Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Paciaaakk

Przerwa w związku

Polecane posty

Gość Paciaaakk
Ja tez juz poległam... Poszłam do niego, bo stwierdziłam, że tęsknie i mam ochotę chociaż go zobaczyć, o tak pogadac co u niego, jak się czuje pierdu pierdu... Poszłam po chórze o 18, siadłam na ławce i dzwonię, gdzie jest, a on do mnie, że na mieście,a ja że szkoda bo jestem pod nim i chciałam pogadać o tak, a on, żebym sobie takich wycieczek bez zapowiedzi nie urządzała, a ja mówie, no to może jutro znajdziesz dla mie chwilkę tak pogadąc po szkole czy coś, a on że nie ma sensu sie spotykać, że nie mamy o czym gadać narazie i że on nie ma czasu i ewentulanie na gadu, a ja mówię, że należy mi sie chociaż rozmową w relau, a on,że nie da rady jutro, a ja mówie, że sobota a on że mam próbę, że sa juwelanlia i idze z kumplami i ja pewnie też i że pogadamy na gadu... Zachował sie jak idiota, jak tchórz i palant ! Aaaaaaaaaaaaaaaa :(;(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja juz nie mam sily, nie moge walczyc z samym nim!! napisalam mu pozniej smsa jak tak egzamin mu poszedla on nic...napisalam na nk czy cos sobie przemyslal i zeby z gadu mnie odblokowal zebysmy pogadali na spokojnie...ale akurat sie wylogowal a teraz na silowni chyba jest..wiec kiszka...i czekam czy hrabia odpisze czy nie...moj brat ma jeszcze z nim pogadac. ja nie mowie ze mam juz z nim byc tylko nie chce zeby sie gniewal na mnie chce miec kontakt z nim normalnie wyjedzie do anglii na 3 miechy chce wiedziec co u niego.a le wiem ze tak naprawde wyjdzie wszytsko po tych 3 miechach. jestem juz wykonczona tym bardziej ze sama tu siedze i kontakt mam tylko ze znajomymi na gg;/ widzisz mowilam takie wizyty niezapowiedziane nie sa dobre;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
ale z tym gadu to przegiał mów co chcesz... wydaje mi sie ze po poltora roku zasluguje chcoaz na spotkanie, a on mi oferuj gadu, bez kituu !!! Mam ochote cos rozwalic naprawde... !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ja mam ochote przytulic sie do kogos i wyplakac tak poprostu!!!!!!!!! ale siedze sama! nie powinien powiedziec do ciebie zebys nie urzadzala sobie takich wedrowek;/ no co to ma byc;/ zaslugujesz tylko na rozmowe na gg?bo w jego grafiku sie nie miescisz?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
Ehh... A wiesz co ? Mamy po 17 lat, jestem w 100% pewna, że za jakiś czas on będzie chciał wrócic. Może teraz znajdzie kogoś innego, może będzie sam... Daje mu 2 miesiące, haha, ale sprawa jasne, jeśli teraz zabije we mnie uczucie, to koniec... NEVER MORE. chcial przerwy ? nie ma problem, moge czekac chocby i 5 lat, ale niech to bedzie na jakiś zdrowych rozsadnych warunkach, kazde zyjemy swoim zyciem poznajemy ludzie, rozumiem, ale jak on sie zachowuje ! "nie mam czasu" "nie ma sensu gadac" dziecko glupie ! brrr... Niech mi powie, że to koenic wprost, niech powie, że nie kocha, że nie ma powrottu i tyle, ja przyjme to na klate i koniec baj baj, ale niech nie odpierdziela takich akcji. kurde mam wrażenie, że przez te 3 tygodnie dorosłam takim speedem i on został teraz w tyle, teraz on zachowuje sie jak dziecko, a ja mysle dojrzalej... postawmy sprawę jasno, albo w ta albo w tą... no nie bawmy sie w kotka i myszkę, ja nie będe za nim latac, bo on mi powiedział, że to przerwa, skokor ma sie tak zachowywać... Kocha, albo nie, przerwa, albo koniec, proste !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
moj wlasnie mi napisal ze nigdy juz nic miedzy nami nie bedzie!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
princess... żyjesz ? ja tez juz sobie zadnych nadziei nie robie, wrecz przeciwnie mam ochotę zaszalec... Ani sie obejrzec, jak przyleca wszyscy z podkulonymi ogonami prosic o przebaczenie... Pfff, żal mi ich :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zalamalam sie siedze i rycze!!ta niby przerwa dala mi tylko nadzieje przez ktora bardziej wszytsko boli!!!!!!! stracilam go na zawsze a tak go kocham wracam do rodzinnego miasta nie ma tu miejsca dla mnie!!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
