Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość tak sobie mysle...

Spedzilismy ze soba tylko jedna noc(bez seksu) w listopadzie..a dzis

Polecane posty

Gość tak sobie mysle...

dzis, juz prawie maj, minelo pol roku, a ja go kocham, nigdy wiecej nic miedzy nami nie zaszlo, widzialam go raz ale nie byl zbyt zainteresowany...a dla mnie swiat sie zmienil od tamtej pory, tamtej nocy...tak skutecznie mi naklamal i zbajerowal ze nie moge go zapomniec, jego glosu, profilu, oczu...slow jakie mowil..mysle o nim codzien... czasami placze za nim...wciaz mam nadzieje ze uda mi sie mu pokazac ze nie jestem panienka na jedna noc..tak jak pewnie pomyslal tamtym razem...obrzydzil mi wszystkich innych facetow...nikt mi sie nie podoba, nie chce nikogo poznawac, chce tylko jego, powiedzcie czy warto miec nadzieje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość profilu na nk
Wspolczuje Ci :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony paznokiec
nie warto miec nadziei. A czemu uwazasz ze on ma Cie za panienke na jedna noc, skoro nie przespalas sie z nim? Nie warto czekac na kogos kogo widzialas raz, i to jeszcze tak dawno. Otrzasnij sie. Bo tylko Ty na tym tracisz. Wiem co mowie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle...
nie to nie ten typ, chlopak byl w szoku ze wogole zgodzilam sie robic z nim to co robilam, taki seks przez ciuchy, jeki..ochydnie zboczone, nie dziwne nie zaintrygowalam go chociaz fizycznie wiem ze mu sie podobam...po przeczytaniu ksiazki dlaczego mezczyzni kochaja zolzy wiele zrozumialam, juz nie jestem ta sama osoba...teraz gdyby mnie poznal mialby o co zawalczyc, kiedys dostalby wszystko na tacy...ja naprawde to czuje, sledze jego zycie na facebooku, marze o nim...nie mam ochoty nikogo poznawac, wszystkich facetow odsylam w diably i czekam na niego...chce chociaz jeszcze raz sproboweac, pogadac z nim i byc pewna a nie zostawil mnie taka nienasycona...myslicie ze jak sie czegos bardzo chce to mozna to sprowadzic na siebie myslami..myslicie ze wkoncu sie na niego natkne i wyjasnimy sobie kilka kwestii bo ja w to wierze...skoro po pol roku nie moge zapomniec, to chyba po cos tak sie dzieje, bo nigdy tak nie mialam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zielony paznokiec
ok ok, a nie mozesz Ty sie do niego odezwac tak zwyczajnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle...
tak widzialam go raz, potem za drugim razem i sam do mnei podszedl pogadac, byl chetny ale bylam podpita i zbyt mu sie narzucilam, to go sploszylo i wszystko zniszczylam, wiem ze to chlopak nie na jeden raz, od poczatku to wyczulam...dlatego nie dalam dupy majac nadzieje ze to doceni, ale naprawde jesli chce sie kogos schwytac to nawet lepiej sie z nim nei calowac, tacy juz sa faceci..nowoczesni ale jak przyjdzie co do czego to chca miec laske ktorej kazdy facet nie moze miec..i byc pewnym ze tak latwo z nia nie jest...pokazalam sie z bardzo zlej strony i chce to naprawic, widzielismy sie 2 razy ale sledze jego zycie na facebooku...heh to chore, powiekszam jego foty, marze o nim..erotycznie tez to neisamowite jak ona na mnei dziala...ja go pragne, przynajmniej chce pokazac mu kto tu rzadzi zeby on za mna latal, nie trzeba byc angelina jolie zeby facet cie uwielbial...wystarczy go zaintrygowac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tak sobie mysle...
nie odezwe sie bo on dostal moj numer za pierwszym razem i z niego nie skorzystal, nie ponize sie w ten sposob...jeszcze bardziej ode mnie ucieknie jak zobaczy jaka jestem natretna, zaczekam az znowu na siebie wpadniemy i wtedy podejde sie przywitac zdystansowana...zobaczymy czy zacznie jesc mi z reki, jestem pewna bo to robi kazdy facet kiedy sie go olewa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×