Co ja mam z nim zrobic???????Ocencie jego zachowanie?

Bylam z facetem rok czasu.Mieszkalismy ze soba ok 4 miesiecy.Byly dobre i zle chwile jak to w zwiazku bywa.W osattnim czasie ciagle sie klocilismy i w koncu rozstalismy sie.Obydwoje mamy dzieci z poprzednich zwiazkow.Nasza rozlaka trwala 4 tyg. ale przez ten czas mieslimy staly kontakt.Tel. sms czy widywalismy sie ale tak na chwile.T. swtierdzil ze potrzebuje czasu aby sobie wszsytko przemyslec i poukladac.OK.Ja juz przestalam ze swoje inicjowac kontakt.Wczoraj popoludniu przyszedl do mnie i chcial pogadac.Wyjasnilismy sobie wszsytko co bylo nie tak.On twierdzi ze cche do nas wrocic ale bedziemy sie spotykac a jak bedzie ok to zamieszkamy znow razem.Jest jeden problem nie ufam mu.Wiele razy mnie oklamal i stracil moje zaufanie. Niby jestesmy znow razem ale to nie wyglada jak zwiazek.Wczoraj wieczorem mial przyjsc do mnie ale kilka minut przed spotkaniem zadzwonil i mowi ze zle sie czuje i nie przyjdzie bo niechce zarazic moje corci.OK.Ze spotkamy sie jutro, po pracy do nas przyjdzie.Zadzwonil do mnie rano ok.10 jakie mam plany akurat umowilam sie z kolezanka na spacer.Zadzwonil do mnie ok.15 po pracy co robie czy jestem w domu.Ja ze akurayt ide znow na spacer z kolezanka a T.ok jak bedziesz wracal to daj znac to przyjde.Dzownie ok. 17 telefon wylaczony.Przyszedl do mnie ok.20 na chwile wziasc cos jakies narzedzia i zaraz do mnie mial przyjsc.Ale juz nie przyszedl.Zadzwonil ze bardzo zle sie czuje i nie przyjdzie.Jutro ma corke i mamy ten dzien spedzic razem ale cos czuje ze znow cos sie wykreci. Niby jestesmy znow razem ale unika mnie.I mnie to zaczyna denerwowac chociaz mu tego nie okazuje.Co ja mam zrobic????Jak sie zachowywac w stosunku do niego???

ktos cos doradzi

chyba ma cię dość. nie chce być sam, nie chce cię stracić, ale z drugiej strony męczy się z tobą. nie jest pewny związku, nie jest pewny czy coś z tego w ogóle będzie.

Prosta rada: czekaj i patrz mu na ręce,czas pokaże czy warto czy nie warto tego ciągnąć

Chciał narzędzia i nie wiedział, jak je wziąć.

dlaczego to tak boli --- wiesz ze my z dziewczynami dałysmy ci juz rady i co miałas to gdzies dałas mu szanse a on znowu cie olal i co masz zamiar tak całe zycie

Dosc?Dlaczego tak sadzisz?Sam dzowni, umawia sie a potem w ostatniej chwili mowi ze nie przyjdzie.Ja mu nie robie wyrzutow tak jak dzis wieczorem jak zadzwonil ze zle sie czuje i nie przyjdzie.Ja mowie ok.Rozumiem ze zle sie czujesz.A on przeciez kochanie mamy cale 2 dni dla siebie. Wczoraj jak byl mowi choc do mnie "przytul mnie , tak mi ciebie brakowalo, stesknilem sie."Np. nie odbiore telefonu t potrafi wydzwaniac i sie niby martwi o nas.Czy wszystko porzadku. Mam taki metlik w glowie bo niewiem o co mu chodzi.

up

jejkuu dziewczyno, chcesz uslyszec, ze tak skoro dzwoni itp. to na na pewno mu zalezy?? jest niedojrzalym gowniarzem i tyle moim zdaniem. co musi sie jeszcze stac, zebys to zrozumiala?

nie chodzi o dojrzalosc mysle ze ma kogos ze spotyka sie z inna kobieta zapomnij o nim i zyj swoim zyciem

ja probuje zyc juz swoim zyciem tylko ze on sie ciagle pojawia.

ja odpowiem.Jak czytam takie idiotki to az mnie skreca.Co to znaczy on to czy on tamto.Masz chyba resztki rozumu i uzyj go.Jak olewa Cie i ma stosunek lekcewazacy do zwiazku, to kopnij w de i pobadz sama .Juz masz dziecko z poprzedniego zwiazku-czyli juz gdzies popelnilas blad .Chcesz nastepny blad popelnic. Nie rozumiem kobiet. Rozum jest do wykorzystania a nie do schowania w piwnicy. Pomysl o tym co napisalam.

Chyba ty nie rozumiesz.Ja wogole nie dzwonie nie pisze do niego.To on ciagle wydzwania.Napisalam mu ostatnio sms zeby wiecej do mnie nie dzwonil i nie przychodzil.Ale i tak przyszedl.Akurat jak wychodzialm z domu to szedl ze mna.Przeciez nie bede uciekac. Musze sie odciac ale jak to zrobic.Jestem za slaba i za malo stanowcza.

to mu powiedz, ze zglosisz na policje bo Cie neka.Zglos to.Nikt nie ma prawa do tego.Jak bedzie malo, to zglos do prokuratora.Takie typki sa tchorzami. Tyle. Nie wchodz w smsowe pogaduszki, nie odbieraj telefonow. Tylko czy Ty tak zrobisz? Bo czytajac Ciebie inne odnosze wrazenie. A rozumiec -duzo rozumiem.