czy weszliscie kiedys w zwiazek z mysla, ze i tak go zaraz zakonczycie?

Ja w taki weszlam :D Po tygodniu probowalam zerwac z kolesiem,zebi sie nie zaangazowac przypadkiem zbyt mocno. Prosil o to, bym dala nam szanse, bysmy sie lepiej poznali itd. No wiec nie mialam serca mu odmowic, taka rozpacz na jego twarzy sie malowala jak mowil,ze jeszcze nie spotkal takiej laski jak ja i ze myslal,ze naprawde cos z tego wyjdzie. I wyszlo na to, ze... do dzisiaj jestesmy razem, bo okazal sie byc naprawde swietnym facetem :D

uciekajaca przed miloscia==>>> ne byłam pewna ani troche, wrecz chcialam sie z tego jak najszybciej wywinąć. Ale on nie dawał za wygrana był taki miły, wrażliwy jak nikt inny i w końcu mnie urzekl:):) wczesniej myslałam, ze na znajomosci czysto koleżenskiej sie skonczy.Sama nie wiem kiedy sie w nim zakochałam tak na zabój:P:P:P Teraz nie wyobrazam sobie życia bez niego.

Zasadniczo to cały czas tak robię :P

mnie by bylo szkoda czasu na taki 'zwiazek'

o, widze moj top odzyl;) ale przeciez w trakcie zawsze cos moze sie rozkrecic:) nie wiem, moze ja tak trafiam, ale nigdy nie chcialam jakos bardzo byc z kims w zwiazku. no dobra, moze i chcialam pare razy, ale zazwyczaj jak ja bardzo chce, to ta druga strona nie:P fajnie, ze wam sie trafia inaczej;) po prostu u mnie sprawdza sie zasada, jak mi ktos sie podoba, to ten ktos ma mnie gdzies, jak ja sie komus podobam, to zwyklejets mi on obojetny i im bardziej jest mi obojetny, tym bardziej ja mu sie wkrecam:O

ja tak miałam . nie chciałam związku, przyjaciele mnie namóili na randke z P... myslalam, że to nic takiego. A jestem z nim 1,5 roku i nie wyobrażam sobie teraz bez niego życia :D