Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Smutasinska

On nie chce ślubu

Polecane posty

Gość Smutasinska

Jestem z moim facetem przeszło 4 lata, kocham go. Na początku było super, był czuły i w ogóle. Teraz wkradła się nuda w nas związek, życia erotycznego prawie nie mamy. Ja go namawiam do ślubu a on na to nie. Wprost mi mówi że nie wierzy w boga mimo że ma wszystkie sakramenty, na cywilny może by się zgodził ale tego ja nie chce. Mieszkamy razem od przeszło roku On w ogóle nie liczy się z moim zdaniem Pomóżcie mi i poradzcie co mam zrobić jak na niego wpłynąć czy po prostu go rzucić (chyba nie jestem tego zrobić)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość obrazona nio
decyzja o ślubie ma być wasza wspólna a nie Twoja i próba wpływu na niego.Poza tym jeśli nie jest przekonany co do kościelnego to też nie powinnaś go zmuszać... mówisz nuda--kochana a co będzie po 10latach?? nie namawiaj usilnie do ślubu..ciesz się tym co macie...jeśli zalezy Ci na nim pogadaj szczerze,ale nie o ślubie a tym co między wami jest..o tej nudzie, o tym jak Cię traktuje...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Smutasinska
Próbowałam z nim rozmawiać ale on wszystko obraca w żart. Czasami mam wrażenie że on ma 15 lat bo tak się zachowuje (w rzeczywistości mało mu brakuje do 30) Wydaje mi się że chodzi mu tylko o seks, zachowuje się jak napalony gówniarz. Czy ta ochota mu w ogóle kiedyś przejdzie Nigdy wprost nie powie co myśli lub co czuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Wprost mi mówi że nie wierzy w boga mimo że ma wszystkie sakramenty, na cywilny może by się zgodził ale tego ja nie chce"- chyba miałaś świadomość tego że Twój chłopak jest niewierzący- a co za tym idzie, nie będzie chciał ślubu kościelnego? Jesteś naprawdę wierzącą i praktykującą katoliczką? Jak się do tego ma życie jak małżeństwo bez ślubu? Jeśli jesteś katoliczką, i jesteś w stanie wyspowiadać się z żalem w sercu ze współżycia przed ślubem, zaproponuj narzeczonemu ślub jednostronny- on jako osoba niewierząca. Z tym że musiałby się zgodzić na wychowywanie dzieci w wierze katolickiej. Czego oczekujesz po ślubie? Dlaczego go chcesz, i dlaczego chcesz żeby to był ślub kościelny? "życia erotycznego prawie nie mamy" (co tej wspomnianej przez Ciebie czułości nie wyklucza- nie musi się ona ograniczać do łóżka). A dalej piszesz: "chodzi mu tylko o seks, zachowuje się jak napalony gówniarz. Czy ta ochota mu w ogóle kiedyś przejdzie". To brak seksu to dla Ciebie nuda, czy norma? On ma duże potrzeby seksualne, a Ty nie? Jak było na początku związku? Czy naprawdę przeszkadza Ci to że po 4 latach związku jesteś ciągle pociągająca dla swojego chłopaka? Przecież jesteście młodzi, to chyba normalne? Co masz na myśli mówiąc o nudzie w związku? Może on mówi co myśli- a Ty źle go rozumiesz, może nie mówi i trzeba dopytać? Wiesz, mój mąż też raczej nie mówi wprost co czuje (no, oprócz "kocham Cię" :D ) ale ja rozumiem- po połowie Waszego stażu w związku- przynajmniej ogólnie, jak się czuje w konkretnych sytuacjach, skąd biorą się jego potrzeby, jak okazuje pewne uczucia, jak i dlaczego reaguje na pewne sytuacje... Masz z tym problem? Za mało informacji podajesz, ale tak "na oko" można stwierdzić że albo nawala Wam komunikacja w związku, albo słabo się rozumiecie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolejna historia z
