Wasze śmieszne i dziwne przesłyszenia

a jak byłam mała byłam przekonana że Kopciuszek nazywa się Kapciuszek i to mi pasowało z racji kwestii buta! koleżanka na 1 roku w Krakowie zaproponowała udanie się na Kopiec Kopciuszka właśnie :)

u mnie może nie przejęzyczenie ale do dziś zrywamy boki z syna teraz ma 18 lat ale jak był mały zobaczył z okna jak 2 psy odbywają stosunek na trawie przyleciał po nas do pokoju woła żebyśmy zobaczyli jak te 2 psy się na barana noszą

co jak co ale nie ma to jak sobie skracać :) mój kolega do dziewczyny: jak będe spracał, to przyjade do ciebie. a miało byc: jak będe wracał z pracy to przyjadę do ciebie :) i ten sam zamiast: to jest narzeczony Herbuś (tej tancerki) to mów: to jest narzeczony Harnaś :)

Moja babcia ze swoją siostrą oglądały mode na sukces i ktos tam sie pojawił i babcia mówi "O TEN MURZYN" a ciocia(jej siostra) "GDZIE SIE CHMURZY?" hahahahahha Jesli chodzi o przejęzyczenia z piosenek,to koleżanka jak spiewała piosenke meza "Ważne" gdzie jest wers "WAŻNE ZE POTRAFISZ WIDZIEĆ DOBRO" to ona spiewała "WAŻNE,ZE POTRAFISZ WIDZIEĆ ZORRO" buaaaaaahahahahahah I jeszcze z jaką radoscią i wdziękiem wykrzykiwała ten tekst hahaha.Była pewna,ze spiewa dobrze i nie wiedziała z czego ja sie tak smiałam hahaha :D:D:D

heh piosenki slyszy sie bosko:D wlasnie piosenka meza tez zle slyszalam zamiast "wazne ze potrafisz widziec dobro,wazne ze dostrzegasz jego ogrom" to ja spiewalam "wazne ze otwierasz jego okno" maryja panna poronila syna to spiewalam bardzo dlugo:D i tez cale zycie myslalam ze jest "jestes zerem" i "wszyscy mamy zle w glowach- przezyjemy" a co do psow to tez kiedys pytalam dlaczego one sie nosza na barana:Pi jeszcze prowadzac swoj wywod na temat tego zjawiska mowilam ze to jakby taczka jak na w-fie tylko od przodu:D

jestem nauczycielką i wiadomo jak to uczniowie - starają się na sprawdzianach porozumiewać, sprawdzając kartki mocno się zdziwiłam widząc, że przyjacielem Romea nie był Merkucjo... lecz Gucio:) za to ryba, którą złowił Santiago (Stary człowiek...) to Berlin :):P

hehe ja jak byłam mała mówiłam zawsze szmyca na mszyce, na telewizor teledidoru :) albo moja koleżanka ale ona wyglada na okraszoną , ja sie patrze ze zdziwieniem o co jej chodzi a ta : yyy na przestraszoną :)

JAK BYŁAM MAŁA co do piosenek: bo do tanka trzeba dwojga- Ona tęga tzreba pojmać w kościele: zamiast i z duchem twoim- instrument twoich i często też jak się cieszyłam krzyczałam juhu- juhu-ju-huju....

sorki za literówki (tanga*)

ja jeszcze jak byłam mała to myślałam, że jak w kościele jest: "następnie po wieczerzy wziął kielich" - to tak naprawdę to jest: "następnie Powieczerzy wziął kielich" - czyli krótko mówiąc że Powieczerzy to jakieś imię albo zawód :p

ze znajomymi,na dzialce nad jeziorem.padal deszcz wiec weszlismy do domu,a znajomy wysadzil glowe z domku i wola do nas;o!jaki bocian ZBOCZONY chodzi po dzialce!my,ze znajomymi tak uslyszelismy a w rzeczywistosci tekst mial brzmiec;o,jaki bocian zmoczony!

ja gdy miałam praktyki w sklepie i dostaliśmy towar to rozpakowywałam go z koleżanką...i dostaliśmy Perłę (ten płyn do prania)...ja zażartowałam ''o Pierła'' a ta koleżanka na to -chyba jestes nienormalna,sama pierłaś :D kiedys przyszła klientka i pyta '' czy jest Dosia?'' a kumpela która ją obsługiwała poleciała na zaplecze i przyprowadziła drugą koleżankę....ta klientka patrzy nie wiedząc o co chodzi a ta co ją obsługiwała mówi ''no jest Gosia'' :D

re to bylo a to o bocianie wyzej jeszcze lepsze!

