Zaluje ze nie poszlam na jakas normalna uczelnie

Studiuje 2gi rok na prywatnej uczelni, studiuje dziennie, przewazajaca czesc studentow to studenci zaoczni wiec w ciagu tygodnia na korytarzach pustki, jestesmy wlasciwie tylko my-nasz rok czyli ok 40 osob. Sa tam ogolnie tez 2 inne kierunki ale zaoczne. W ogole nie czuje ze studiuje :O Jest u nas pusto, smutno. Bylam u kolezanki na polibudzie podrzucic jej filmy a tam duzo ludzi, gwar, wesolo Ehhh nie mowie ze chce chlania, imprez w akademikach ale chce poczuc choc troche studencki klimat, bo wiem ze studia sie skoncza, zacznie sie prawdziwa praca, potem pewnie rodzina itd i to juz nigdy nie wroci a ja nawet nie mam zadnych wspomnien

to czemu nie poszłaś na państwową uczelnię tylko prywatną, skoro dziennie studiujesz

wcale nie jest tak różowo wykładowcy trakktują studentów jak gówno, zero szacunku i wdzięczności, a bez nas nie mieli by pracy! a na impry możesz chodzić z ludzmi z innej uczelni np. z polibudy!

Nie dostalam sie na panstwowa i zaczelam tutaj, mialam w planach zdawac na nastepny rok ale juz tu zostalam bo szkoda mi bylo roku i kasy juz wlozonej. Planuje na magisterke isc na panstwowa zaocznie ale pewnie to tez juz nie bedzie to samo bo ludzie sa starsi, pewnie duzo osob juz moze miec dzieci i beda wracac do domow, nie wiem

Zawsze możesz rzucić dotychczasowe studia i aplikować na państwową uczelnię.

Wredna......ale Ty żeś ładna :*

To juz nie chodzi o imprezy, ale o to zeby luzie byli ze soba chociaz troche zwiazani, ja wiem ze kazdy pojdzie w swoja strone i zadne z nas nie bedzie utrzymywalo ze soba kontaktu :O A ludzie maja znajomych ze studiow od 10 lat i wiecej, maja wspolne wspomnienia i tak dalej, ogolnie maja takie studenckie wspomnienia

uczlnie w Warszawie, tj tylkko licencjat Było to Wysza Szkola hotelarstwa i Turystyki, poziom jak teraz widzę bedąc na panstwowj (zupelnie inny kierunek) byl zerowy, stata czasu i kasy

u mnie od początku grupa się nie zgrała, potem były specjalizacje i nowe grupy ale paczki były potworzone ze starych grup... ogólnie to tak jest jak się mieszka razem np w akademiku, wtedy jest taka szansa, ale ci co poprostu chodza na zajecia to zadko się tak przyjaznią, to zalezy od samych ludzi, a nie masz nikogo fajnego w tej grupie 40 osób?

co wy sobie tylko młodość przedłużać chcecie??:O to nie podstawówka

ja studiuje na polibudzie ale zaocznie i tez jakos nie prowadze zycia studenckiego. nawet mnie do tego nie ciagnie :P

Ja studiuję zaocznie na państwowej i mnie też nie ciągnie do studenckiego życia. I w życiu nie poszlabym na prywatna uczelie na dzienne.