Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość jestem roztrzęsiona :(

Moja mama dziś przegięła na całego...

Polecane posty

Gość jestem roztrzęsiona :(

Wybierałam się do dziadka do szpitala ponieważ jest po wylewie, trzeba pomóc mu zjeść i posiedzieć przy nim. Zawsze brałam ze sobą syna (5 lat ma) ale on w tym szpitalu się nudził. Moja matka zaproponowała że dziś z nim posiedzi przez ten czas bo zresztą jest zimno i popaduję śnieg. Gdy byłam w szpitalu zadzwoniła matka i powiedział że syn się przewrócił i płacze i że nie może go uspokoić. Wróciłam do domu. Syn siedział sam w pokoju z ogromnym guzem na czole. Był wystraszony, dopiero po 2 godzinach się uspokoił. Powiedział że to babcia go drzwiami uderzyła. Z poczatku mama zaprzeczała wszystkiemu, w końcu przynzała się że to zrobiła. Bez powodu, po prostu chodził za nią i patrzył co robi a ona go trzasnęła specjalnie drzwiami bo ją to denerwowało. Byłam z synem na pogotowiu bo źle się czuł i bałam się że to może coś powaznego ale odesłali nas do domu i kazali jdynie dziecko obserwować... A moja matka się obraziła bo histeryzuje,bo przecież nic się nie stało, ... Pokłucuiłam się z nią, zabroniłam do nas przychodzić, zagroziłam że jak się zbliży do mojego dziecka to zawiadomie policję... Zastanawiam się, czy dobrze zrobiłam? Czy może lepiej by było odczekac trochę az emocję opadną i dopiero wtedy rozmawiac?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Dobrze zrobilas. Nawet jesli ochloniesz, to dojdziesz do tego samego wniosku - matka nie powinna zblizac sie do twojego dziecka. Perfidnie go uderzyla! Nie potrafila upokoic! Dziecka nie zostawiaj juz pod opieka babci. Swoja droga, przypomnij sobie, czy przypadkiem tak samo ciebie nie odpychala od siebie, kiedy ja denerwowalas? Skad w ogole wziela taki pomysl, ze dzieciaka drzwiami trzasnac w glowe?! Nie miesci mi sie w glowie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ranyyy
co z niej za człowiek :o jak przyjdzie do ciebie to jej reke drzwiami przytrzasnij i powiedz zeby nie histeryzowała:o dobrze zrobiłas.ja bym pewnie ostrzej zareagowała

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dgdg
Dobrze zrobiłas...nawet bardzo...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość amaletta
A moja matka się obraziła bo histeryzuje,bo przecież nic się nie stało, ... Pozwól jej być obrażoną...im dłuzej tym lepiej, mniej toksycznych złych bab w otoczeniu będziesz miała :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość krystiannna
Wnuka drzwiami ? To nie może byc prawda :o tacy ludzie istnieją ? Straszne...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość o ja... to ja bym ją
na do widzenia pierdol... nogą w plecy i z uśmiechem niewiniątka powiedziała do niej: chcialam mamusi pomóc zejść ze schodów... nosz kur... co to za baba...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość masakraaaaaaaaaaaaa
przecież ona mogła go zabić!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Co z niej za babcia!!! Moja mama w życiu nie krzyknęła na żadnego ze swoich wnuków nie mówiąc o biciu,a co dopiero takie cos.Przecież to nie normalne.Czy z Twoją matką wszystko ok? Może ona ma jakiś problem z głową-poważnie mówię.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dhgysrsty
jesli to nie prowo to twoja matka jest NIENORMALNA :-0

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaaaaaaaaaaaaaa789
coś nieteges z twoją mamą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestem roztrzęsiona :(
Chodzi o to, ze przed napisaniem tego tematu zadzwoniła do mnie siostra. Nie chciałam zbytnio mówić co się stało ale wiedziała że już coś nie gra po moim głosie więc powiedziałam co się wydarzyło. Powiedziała że powinnam udać że sytuacji tej nie było, że to napewno był jednorazowy wyskok babci który więcej się nie powtórzy. A teraz to będzie jej strasznie przykro że córka tak ją potraktowała. Mama z synem zostawała tylko w nagłych sytuacjach i to zazwyczaj tylko wtedy gdy ona tego chciała. Nigdy nic takiego się nie przdarzyło, syn mile wspominał czas spędzony z babcią i nie przypuszczałam że do czegoś takiego dojdzie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie można tej sytuacji uznać za niebyłą!! to niedopuszczalne. Powinnas poważnie porozmawiać z matką, chyba nie zdaje sobie sprawy że mogła dziecko naprawdę skrzywdzić. To że nic się tym razem nie stało to nie wymówka:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość uuu i pojawila sie znow nasza
No cos ty!! Sorki, ale co ty masz za matke!!!!! Bardzo dobrze zrobilas! Chyba bym wyszla z siebie gdyby to przytafilo sie mojemu dziecku! Popieram cie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Nie wierze... ze twoja matka, specjalnie!! uderzyla twojego synka, moze to bylo niechcacy, a moze.... to ja jestem za glupia, zeby nie wierzyc w taka okrutnosc....tez jestem babcia uwielbiam moje wnuki, moga robic ze mna co chca, ubostwiam je, nie wyobrazam sobie ,zeby na ktorekolwiek krzyknac! a gdzie dopiero uderzyc! jestem oburzona, ale no nie wierze......

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja uwazam, ze troche za ostro podjechalas do mamy :/ jakby nie bylo, bedziecie sie spotykac, kiedys zapomnicie, albo tylko Ty zapomnisz :/ jednak powinnas mamie powiedziec, ze takie zachowanie nie powinno w ogole miec miejsca! Dziecko sie nudzilo pewnie, chodzilo za babcia, moze troche marudzilo, nie wiem, ale wiem, ze babcia nie powinna uderzac dziecka w glowe! A do tego jeszczze drzwiami, no chore! Ale spodobala mi sie wypowiedz kogos o kopnieciu mamy w plecy, zeby pomoc jej zejsc ze schodow hehe ludzie to maja poczucie humoru hehe -- dobre :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mjujujujujujujujujuu
A mnie zastanawia, czy mam została z synem po raz pierwszy? Bo ciekawe jak wcześniej się nim zajmowała. Przypomnij sobie czy kiedyś jeszcze mały sie skarżył po wizycie u babci. A w ogole przeciez piecioletnie dziecko jest na tyle duze, ze mozna sie z nim normalnie dogadac wiec nie kumam co ja tak w nim denerwowalo????????????

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×