Mój brat ma na imię Albert, chłopak Marcin. Któregoś dnia zwracam się do chłopaka - Albercin! Ubaw był po pachy :)

W pierwszej klasie liceum na angielskim przerabialiśmy znaki fonetyczne. i jest taki znak który wygląda jak O z kreseczką w środku,co znaczy,że wymawia się to z językiem między zębami.I nauczycielka każdemu po kolei pisała na tablicy taki znak i mówiliśmy jak się go czyta.W końcu padło na mnie.I trafiłam właśnie na ten znak. I zamiast ,,język między zębami'' palnęłam : ,,język między nogami''. A baba do mnie : ,,głodnemu chleb na myśli'' . :)

uwaga!;glodnemu CHLOP NA MYSLI!

miało być :"Dlugo z tyłu, krótko z przodu i wąsy na przedzie" a kumpela śpiewała " długo z tyłu, krótko z przodu i ZĘBY na przedzie " :D

Mój brat słucha takiego zespołu System of a down... ja słucham zupełnie innej muzyki i tego zespołu w ogóle nie znałam i mówię do niego tak: "Nie będę słuchać czegoś co się nazywa "Systemowy dałn" [myślałam, że sobie ktoś żarty robi z niepełnosprawnych].

alam nazwe tego zespolu tak sobie pomyslalam kiedys!yoł mada faka Mój brat słucha takiego zespołu System of a down.ja słucham zupełnie innej muzyki i tego zespołu w ogóle nie znałam i mówię do niego tak:"Nie będę słuchać czegoś co się nazywa"Systemowy dałn"[myślałam, że sobie ktoś żarty robi z niepełnosprawnych].

moja siostra najlepsza, leciala kiedys piosenka pod papugami ... a ona na caly glos : pod ... baranami! z taka intonacją na hej! :D :D a my z ojcem w ryk! a ona zdziwiona : no to, przeciez tak w tej piosence leci cale zycie myslala ze to jest pod baranami.

ENDOKYNOLOGA!

kolezanke co to miala babcie denatke (chodzilo jej o dewotke:) a jak zrobilam sobie kiedys status na gg ze zakladam firme cateringowa to ta sama kumpela od babci denatki spytała czy bede budować domy....:D:D nie wiem skad takie skojarzenia ale smiechu co nie miara:D

Siedząc na zajęciach z koleżankami z roku chciałam powiedzieć: "Nie pamiętam kiedy miałam okres", a zamiast tego powiedziałam : "Nie pamiętam kiedy miałam orgazm." Dopiero po kilkunastu sekundach od momentu kiedy to wypowiedziałam zorientowałam się, że coś jest nie tak... :D

I jeszcze - przypomniało mi się jak mój chłopak zepsuł mi kolędę "Chwała na wysokościach" Otóż zwierzył mi się, że jak był mały to zamiast słyszeć: "Chwała na wysokościach, chwała na wysokościach, a pokój na ziemi": słyszał: "Chwała na wysokościach, chwała na wysokościach, a po chuj na ziemi?" Od tego czasu nie ma bata, żebym inaczej usłyszała te kolędę :(

1. Moja siostra mając kilka lat (moze z 4) - na spacerze spotkała księdza i krzyczy "niech będzie pochwalony Jezus chytrus!! 2. Na zajęciach miałam przedstawic wady i zalety handlu hurtowego - wyszły zady i walety :) 3. pracowałam kiedyś w barze, po wieeeelu godzinach pracy palnełam głupote (nie pierwsza i nie ostatnia, ale teraz tylko to mi do glowy przychodzi): klient: poproszę zapiekankę ja: nie ma, są tylko zapalniczki po 2 złote :D nie wiem dlaczego ubzdurałam, że on prosi o zapałki :D... nie musze opisywać jaką miał minę :D

pewnie znacie taka piosenkę o zielonym mosteczku :D Ja całe życie byłam przekonana że tam w tekście jest "Zielony mosteczek ugina się (...) niesie Kasię". A niedawno się dowiedziałam ze tam wcale nic nie ma o żadnej Kasi tylko "nie sieka się" :o :D I jeszcze kiedyś jak byłam mała, byłam przekonana że jest taki aktor jak Dżontra Volta :D Rozczarowałam się jak się okazało że to jednak John Travolta :D

a po huj na ziemi - :D:D:D:D umarłam:D a z tą Kasią co ją mosteczek niesie to też tak myślałam:p

jako tak dowiedziała się, ze kuku mamuniu, to jednak oznacza kuku na muniu, heh

Różne śmieszne wpadki nie tylko z przesłyszeniami, ale i inne. Mojej mamy brat, jak był mały opowiadał tak: Był sobie Jaś, Gosiu, Poszli lasiu. Idą, idą, baci domek pieniczni hama Baga jaga z duga laską chodzi Co jobicie? Szujpecia Oczywiście miało być: Byli sobie Jaś i Małgosia. Poszli do lasu. Idą idą i zobaczyli domek Pierniczki jedli Baba Jaga z długą laską chodzi, Co robicie? Szur do pieca. Też mamy brat mówił tewaj wi i mykaj wi. Mój chłopak na piosenkę Wonderful life mówił so wonda, so wonda, Mój chłopak z kolegą wymyślili słowo oczy wiście. Mama zamiast zakupy powiedziała zapupy i zamiast rzeczywiście, powiedziała rzeczywiśnie. Ja jak słyszałam piosenkę I should be so lucky, słyszałam I siud be so nanki. A przy send me anangel scorpionsów słyszałam send me teenager. Niestety nie pamiętam takich śmiesznych przejęzyczeń.