kochane, za kim płaczecie? za facetem który nie ma odwagi wam powiedzieć od razu że to koniec? który daje złudną nadzieje a potem traktuje jak... Same sobie dopowiedzcie. Nie płaczcie za nimi, nie mieli choć odrobiny godności żeby wam powiedzieć w twarz co myślą, nie mieli na tyle szacunku do was żeby się pożegnać, powiedzieć "wypaliło się, przykro mi". Mamili, traktowali jakbyście były kimś jak deska pocieszenia w razie coś gdyby... Tak nie zachowują się prawdziwi mężczyźni, wybaczcie ale tak właśnie myślę. A każda z nas zasługuje na kogoś z honorem... (może naoglądałam się za dużo filmów, ale to jak was potraktowali wasi faceci tzn ex, jest co najmniej poniżej poziomu faceta z którym planowałabym przyszłość... bo jeśli jednak wróca, gwarantuje wam że jak zechce im się znów wielkiej wolności i swobody znów tak się zachowają nie ważne czy będziecie wtedy razem 3 czy 6 lat. Taki typ...)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiem ze masz racje ale poki co bardzo mnie to boli wszytsko on zachowuje sie jak szczeniak nie mam juz sily.. paciaaakk nietety nie zdziwi mnie fakt jak twoj zachowa sie taka samo wiem ze nie wszyscy sa tacy sami ale robienie przerwy to jest tylko robienie sobie nadzieji i powoli oddalanie si eod siebie,,, smutne ale prawdziwe!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
ta noc byla straszna...nie chce w ogole o tym myslec... i radze kazdej dziewczynie nie ma czegos takiego jak przerwa!!!to jest tylko wzbudzenie nadzieji w was!!faceci mysla tylko o sobie!po co sie ranic no po co?uwazam ze nie zasluguje na takie traktowanie i juz nigdy nie dam sie tak zgnoic!powtarzam nigdy!moje zycie stanelo do gory nogami!jestem w innym miescie jestem sama!zaczelam prace szkole duzo sily mnie to kosztowalo to wszytsko po to aby na koniec jakis palan* mnie zranil i zebym musiala to rzucic w cholere!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaaak
hm... Tzn ja myślę, że przerwy istnieją i czasami wychodzą na dobre. Tylko wtedy jasno jest powiedziane że każde idzie swoją ścieżka. Ja mojego bardzo kocham dalej... Ale mówi sie co kochasz puśc wolno jeśli wróci jest twoje. Teraz mam zamiar skupić sie na sobie, może spotkam kogoś nowego? Ale nie liczę, żeby ktoś mną zawładną tak jak on. No i dalej żyje w nadziei... Dalej czekam, ale mu tego nie pokaże. Niech poszaleje skoro chce, niech poznaje nowych ludzi. Daje mu max 2 miesiące,a przyjdzie z powrotem. Nie wiem czy mu zaufan, czy znowu pokochan, ale wiem że przyjdzie! Po prostu wiem. Tym bardziej, że czuje, że mimo wszystko mnie kocha. Teraz ma focha i myśli sobie że jest panem świata, ale pod ta skorupa jest moje serducho. Właśnie moje! Wiem czego potrzebuję więc to moja przewaga. Będę obok zawsze, będę olewac ale nie ignorować. Wkońcu dorosnie i zrozumie. Jestem tego pewną...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
mam nadzieje ze to co piszesz jest prawda. ale ja bym radzila albo woz albo przewoz nie chcil przezywac tego co ja

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaaak
no u mnie sytuacja jest jasna. Nie powiedział tego, ale to jak sie zachowywa świadczy samo za siebie. Ja nadszarpnełam jego cierpliwości i energi i rozumiem że potrzebuję naładować baterie. Nie jestem z nim, każde idzie swoją ścieżka. Ale przecież nikt nie powiedział, że sie za jakiś czas znowu sie spotkamy? Naprawdę dużo nas łączy i jakieś sentymenty będą na pewno. On ma teraz dość miłości, wyjątkowo o ja obrzydziłam :) trzymam rękę na pulsie i jak mu sie znowu zachce to będę obok. Póki co chce odbudowac zaufanie. Jak to mój kolega określił "rozpoczyna sie sezon godowy, waleniem konia sie nie zadowoli" przepraszam, ale nie mogłam sie oprzeć hahah :) zaczynam swoje życie! Polecam książkę - dlaczego mężczyźni kochają zołzy. Mi dużo dała do myślenia :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie wiem jak jest u Ciebie naprawde, ale ja juz jestem przewrazliwiona. ''moj'' byl wczoraj u mojego brata...pewnie juz o mnie nie rozmawiali...dam mu czas, dam mu spokoj, dam mu zyc, co ma byc to bedzie!!! a Tobie zycze wytrwalosci cierpliwosci i zeby Ci sie udallo!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
