Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kafeterianka20

Przez internet.

Polecane posty

Gość dziewczyna24
Easy Man Wiesz co widocznie uznala ze mozna Ci zaufac. Ale nie moge zrozumiec czemu kobiety i mezczyzni tak sie zachowuja, ze nie przyznaja sie ze sa po slubie. Raz mialam podobna sytuacje. Przyjechal samochodem, i sie pyta czy mam prawko. Bo mial problem z noga i poprosil mnie abym jechala. I ogolnie zdziwil mnie ze dal mi prowdzic swoj samochod, bo przeciez dla faceta samochod to swietosc prawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
może Ci się tak wydawać jak nigdy z żadną sie nie spotkałes a jak już to z jakaś 'uliczną'.. wspolczuje.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
Acha. A daleko od siebie mieszkacie? I jak wspominasz pierwsze spotkanie? I drugie czy bylo inne?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
od siebie jakies 80 km ale spotykamy sie po srodku w miescie;p dobrze wspominam kino spacer i gadanie tyle drugie to juz spacer i rozmowa:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
No właśnie z tym oddaniem, to czasem jest różnie. Niby ta dziewoja wykazywała zainteresowanie moją skromną osobą, nie uciekała od pocałunków, pieszczot, ale nie nie dało rady jej zaliczyć na pierwszym spotkaniu. Zaczęła swoje teksty, że ona zna swoją wartość itd. Ja ją przyparłem do muru, ale przecież nic na siłę. Nie jestem gwałcicielem. Ale za to na drugim spotkaniu... Nie miała żadnych oporów, aby wskoczyć do łóżka. A później: "ja mam męża". Sporo jest takich kobiet, naprawdę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety mają zadanie
kafaterianka20 przecież i tak za niedługi czas się oddacie , więc nie musisz być ulicznicą

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
skoro tak mówisz ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
Ja rozumiem ze sa rozne sytuacje w zyciu. Ale aby tak kogos oszukiwac. Az mi glupio ze kobiety tak robia. Raz spotykalam sie z facetem i tez po miesiacu mi powiedzial ze jest zonaty. Poznalam go w realu nie w necie. Do niczego miedzy nami nie doszlo. A jak mu powiedzialam ze z zonatym sie nie wiaze to powiedzial ze mogl mi nie mowic, dopoki mnie nie przeleci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
Kafeterianka20 zycze Ci udanego spotkania :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Ja również życzę Ci udanej randki. Tylko kluczy facetowi nie dawaj od swojego auta ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kobiety mają zadanie
daj mu kluczyki to pojedziecie do lasu na grzyby :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
Easy Man a moge sie zapytac czy dalej poznajesz kobiety przez neta? Tak z ciekawosic sie tylko pytam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
chciałabym cię bliżej poznać :) wiesz o co mi chodzi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
hehe dziekuje no nie dam nie dam:) pozdrawiam i narazie schodze:) miłego dnia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyna24
Rowniez milego dnia. Ja tez juz wychodze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Easy Man
Poznaję kobiety zarówno w realu, jak i przez neta. Na razie te nieudane "spotkania wirtualne" traktuję jako rozrywkę. Będę miał co na starość wspominać. A... przypomniała mi się taka jedna dziewczyna, co to była strasznie infantylna. Poznana przez neta, ofkoz. Twierdziła, że boi się duchów i zasypiała przy włączonym TV. Ponadto trzeba było jej opowiedzieć bajkę na dobranoc, aby zasnęła i nie przeszkadzała mi we śnie swoimi esami. Po pierwszym spotkaniu, przy pożegnaniu, pokazała mi swojego misia (maskotkę) i zaczęła opowiadać jak się stała jego właścicielką. Sami oceńcie, czy to normalne zachowanie dziewczyny w wieku 25 lat? Może wpływ na jej zachowanie miało trudne dzieciństwo, sam nie wiem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość h e h e :D
Ta klientka od kluczyków rządzi :D Niektóre baby są naprawdę śmieszne jak mają chcicę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M a r i n a
Easy, masz ciekawe przeżycia :) Gdzie Ty te dziewczyny poznałeś dokładnie? Pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dorkaaaaa
ja mam meza z internetu :D poznalismy sie na gg