cyklu ja z nim zamieszkałam a on teraz nie chce ślubu, ile takich jest, ostatnio coraz częściej sie zdarzają tego typu tematy, a nawet w zyciu widze podobne historie. Ja jestem zdania że każdy facet musi dojrzeć do slubu, a żeby dojrzeć to musi mieć ku temu powody, czyli nie wszystko podane na tacy jak to sie mówi. Poza tym jesli chcesz z nim slubu to powinnaś się zastanowić co możesz zmienić żeby ten związek rozkwitł, a nie liczyć na to że po ślubie się zmieni. Jestem z moim mężem 2 lata po ślubie, różnie było ale widać że związek kwitnie mimo pracy, każde z nas ma chwilę dla siebie i chwilę dla drugiej osoby. Dodam jeszcze ze obietnica ślubu to jeszcze nie wszystko. Miałam w rodzinie taką sytuację była wtedy taka fala zaręczyn no i mamy takiego kuzyna co mieszka z dziewczyną i dosyć pochopnie też się zaręczyli. Mówiąc pochopnie mam na mysli tak z dnia na dzień niezaplanowanie, nikt nie wie do końca jak to było bo nigdy nie powiedzieli ale wiemy że to było niezaplanowanie. Potem zaczął się czas odkładania slubu że najpierw sie dorobią, ze muszą miec pracę i gdzie mieszkać, samochód, zarobić na wesele, no dobra zrozumiałe. Jak już to wszystko mieli niby z tych planów zrealizowane i już pozostało tylko czekać na termin to on zaczął odwalać różne numery. Nagle zaczął wychodzić z kolegami dosyć często na imprezy, na piwo, ona się wściekała, kupił drugi samochód za pieniądze które miały być na wesele, nawet słyszałam że ją zdradził. A wydawało sie że sa świetna parą ze mają wszystko ułożone. Ślub ma byc w czerwcu i jeszcze się zastanawiamy czy będzie. Mam tylko jedną radę, daj mu dojrzeć do decyzji bo to że ja podejmie z jakichkolwiek powodów to nie znaczy że do niej dojrzał. Nie dam ci recepty jak to zrobić, ale gdybym była w twojej sytuacji to bym mu powiedziała że nie wyobrażam sobie zycia bez ślubu kościelnego i nie chcę życia bez ślubu kościelnego. To trochę paradoks bo już tak żyjesz przecież, ale możesz dodać że nie jest ci dobrze w tej sytuacji i niech podejmie decyzję czy chce ją zmienić w jedną albo w druga stronę. Może się wyprowadźcie od siebie i sie spotykajcie jak zwykła para, to wtedy będzie kombinował jak to zmienić. To trudna i może wydać się niektórym bezsensowna rada, ale na moją logikę jesli facet kombinuje jak to zmienić to właśnie dojrzewa do ślubu nie mając innej opcji. Nie będzie o tym myślał jesli nie będzie miał motywacji by o tym mysleć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jeżeli nie ma woli z jego strony to Twoje namowy i tak tego nie zmienią. Znajdzie 1003 milionów wymówek żeby ślubu nie brać. Bo lepsze auto, bo remont bo coś tam. Musi sam dojrzeć do tej decyzji-ale też nie można czekać całe życie. Dla Ciebie ślub jest czymś ważnym. Nie można się wyrzekać naszych marzeń. Może czeka na Ciebie ktoś inny kto ma podobno podejście do życia jak Ty? Dlaczego chcesz ślub kościelny? Zastanów się nad tym bo to może być kluczowa sprawa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kvkvkkloppfvbnn
to bardzo niestosowny temat w obliczu żałoby po tragedii która spotkała pana Kaczyńskiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jejku gdzie ci faceci
Wg stereotypów faceci są tymi "nieodpowiedzialnymi", trzeba ich ciągnąć do ołtarza i wrabiać w dzieci. Ja mam wręcz odwrotny problem - nie chcę dzieci, ślub może być ale niekoniecznie, wspólne mieszkanie do ustalenia. Wydawało mi się, że każdy facet chętnie pójdzie na taki układ, a spotykam tylko takich, którzy marzą o pięknym ślubie kościelnym i gromadce dzieci (normalnie jak baby) i to na dodatek na samym początku znajomości, po paru tygodniach już się chcą zaręczać :( Może się zamienimy?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