Sama nie wiem co się dzieję, dostałam znowu burę od przyjaciela, za to, że poszłam wtedy, pojechał po mnie równo, że gówno z mojej zmiany... Poplątana sytuacja. Ta dziewczyna o która byłam tak przewrażliwiona, to jest z tym chłopakiem, wokół którego ja się kiedyś zakręciłam... No i nagle on pisze do mnie, żebym mu pomogła, bo on jej nie kocha... Haaaa... superr...:) Olałam wszytsko ciepłym moczem idę dziś na juwenalia idę tańczyć i poznawać nowych ludzi jeeee !!! :) Czuję, że ta wolnośc wpływa na mnie wyjątkowo dobrze ;) choć czasem siąde i popłacze :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
widze ze Ci przechodzi bo przeciez na poczatku mowilas ze placzesz caly czas ze mama do psychologa Cie chciala wziasc...lepiej czuj sie tak jak teraz niz masz tak cierpiec...moj brat gadal z... prawie cala noc dzisiaj, mowi ze wytlumaczyl mu wszysto cezmu nie chce ze mna byc wszystkie moje wady, zachowania ktorych nie tolerowal. ja juz sie nie wczuwam w to wszystko...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaaak
ja przechodzę lekki kryzys. Spotkałam sie z przyjaciółka na te juwenalia... Opowiedziała mi, że z nim gadała, że o mnie walczyła, on mówił że za mną tęskni, że mu mnie brakuje i nie wyobraża sobie życia beze mnie, ale musi sie nauczyć tak żyć, bo ze mną to do niczego dobrego nie doprowadzi. No i wtedy poczułam przypływ sił i energii mimo wszystko. Jednak tęskni i jednak kimś dla niego jestem. Potem zadzwonił do Agi czy jest już na stadionie, ona powiedziała, że jeszcze nie i że będzie ze mną, a on że spoko i że Gaba jest (ta z która pisał te komenty itd) i żebyśmy sie nie pożarly. Myślę sobie spoko, pokaże mu że jestem silną i oleje go.. Ale jak zobaczyłam że ze mną i moimi przyjaciółmi sie tylko przywitał, a cały koncert spędził z Gaba siedząc na ziemi to mnie krew zalała... Znalazł nowe towarzystwo doskonale wiedziac że tam będę i to zobaczę. Zabolało nie powiem... Teraz już zero nadziei na jakikolwiek powrót. Chce tylko żeby powiedział mi wprost co ma mi do powiedzenia i tyle. Kocham tego frajera! I gowno. Proponuje zmienić wątek na "jak radzić sobie po rozstaniu".... Ała.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
masakra ja juz go nie kumam niby teskni za Toba ale broni sie rekoma i nogami przed Toba;/ to chyba wlasnie takie zachowanie do niczego nie prowadzi! domyslam sie ze a poczatku zyskalas sily bo my zapamietujemy i slyszymy tylko to co chcemy!i jak tam bylo?gadalas z nim?zachowywalas sie normalnie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaaak
przyszliśmy to nas wszystkich przytulił i powiedział tym razem nie "część mała" a "część Pata" potem gdzieś tam poszedł z Andrzejem, a ja z Aga pod scenę. Potem andrzej do nas doszedł. Stwierdziłam że potańcze! W przerwie miedźy zespołami złapałam go wzrokiem koleżanki mi mówiły, że ewidentnie przed wejściem czekal na Gabe. Stałam pod ta scena i płakałam... I stwierdziłam że idę do domu. Aga i Andrzej sie mną zajęli. On widział nas jak wychodzimy, ale nic nie powiedział. Ciemno było już w sumie a on siedział z ta Gaba. Wybiegłam... Skoro tęskni to jednak mu zależy, ale trochę sie pogubil. Mam wrażenie że robi to co ja kiedyś. Chce poznać ta dziewczynę żeby przekonać siebie samego, że to o tamten związek trzeba dbać i mieć jakieś porównanie. Nie znikłan z jego życia. Ale teraz chce mu pokazać że mam gdzieś to co robi i z kim. Ma ten luz z mojej strony. Głupie to jak but, ale ja czuje że my oboje należymy do siebie i tyle. Nie teraz, nie za miesiąc, ale na końcu ścieżek to i tak będziemy razem. Teraz sie poplatal, nie chce go tłumaczyć, ale próbuje zapełnić lukę mnie czymś innym. Mam już sposób na ta Gabe. Już nie mam nic do stracenia więc jeden ciul. Najgorsze jest to, że on teraz powie jedno słowo, a ja jestem jego... Eh...