POMÓŻCIE:(((((((((((ZNĘCANIE NAD ZWIERZĘTAMI

Witajcie. mam taki problem:( sąsiedzi sąsiedniego domku mają koty:(( co roku gdy kotka urodzi małe topią je, te małe żyjątka czasami maja już 4-5 tygodnie:(( a oni się śmieją z jakiej kolwiek interwencji, i mówią że tak robił dziadek to i on będzie tak robił są to starsi ludzie, nie wiem co robić , pomóżcie:(

zgloś do strazy dla zwierzat,i innym instytucjom zajmujacym sie zwierzakami

zrób z tym coś :( ja tak kocham koty, że na pewno bym gdzieś doniosła, bez kitu :(

kurwa obrońcy zwierząt za dychę się znaleźli :o przecież jak pozwoli tym zwierzętom żyć to one nie dość że będą całe życie cierpiały, potem się rozmnożą i tak w kółko. ktoś musi się zająć ograniczeniem ilości bezpańskich zwierząt. myślicie że w schroniskach robią inaczej? tylko nieco bardziej "humanitarne" metody wybierają. jak ci żal tych zwierząt to czemu ich nie przygarnęłaś? no powiedz czemu?

ja bym przygarnęła kociaczki chętnie :( ale nie mogę bo mieszkam z tatą a on jest anty jeżeli o zwierzęta chodzi :P

Potopić to w pizdu żeby pcheł i choróbsk nie roznosiło

no to chyba dobrze że topią te koty żeby się toto nie włóczyło i dalej nie rozmnażało

zgłaszałam to z moim znajomym na policję, do straży nad zwierzętami, nawet do http://www.otoz.pl/ ale oni ręce rozkładają:((

ale nie rozumiesz że to żyje??:((( tak samo czuje ból? na dodatek te kotki mają już otwarte oczy:(( w tamtym roku uratowałam 2 bo tylko 2 było:(( ale nie mogę co roku tak zabierać do domu:(( proponowałam że zawiozę je do schronika, ale wyśmiali mnie:(

najlepiej by było poddac kastracji ich kotke... moze da sie ich namowic na kastracje? albo zgodzili by sie, zeby ktos wykastrował im kota?