Gość smerfetka:P Napisano Kwiecień 22, 2010 byłam z chlopakiem cale 2 lata znalismy sie od dziecka ale tak blizej to od 4 lat i teraz poprostu mnie ozstawil i to w swieta bez zadnego wielkiego problemu poprostu byl konflikt z rodzicami moimi ale co z tego z kazda sytuacja mozna sbie poradzi a on poprostu wolal zerwac i isc na studniowke z inna swiea spedzic sam a mnie zaostawic i nie odzywac sie praiwe dwa miesiace a pozniej nagle dzwoni i pisze jak by nigdy nic olealama go ale teraz znowu jest tak normalnie taka jak by przyjazni a jednak cos wiecej tylko zapytalam go czy jest jesszcze szansa bysmy byli znowu razem powiedzial ze nie wiem ze niczego nie jest pewien wiec odpuscilam..po jakims miesiacu zapytalam go czy mnie nadal kocha ale bez zadnego wykrecania sie powiedzial ze nie ze poprostu mu przeszlo..tyko ze ja go nadal kocham wciaz czekam az napisze do mnie zadzwoni albo wpadne gdzis na niego po drodze a on tez nie zachowywuje sie obojetnie wciaz poptarza mi ze jestem dla niego wazna ze wciaz sie licze ale przeciez powiedzial ze mnie nie kocha wiec co ja mam robic zerwe kontakt to skonczy sie wszystko nawet przyjazn nie wiem co rozib czekac az znowu pokocha czy odpuscic sobie ... pomozcie wiem historia bardzo w skrocie nie duzo mozna wywnioskowac bo wkoncu to tylko moje odczucia a nie znacie jego wersji ale powiedzial ze mnie juz nie kocha a to mnie najbardziej boli wybaczylam wszystko odrzucienie samotne swieta caly miesiac oplakiwania to ze spedzil z inna tyle czasu nawet to ze pisze z miomi kolezankami podobno juz nie ale mam mu wierzyc.. nie wiem poradzcie mi co mozna zrobic jak sie zachowac bo czekalam na niego 4 lata a teraz znow czekam na milosc od niego:( Udostępnij ten post Link to postu Udostępnij na innych stronach