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wlasnie on gwiznie i Ty jego...nasze realia;/ ale to glupie, jak to musialo wygladac?!udawaliscie ze sie nie znacie a on se z jakas laska siedzial no bez przesady jak by tak mocno tesknil to wykorzystal by to ze jest taka impreza nie jestescie sam na sam....nie wiem o co chodzi mu z ta laska naprawde. za bardzo go tlumaczysz.znajdzie sobie inna to powiesz ze zrobil to po to aby sie przekonac ze za Toba teskni!!albo woz albo przewoz!!nie daj sie traktowac jak poczekalnie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochane laseczki... Koniec. Nie chciał się ze mną spotkać w piątek, napisał, że ma coś pilnego do załatwienia. Wkurzyłam się, wsiadłam w samochód i pojechałam bez zapowiedzi. Akurat nie było go w domu, ale jego mama poprosiła, żebym poczekała, że za chwilę powinien wrócić. Więc poczekałam. Przyszedł, powiedział, że dalszy związek nie ma sensu, że mnie już nie kocha, że to się wypaliło, że nie cieszy go ten związek. Jak już mi to powiedział, to nie proponowałam już żadnej przerwy, próby, niczego. Zabrałam swoje rzeczy i pojechałam. Potem tylko mi napisał sms'a, że mnie przeprasza, że nie chciał mnie zranić, i że zawsze będę dla niego kimś ważnym, i że chce utrzymywać kontakt, ale lepiej jak przez najbliższych kilka dni nie będziemy się kontaktować. Zapytałam, czy jest ktoś inny, kategorycznie zaprzeczył. Więc, koniec. Kocham, ale sobie radzę. Mam przyjaciół, którzy powtarzają mi uparcie, że jego strata, że znajdę sobie lepszego faceta, a on, skoro tak się zachował, znaczy, że nie dorósł do poważnego związku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
Uff... do u mnie ? Więc... Ten owy chłopak zerwał z tą Gabą, jako pretekst miał to, że pojawiła sie na koncercie z moim... Laska ponoc ala noc plakala, dusiła sie... No ze tak powiem objawy zdrowe po zerwaniu... Ale on z litosci z nia nie bedzie... ponoc z moim juz przestala pisac, w co troche nie wierze... Gadlam z jej bylym czyli tym facetem wokol ktorego sie kiedys zakrecilam co i jak, a on mi odpowiedzial ze moj powieezdzial gabie, ze chce do mnie wrocic... i ze teskni... a ona stwierdzial po tym calym koncerciem ze chyba sobie nie spasowali... Nie wiem gdzie tu prawda, gdzie klamstwo. Dzis w szkole mialam wrazenie ze specjlanie kolo mnie szedl - dluzsza droga... a ja nic, totalna olewka, potem pozyczylam od niego ksiazek od matmy i szybko zwialam... hm... cholernie mi dobrze samej! cholernie... a z drugiej storny bardzo chce zeby wrocil... hmmm.... jak z Toba princess ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
hm..wiesz co tak to czytam i nie wierze normalnie, to jest troch zbyt pieknie.nie odzywa sie do Ciebie kazdemu dookola gada ze chcialby wrocic do Ciebie ,ze teskni, szczerze to watpie ze akurat tej Gabie tak powiedzial, mysle ze mieli sie ku sobie sama kiedys pisalas ze ona sie jemu podoba. moze dziewczyna wstrzasnelo to ze rzucil ja chlopak i postanowila zerwac kontakt z ''Twoim'' ile czasu masz zamiar jesczze czekac? nie rozmawiac z nim? chcialabym sie czuc jak Ty chcialabym czuc sie dobrze, sama... niestety ja nie mam z ''MOIM '' zadnego kontaku narazie wole nie miec. mowil mojemu bratu ze nie jest pewien na 100% ze jedzie na te 3miechy do anglii, ze zlozyl podanie o praktyki jesli je zalatwi to raczej nie wyjedzie, szczerze to bardzo bym chciala zeby wyjechal zrobilabym wszytsko nie zeeby zapomniec ale zeby nie myslec o nim....mowil mojemu bratu ze nie mowi ze ze mna nie bedzie, bo powie ze nie bedzie a za kilka dni bedzie...uwazam ze spacjalnie tak mowil bo mi pisal ze juz miedzy nami wszytsko skonczone:( czas wszytsko pokaze. wiem ze to glupie ale mysle czy nie zaproponowac mu sexu?!wiem wiem nie powinnam ale tak za nim tesknie za dotykiem za cieplem...chociaz i tak pewnie by sie nie zgodzil i pomyslal o mnie nie wiadomo co...to jest ryzyko:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