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molami!!!
Ja poznałam tak swoja przyjaciolke! Pamietam ze zaczełysmy sie odzywać na KG na stronce zespołu IRA. Po jakimś czasie któraś do którejs zagadała na gg coś a propos zespołu... A takjakoś fajnie się nam gadało... Potem inne tematy i jakos po roku czasu okazało sie ze bedziemy chodzic do liceów w pobliżu. 1 września po rozpoczeciu roku umówiłyśmy się na neutralnym gruncie i gadałyśmy jakbyśmy się znały 100lat. I tak jest do dziś:) To nie prawda, że w necie kryją się same "cześć też mam 12 lat i jestem Wojtek" :) P.S aaano i gust muzyczny zmienil sie nam hehehe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość molami!!!
do dzis ... ten 1 IX to byl 3 lata wstecz...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
Gratuluje!;p też uważam, że nie każdy 'z internetu' jest jakimś zboczencem czy cos trzeba poprostu uwazac:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bylo minęło.....
ja mojego obecnego chlopaka poznałam przez internet, jestesmy ze soba juz 2 lata i razem mieszkamy :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość M a l e n k a
Ja swojego męża poznałam na mydwoje.pl. Jestem szczęśliwa jak nigdy dotąd :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Gangsterskie fanaberie...
Był podobny temat do Twojego. Ogólnie, to spotykanie się z kimś poznanym w necie jest dobrym rozwiązaniem, ale dla tych co mają farta, bądź stalowe nerwy. Większość lasek z netu, z którymi się umówiłem na randkę, to puszczalskie dzidy, albo z sianem w głowie. Tylko jedna na 20 była normalna. I z nią do dziś tworzę związek.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
W necie trzeba się nauczyć oddzielać ziarno od plew :) Ja swojego na necie poznałam, spotkaliśmy się po 2-3 dniach pisania ciągłego, poszliśmy na piwo... i oboje wiedzieliśmy, że coś z tego będzie ;) I jest - co prawda krótko, bo dopiero czwarty miesiąc, ale nie zapowiada się nic żeby nie było długo a wręcz bardzo długo ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niebieska000011
No właśnie, tylko jak oddzielić? Gadalam kiedyś z gościem, fotki miał fajne, spytał o gg - gadliśmy z 2 razy po 10 minut i zaproponowal spotkanie.. Nie zgodzilam sie, bo stwierdzilam, ze po prostu za malo gadalismy, on wolal chyba od razu zaczac 'konkretnie'.. tzn nie podejrzewam tez zeby chodzilo o jakies wykorzystanie itp.. sama nie wiem co o tym myslec :) zreszta, wydaje mi sie ze nie mialabym o czym gadac z osoba, ktorej kompletnie nie znam i nic o niej nie wiem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Moim zdaniem lepiej jest spotkać się z kimś szybko - no ale 2 rozmowy po 10 minut to za krotko żeby oddzielić czy coś więcej o kimś powiedzieć ;) A lepiej szybko bo unikamy zauroczenia wielkiego a później jeszcze większego rozczarowania, bo jednak lepiej rozmawiać z kimś widząc mowę ciała a nie tylko literki na ekranie. A co do oddzielania - to ja sobie brałam pod uwagę błędy ortograficzne, to czy ktoś czytuje książki, to czy potrafi się posługiwać ironią, i to czy ktoś pisze o sobie w samych superlatywach (normalni ludzie nie mają problemu z przyznaniem się do swoich słabych stron czy wad), dodatkowo czy ma poczucie humoru, no i sprawdzałam czy ktoś ma zadatki na pantofla (nie trawię ;) ) - może to i śmieszne dla kogoś ale dla mnie to były wyznaczniki ;) Oczywiście spotkania w normalnych porach i w miejscach gdzie dużo ludzi :) Co nie zmienia faktu że przy moim mi brakowało słów, byłam kompletnie onieśmielona i po prostu wcięta, wracałam waląc głową w poręcz tramwaju i powtarzałam w głowie jaką idiotkę z siebie zrobiłam przed tak swietnym facetem, i że mnie oleje pewnie, mimo że chciał się już na drugi dzień umówić ze mną - ale zaraz po powrocie jak włączyłam kompa to się odezwał, przegadaliśmy znowu pół nocy, i umówiliśmy się za dwa dni ;) A później... poszło z górki :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kafeterianka20
Uuuuuu to widze, że dużo ludzi tak znalazło swoją drugą połówkę nie jest to taki zły pomysł. Mi też się udało poprosił mnie o chodzenie no ale jeszcze niewiem czy coś z tego będzie.. pozdrawiam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×