Moja drakońska dieta

U mnie co prawda kopenhaskiej nie było ale dzień zaliczam do udanych - 800 kalorii. Właśnie piję pyszną kawkę =) Na wadze 56kg ! =) Jak tam dziewczyny? Co dzisiaj jadłyście?

ja dzisiaj na sniadanie 2 wasy z miodem na obiad nalesnik z plastrem szynki, jajkiem i troche sera (po prostu pyszne!!!) a na kolacje mala miseczka cornflakesow z mlekiem - razem okolo 1000 kcal.L Dzis bez sportu, bo troche obolalam jestem po weekendowym squashu, ale jutro rano lece biegac 30 min. Nie waze sie na razie bo mam @ i nie ma co sie demotywowac ;) pozdrwiam wszystkich, trzymajcie sie (dietki ;) )

czyżbyście się wykruszyły? wracajcie....... :(

Witam,mam na imie Emilia i mam 16 lat. Ważę 73 kilo przy wzroście 161 cm. Od około 6 lat zmagam się z otyłością i bardzo bym chciała schudnąć do wagi 60 kg. Wiele razy prubowałam schudnąć,prubowałam na własną ręke schudnąć ale zkończyło się to omdleniem. Chodziłam na fitness ale niestetu zrezygnowałam z powodu szkoły i pracy. W szkole nie raz slyszę docinki typu: jesteś gruba lub weż schudnij jak ty wyglądasz? Chciala bym przedewszystkim schudnąć dla samej siebie,nie chcę sie wstydzić kiedy idę na basen i chciała bym w końcu założyć kródkie spodenki na lato. Nigdy nie miałam silnej woli i szybko się poddaje. Czytałam już wiele forum jak schudnąć i tym podobne ale nigdzie nieznalazłam odpowiedniej dla mnie. Wstydzę się iść do lekarza i poprosić o pomoc,dlatego piszę tu. Mogł by mi ktoś polecić jakąś dietę którą wyprubował i był z niej zadowolony? Będe wdzięczna za każdą porade :)

To nie jest chyba kwestia diety, masz tak samo jak ja : brak silnej woli : ) Na początek nie jedz słodyczy i białego pieczywa i nie jedz po 18, powiedzmy przez tydzień. Dołącz do tego obojetnie jaki wysiłek np. rower, nie pij alkoholu. Pozniej poprzeczke wez wyzej. Idzie wolniej ale efekty są, na mnie działa i przede wszystkim nie muszę się katować, zresztą do tego się nie nadaje.

Hejka...tez na diecie jestem ....myślałam ze moja jest drakonska ale wy przechodzicie samych siebie.moze npaisze co dzis zjadlam... Rano kawa.... O 10.00...jogurt taki dietrtyczny bardzo z kilkoma jagodami i jednym plasterkiem ananasa... Obiad o 13 .00 salatka z warzyw....czyli troszeczke salaty pol pomidora dwa plasterki szynki cebula czerwona z ciut sosem do salatek. Do tego wypilam jeszcze dwie kawy i trzy cherbaty...bez cukru ma sie rozumiec. To tyle...na takiej diecie jestem juz od 4 tygodni...oczywiscie te salatki zmieniaja sie zawsze troch...dodaje jajko..albo kurczaka...czasem sera.czasem jem z wasa...czasem jeczsze goracy kubek wpadnie..ale tez niskokaloryczny. Schudlam jak na razie 4 i pol kilo.

sport i zero chleba, zero sosów i w 3 tyg 9 kg mniej waże, teraz sie zatrzymalo i znowu pewnie poleci za jakies 2 tyg bo przestoje są normalne, polecam gorąco, unikac pieczywa makaronów i was bo to zapychacze, jedzcie otrębu jogurty natural serki białe chude i drób, ogólnie wystrzegajcie sie owoców bo tam cukier, dzis chcialam sos kupic bolonski w słoiku ale poczytałam ile tam węglowodanów (cukrów) i odłozylam na pułke, kupilam puszke pomidorów za 1,30zł przyprawilam polałam po piersi kurczaka i obiad na gorąco, jem tez zupy ale bez miesa, wywary zabielane jog natural, pozdrawiam

Ten kurczak z pomidorami na goraco brzmi apetycznie....mi sie zamarzylo jajko gotowane...wiec jutro na sniadanie zjem z salata rzodkiewka i moze plasterek szynki dodam. Bedzie wyrzerka

I zgadzam sie unikac owocow , wszytkiego co z mąki zrobione slodyczy oczywiscie, tluszczy....jagody nie maja duzo kalorii dlatego je czasem podjadam...ale moze bylo ich raptem 8...nauczylam sie ostatnio ze trzeba sobie robic malutkie porcyjki , zawsze w pracy mam jakis dietetyczny goracy kubek w razie wu.wase tez jem sporadycznie jak czuje ze mi cukier spada.