pomysli ze jestes puszczlaska i zrobisz dla niego wszytsko... Ja olalam mojego cieplym moczem... Nie bede jeszcze gadac, poczekam na rozwoj wydarzen... Zobaczymy co wykombinuje Gaba, co wykombinuje mójj... zobaczymy... poza tym jak coś, to nie ja bede z nimi gadać, a ktoś kompetentny tj myslalam o mojej mamie, oni mieli genialny kontakt kiedys, nie wiem co teraz... Czuje tez ze on sie stacza troche, wpadl w niefajne toawrzystwo, z tego co mi sie wydaje zaczal palic i to nie tylko fajki, eh... boli mnie to, bo to dla mnie obcy czlowiek... Ale widac ze szaleje.. pelna geba... Martwie sie o niego ot co! Ale czekam, tzn nie czekam, zyje wlasnym zyciem, a co bedzie dalej? we we'll see... Lepeij zeby ten twoj pojechal... latwiej bedzie zapomniec... Jestes juz u siebie w miescie czy dalej tam ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
wiesz co jeszcze tu jestem bo tu mam prace i teraz sesja bedzie w szkole, mysle zeby po sesji z tad uciec.tzn pod koniec czerwca i on w tym czasie mial jechac jakos by sie ulozylo.mam nadzieje ze mu sie uda i poleci tam. no wlasnie wiem z tym sexem hehe moze to zle odebrac. albo pomysli ze na sex chce go wziac. ja wlasnie tez o swoim mysle i martiwe sie o niego, on ma slaba psychike studiuje dwa kierunki troche go to przygniatalo a teraz nie chce nawet ze mna pogadac;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
Żyje... i jest do dupy... Tyle się wydarzyło, że maskara... brrr... On mnie nienawidzi...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Paciaaakk
Podszedł do nie w szkole i mowi "Mąła nie zyj nadzieja, nie chce tego" i tyle.. a potem ze on o wszytskim juz wie, ze dalej cos do mnie czuje, moze za 5 za 10 lat, ze teraz chce sam siebie, i jak bedie mial kogos to na zasadzie wolnego zwiazku bla bla... i tlumacze mu, ze nie zrobilam nic nigdy wbrew niemu to on i tak wie lepeij, uwaza ze to moja sprawka, ze ja kazalam tej Gabie sie wokol niego zakrecic zeby miec wolna droge z tym drugim... boze... ludzie tak strasznie gadaja... dowiedzialam sie tez ze on ponoc powiedzial, ze zerwal ze mna, bo byl mi potrzebny tylko do jednoeg, on sie wypiera... i mimo, ze ja mu mowie, ze nie, nie, nie to on ze mi nie wierzy i ze przegielam, i ze nie jestesmy dla siebie. To nie jest przerwa to koniec, zebym na nic nie liczyla w przyszlosci i ze mam tupet go proscic o to zeby bylo normlanie... i ze osmieszam go przy ludziach... jest maskraycznie ! ludzie gadaja, ciagle cos nowgo, a on aktulanie wierzy tylko Gabie, ktora rowna mnie z ziemia... brrr....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
matko!!!!!!!!no co Ty gadasz!!tak sie pogmatwalo miedzy Wami??gdyby Cie kochal nie sluchal by tych bredni zachowuje sie jak gowniarz zreszta jak wiekszosc chlopakow!!olej go jak Ci nie wierzy co masz zrobic stanac na rzesach?kiedys sie dowie jak to bylo i bedzie zalowac ze takie glupoty wygadywal i Ci nie wierzyl! a ''moj'' ucieka przede mna nie chce mnie widziec byl ostatnio u mojego brata ja tam poszlam na kompa chcialam siasc to centralnie uciekl z tamtad nie chce widziec nawet kawalka mojej osoby boi sie ze zaczne znowu histeryzowac i plakac.moj brat duzo duzo z nim gadal i mowil mi ze on chce zobaczyc ze ja normalnie zyje!robi ze mnie jakiegos psychola nawet czesc mi nie odpowiedzial tez mam dosyc upokazania ile mozna czekac rozumiem ze go zranilam itp ale kurcze na ulicy zeby sie do mnie nie przyznac!!tyle przezylismy a on to skreslil!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×