kumpel nie widzi we mnei kobiety

Witam, po raz pierwszy w życiu zwracam się o radę na forum. Nie wiem już co robić. Sytuacja moja polega na tym, że bardzo bardzo zależy mi na moim kumplu. spotykamy się bardzo często od kilku miesięcy. w większej grupce, bądź we dwoje. nie mam motyli, ale jestem już na to może za stara hehe :) jest mi jednak bardzo miło gdy się widzimy, gdy rozmawiamy, gdy siedzi obok, lub czasem dotknie. dajemy sobie buziaki na dzień dobry i dowidzenia, ale są to kumpelskie relacje. a mi na Nim zależy jako na mężczyźnie. dodam, że miałam małe 2 szanse, ale bałam się stracić te relacje, a szanse te nie były jednoznaczne i wprost. chciałabym by zauważył we mnie kobietę. nie młodszą siostrę, czy kumpla. nie mam odwagi na odkrycie przed nim tego co czuje. ale może jakoś da się pokazać to, lub zachęcić Jego do pierwszego kroku. wiem ze uznaje mnie za laskę 10/10. Jest pewien ze mogłabym mieć każdego, lubi moj charakter. rozmawiamy o tym wszystkim otwarcie i szczerze. a mam 100% pewność że on nigdy nie kłamie. Właściwie to nie wiem w czym moglibyście mi pomóc.. może jakieś rady jak sprawić by zauważył we mnie kobietę, by zaczęło mu zależeć na mnie...ale czy sa na to wszystko jakieś sposoby??;/

...dlatego jest tylko kumplem

Autorka nie chce zeby byl kumplem...

na motyle w brzuchu nigdy nie jest za późno więc nie pisz że jesteś za stara ...skoro ich nie czujesz to nie ma między Wami tzw chemii a bez niej ciężko :) może on tego też nie czuje a może czuje i tak samo się czai jak i Ty żeby nie popsuć relacji skoro tak szczerze ze sobą rozmawiacie to zdobądź się na szczerość i w tym temacie

Myślę ze powinnam zrobić krok w jedna albo druga..to nie jest tak ze chemii z mojej str nie ma. tylko poprostu znam go doskonale i w 100% akceptuje. nie ma tego co jest pomiędzy dwojgiem ludzi podobających sie sobie i poznających dopiero. my ten etap mamy już za sobą. nie wiem jak wogole taka szczera rozmowę w tym temacie rozpocząć..chciałabym najpierw jakoś poznać czy jest szansa na to ze i jemu zależy. czuje sie jak małolata wychodząc z takimi problemami, ale serce nie sługa. hehe. a problem wymknął sie mi spod kontroli..do tej pory sama sie oszukiwałam ze to tylko kolega i w dodatku nie w moim typie fizycznym.

Właśnie najgorsze jest to, że jak Mu o tym powiesz to możecie stracić ze soba dobre relacje ;/ . Ale z drugiej strony jeżeli coś do Niego czujesz, nie bój sie Mu o tym powiedzieć. Może i on chce Ci o tym powiedzieć tylko nie wie jak ;)

No właśnie, jak poznać, że i On mógłby myśleć tak samo?? i jak wogóle taka rozmowa powinna przebiegać..kiedy najlepszy moment ;/ tak bardzo boję się stracić te relacje jakie panują teraz..

A może podpytaj go czy ma kogoś na oku. Jeżeli powie, że nie to atakuj ;) Mogę wiedzieć ile masz lat?

mam 24 lata. nasze relacje sa tak bliskie ze wiem o wszystkim. wiem ze nie ma nikogo na oku.

Nie bój sie! Powiedz co do Niego czujesz ;) Może On czuje to samo tylko nie wie jak i kiedy Ci o tym powiedzieć. Jeżeli Cie odrzuci nie martw sie wasze relacje sie nie zmienia ;). Wtedy bedzie wiedzial że Ty mu zawsze pomożesz i że na Ciebie może liczyć;) Laska nie lam sie ;)

hehe :) Dzięki za wsparcie, ale na sama myśl robi mi się gorąco :) wolałabym dać mu jakiś znak, by on zrobił krok..ale wydaje mi się, że on nie jest zainteresowany. jestem kumplem.. tak jak reszta ekipy.

Posłuchaj mnie, jeżeli on uważa, że jesteś laska 10/10, zna Cie w 100 % wie jaka jesteś to może bedzie chciał spróbować ;) Może da Wam sznase ;) Napisz mu smsa że chcialabyś porozmawiac z nim na Wasz temat ;) i napisz prosto z mostu że coś do Niego czujesz ;) Bedzie dobrze ;)

Tymczasem, ja uciekam na serial ;) Za jakieś 45 minutek bede to bedziemy mogly porozmawiac ;) Powodzenia ;)

dzieki za rady :) ja niedlugo zmykam :) bede jutro. wieczorem napewno się z nim zobacze..moze cos wyczuje..poki co mam ciagly kontakt..komora,gg,na zywo.. zyc nie umeirac..ale przytulic sie tez byloby milo :P:)

no niestety tak w zyciu bywa, ze nie zawsze osoby na ktorym nam zalezy chca sie blizej wiazac... nic na sile

na dodatek mam motyle w brzuszu... eh to życie... tylko, że mi się wydaje, że podobam mu się a później już myślę, że chyba jednak nie.

no dokladnie... tez mam zludzenia rozne. już nic nie wiem :(( a co do motyli to chodziło mi o to że potrafię z nim normalnie rozmawiać nie jąkać się hihih. ale nogi miękkie się robią czasami..

rozumiem rozumiem. Ja kiedyś to byłam przy nim prawie sparaliżowana :P teraz też już normalnie. Jesteśmy 'kumplami'. Więcej napiszę później(wieczorkiem) lub na maila, bo na razie muszę uciekać.

napisz jak Ci się historia potoczyła :) pozdrawiam ;)

to powiedz mu to co nam.... ze masz coraz wiekszą ochote przytulic sie do niego :D i czekaj na reakcje

pomysł bardzo dobry.. w sobotę jest mała imprezka. szczerze powiedziawszy liczę że chociaż razem zatańczymy.. jeśli wykona jakiś najmniejszy gest w moją stronę to na pewno mu powiem to. bo taka jest prawda..nie zauważyłam kiedy zaczęłam o Nim myśleć.. a przytulić się mam ogromną ochotę.. dzięki ;)

a może wejdź: http://wrozbyonline.pl/5202 zarejestruj się wybierz jasnowidza/wróżbitę/doradcę życiowego i spytaj go co ten chlopak do Ciebie czuje, jak Cię widzi? co Ty na to? polecam, bo ja kiedyś tak zrobiłam i dzięki temu dziś jestem szczęśliwa, bo wiem:) (i jasnowidz mówił prawdę)

halo halo:) jesteś? piszę Ci maila:)

wróżby?????? Żartujesz hehehe :) nie wierzę w takie rzeczy niestety :(( a Tobie pomogło?? w jaki sposób??? no niewiarygodne :))