Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Ilona.

Kolejne pytanie z cyklu "Zrozumieć mężczyznę".

Polecane posty

M a r i n a słuchaj ja wyznaję jasne zasady-to ja wybieram sobie faceta a nie facet mnie. I na początku znajomości nigdy facet mnie tak nie traktował, bo zawsze stawiam na to, aby pokazał jak mu zależy a ja się zastanowię czy chcę. Faceci mają już taką konstrukcję niestety, że im nie można za bardzo "dupy" pokazać. Oczywiście możecie sobie po mnie jechać, ale jeśli laska będzie tak dostępna to to wszystko się rozpadnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wymiętosił
to fakt ja napisze to delikatnie nadinterpretacja tez nie jest wskazana w stosunkach damsko męskich ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M a r i n a
Każdy ma swoje zdanie. Zgadzam się, że w związku potrzebny jest złoty środek. Nie można się narzucać, ani za bardzo olewać. Ale sporo jest ludzi, których nie interesują jakieś podchody i gierki. Trzeba to uszanować. Autorka zrobi tak, jak będzie uważała za stosowne. W końcu to jej życie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wymiętosił nikt nie mówi, że kiedy ja idę na randkę i później facet do mnie dzwoni to ja mu mówię coś w stylu-spadaj, zadzwoń później, ale nie jestem tak dostępna jak założycielka topiku, nie jestem nawet tak słodka jak ona i nie spędzam tyle czasu na rozmyślaniu o każdym jego geście. Wiesz i później będą się pojawiać takie topiki w których laski będą interpretować dlaczego od 2 h nie odbiera telefonu. Fakt może ja dziwna jestem, ale ja skupiam się na swoim życiu i nie zawracam sobie głowy pierdołami. Ja chyba nigdy nie rozkładałam na części pierwsze każdego spotkania-przecież to bez sensu, trzeba się zająć swoim życiem. Nadgorliwość jest gorsza od faszyzmu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ależ naturalnie, że to jej życie i niech jej biją dzwony w kościele, ja jej życzę jak najlepiej, ale przerabiałam już to i nauczyłam się na swoich błędach-faceci oczywiście gierek nie lubią (mówią), ale jak kobieta jest niedostępna to nie kończą znajomości, więc sami sobie zaprzeczają. Faceci są zdobywcami, więc nie odbierajmy im tego co lubią najbardziej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
"Nikt nie mówi, że kiedy ja idę na randkę i później facet do mnie dzwoni to ja mu mówię coś w stylu-spadaj, zadzwoń później, ale nie jestem tak dostępna jak założycielka topiku, nie jestem nawet tak słodka jak ona i nie spędzam tyle czasu na rozmyślaniu o każdym jego geście. " Hmm, ależ to nie jest dokładnie tak, jak tutaj to przedstawiłąś. Fakt, może trudno przekazać na forum to, o co mi chodzi. Nie czekam na jego ruch godzinami i nie rozmyślam co będzie jak wreszcie napisze. Poruszyłam ten temat, więc go ciągnę na forum, ale znam zasadę - mam swoje życie, więc nim żyję, On ma swoje i również robi z Nim co zechce. W kwestii bycia na każde zawołanie. Tak nie jest, bo po prostu czasem nie mam nawet na to ochoty. On napisze załóżmy na gg, ja odezwę się po 4 godzinach jak znajdę chwilę, a nie czekam z wywalonym jęzorem kiedy On napisze. Z tekstu może tak wynikało, ale rzeczywistość wygląda nieco inaczej. On mi się podoba, cieszę się, że chciał się spotkać, ale nie traktuję Go jakby był ostatnim mężczyzną na ziemi. Jeśli coś z tego wyjzie, to bardzo dobrze, jeśli nie, płakać nie będę. Po prostu zastanawiałąm się jak On to może odczuwać. :) W kwestii spotkania, jeśli je zaproponował i akurat mam czas, dlaczego mam mu pokazać ogonek? Nadejdzie czas gdy naprawdę nie będę mogła i wtedy ten ogonek zostanie pokazany automatycznie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
"Ale ja zadnych deklaracji Tobie nie skladam nie wiem kim jestes wygladasz na pewno przepieknie a przytulanie to nic zlego i co najważniejsze to nic dziwnego ale cos bardzo miłego " - pomyliłam Cię z tym, który twierdził, że by mi przetrzepał futerko na randce. :P Jak już pisałam, zwracam honor.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Pogoda coraz ładniejsza, może warto gdzieś przedtem jeszcze wyjść. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
No i świetnie że się spotkanie udało :) A co do olewania... Poprzednie dziewczyny z którymi mój się spotykał, nie są z nim właśnie z tego powodu, bo gierki go wkurwiają :) Nie odzywały się po 4 dni, nie miały nigdy czasu na spotkania, więc każdą jedną kopał w dupę po 3 tygodniach :) My od początku mieliśmy kontakt codziennie, smsy, gadu, później doszły do tego telefony i skype... Ja osobiście bałam się że on weźmie to za narzucanie się, do momentu w którym mi powiedział że mnie uwielbia, bo jestem zupełnie inna od tych z którymi się spotykał i nie bawię się w podchody, on pokazuje że mu zależy i że się stara, i tego samego oczekuje od kobiety, a nie zlewania i nieodzywania się - i wtedy właśnie powiedział jak go wkurzało to odzywanie się raz na 4 dni, że czuł się jakby go taka potrzebowała tylko do jednego, a się ceni za bardzo na to :) Więc - nie każdy facet toleruje olewanie, nie na każdego faceta to działa przyciągająco :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Jestesmy juz para. :) Po dzisiejszym spotkaniu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaWojtkiewicz
Jestesmy juz para, po dzisiejszym spotkaniu. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Evangelion
Jeśli to prawda, to gratulacje. Dużo szczęścia życzę :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaWojtkiewicz
Doszło dzisiaj do pocałunków. Najpierw przytulanie, coraz bliżej, coraz bliżej i stało się. Przed Jego wyjściem zapytałam "Jak mam traktować te pocałunki - jako zobowiązujące?", on odpowiedzial, że oczywiście, w taki sposób niezobowiązująco się nie całuje. Dzisiaj będę miałą problem z zaśnięciem, a jutro do pracy. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość no i co miala byc relacja
upik

