Jak było u was?

Jakie miałyście objawy w 4 t.c? Czy miałyście wzdęcia, zgagę, zmęczenie większe, ogólne nic wam sie nie chciało?

w 4 tygodniu żadne np moze bylam tylko zła na cały świat i szybko się męczyłam ale nie przypisywałam tego ciąży.

:) Wypowiadajcie się:) Bardzo mi to pomoże:)

jagoda? to ty szmato! :p

Że ja???? Nie jestem jagoda!

Czy ktoś jeszcze mi odpowie?

up

Ja miałam na pewno (sorrki za dosadne określenie) KURWICĘ galopującą, drażniło mnie wszystko, łącznie z trąbnięciem w korku samochodu oddalonego o kilometr............ Byłam nieznośna:( Do tego: uciekałam ze słońca (jak nigdy, bo potrafiłam się całymi dniami na wywczasie na nim wylegiwać) Jak całe życie przed jak i po ciąży najlepiej na świecie czułam się w temp. powyżej 30 st. tak w ciąży na 30-tu już słabłam. Jakoś mnie gotowanie zaczęło bawić. Z bardziej fizycznych objawów: Cycki mnie bolały BARDZO! i brzuch - jak na ciocię, tyle, że ciocia nie przychodziła, a brzuch bolał z przerwami. I teraz NAJWAŻNIEJSZE! Inseminację miałam 3tygodnie przed wyjazdem na wczasy. Objawy pojawiły się właśnie na wczasach (nawet moja Bratowa - choć nic mi nie powiedziała - po moim zachowaniu już wiedziała że jestem w ciąży) po powrocie (2 tygodnie) po kilku dniach miałam wizytę kontrolną no i wyszło, że zaskoczyło - z Bliźniakami:) Dziś jestem już mamą tych Maluchów od 3,5 roku:) U mnie "zmiany" były bardzo wyraźne, choć wiem że nie zawsze takie są........

:-) Obecnie kończę ósmy tydzień. Mam mdłości, mega-wzdęcia :-p szybko się męczę, ale gorzej śpię, urosły mi piersi i bolą. W czwartym jedynym objawem było lekkie kłucie/ ciągnięcie w dole brzucha i ze dwa razy dosyć mocno zakręciło mi się w głowie. Wydaje mi się, że 4 tydzień to na zgagę trochę wcześnie...