Uwazam ze powinnas zapytac go jak widzi wasza przyszlosc jakie ma plany i priorytety czy interesuje go zalozenie rodziny czy moze w ogole to nie wchodiz w gre. Ja na Twoim miejscu odeszlabym gdyby krecil zwodzil itd bo widac wam nie po drodze. Mozesz czekac do usranej smierci az on dorosnie a nie badzmy smieszni pisalas z eon ma prawie 30 lat. Masa jest sytaucji ze facet w wieloletnim zwiakzu nie deklaruje sie bo uwaza ze to nie ta kobieta i po rozstaniu szybko bierze slub zodpowiednia tam nie bylo problemu sie zdeklarowac albo w ogole nie chce zobowiazan. po 1 zamieszkalas z nim bez zareczyn i wyznaczonej daty slubu. Jemu jest dobrze ma wszystko bez zobowiazn i deklaracji po co to zmieniac .... po 2 jak sie ponzlaiscie nie byliscie dziecmi o takich sprawach jak slub dzieci rozmawia sie na poczatku zeby kazdy wiedzial czego sie nawzajem oczekuje i czy jest sens sie w to pakowac bo byc moze ty marzysz o rodzinie stabilizacji a on nie po 3 w przewazajacej czesci jesli facet kocha naprawde wie ze to ta jedyna a nie jest juz siuskiem zareczyny odbywaja sie w czasie roku dwoch lat od poznania. Jezlei po 4 latach facet nie jest gotowy chocby na slub cywilny nie wroze nic dobrego bo on w twj chwili nie kocha cie na tyle zbey spedzic z toba reszte zycia i jak po 4 latach na tyle nie pokochal to nie pokocha juz po 5 jak mozna namawiac druga osobe do slubu. Co chcesz na sile miec meza ze swiadomoscia ze gdyby nie przymus jakis szantaz on by sie nie zdecydowal tak pojmujesz malzenstwo nie jako swiadomo i dobrowolna decyzje?? Chyba jak sie poznaliscie wiedzialas ze nie wierzy w boga wiec oczywistym bylo ze najwyzej zawitacie w USC.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a Ty nawiedzona
kvkvkkloppfvbnn to bardzo niestosowny temat w obliczu żałoby po tragedii która spotkała pana Kaczyńskiego. A kot mu gębę lizał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ciągnij go na siłę
do ołtarza. ja mojego zaciągnęłam po 7 latach i mnie zdradził bardzo szybko. jak nie chce to go nie zmusisz do kochania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
przepraszam ja ciebie kretynko-autorko. Skoro nie potrafisz uszanować tego że on nie wierzy w boga i chce być zgodny ze swoim sumieniem to lepiej się rozstańcie. Już po twoim 1 poście można wywnioskować że chciałąbyś go trzymać pod pantoflem. Jak można oczekiwać od osoby niewierzącej ślubu kościelnego. Postradałaś zmysły.... Kretynka...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A w drugim poście piszesz że trzyma go tylko seks przy tobie a w pierwszym że nie macie życia erotycznego, zdecyduj się... bo masz jakieś rozdwojenie jaźni!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do niebieskiej chmurki
"Jak można oczekiwać od osoby niewierzącej ślubu kościelnego." Odwróć sytuację: a jak można oczekiwać od kogoś wierzącego, że będzie całe życie żył na kocią łapę? I to Ty się zastanów, zanim zaczniesz wyzywać od kretynek :O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bambino666666666666666666
moim zdaniem nie nalezy naciskac, bo np twoj mowi NIE, a inny dla swietego spokoju aby baba nie zrzedziła sie zgodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabletomanka2009
no a ja jestem katoliczka, ale jak slysze jakie ceregiele robia ksieża przeed slubem to mi sie calkowicie odechcialo i nie wiem czy kiedys wezme ten koscielny.....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tabletomanka2009
do niebieskiej chmurki: moze chodzi zalozycielce tematu ze ona nie czerpie satysfakcji z seksu a robi to tylko po to bo jej facet ma taką zachcianke, wiec dla swietego spokoju sie zgadza a jej nudnow lozku i tyle:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
do niebieskiej chmurki Nie na kocia lape ale po slubie cywilnym Przepraszam ale nikt nie bedzie robil czegos w brew sobie tzn niewierzacy nie bedzie udawal ze wierzy i odstawial szopki natomiast ona moze zrezygnowac ze slubu koscielnego to jest cos na zasadzie... on nie lubi ciastka zje je na sile i potem wymiotuje ona lubi ciastko ale nic sie nie stanie jak sobie odmowi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×