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Randki udają się za kżdym razem, jest miło, rozmawiamy, ciepło - tuli mnie i jest bardzo czuły, i namiętne - aż mi się powstrzymywać nieraz ciężko, ale wiem, że muszę. Jestem jak narazie zachwycona, ale mam jednocześnie świadomość, że takie zwykle są początki, a docieranie się nadchodzi prędzej, czy później. :) Wczoraj spędziliśmy ze sobą 9 godzin, wyszedł ode mnie o 3 (nie łączyć późnej pory, z sexem). Powiedział mi, że jest szcześliwy ze mną i włąśnie tego mu brakowało. Tylko wkurzyły mnie wczoraj jakieś panienki. On jest bardzo przystojnym mężczyzną, eleganckim i kulturalnym. Ja też nie jestem brzydka, ale.. Gdy zatrzymał samochód pod stoiskiem z lodami, to wyszedł, otworzył mi drzwi, podał rękę, aby pomóc mi wysiąść, zamówiłam lody, On również, zapłacił, ponownie otworzył drzwi, powiedział "Proszę Misiu" i pomógł mi wsiąść. Dziewczyny, które tam stały objechały mnie wzrokiem z góry na dół jakby chciały mnie zabic. Nie rozumiem czemu w ludziach jest tyle zawiśći. Wczoraj np. oglądaliśmy zachód słońca nad jeziorem, po tych lodach, później spędzaliśmy czas w domu. :) Związek więc kwitnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość IlonaW
Zaraz kolejne spotkanie. :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×