czy to normalne,że będąc z jednym facetem?

jestem z jednym facetem od 5 lat..mieszkamy razem...wszytsko jest cudownie..ale czy to normalne że uprawiamy sex 4-5 razy dziennie?rozmawiałam z przyjaciółką ,a ona stwierdziła że to uzależnienie!mi jest cudownie a ona twierdzi że powinnam iść do lekarza?!

to jesteś już nieźle rozklekotana :O z takim przebiegiem już nkt Cę nie weźmie :D

ale ja nikogo juz więcej nie szukam ten jeden wystarczy za trzech..;)

Chciałbym mieć taki potencjał, kim no jest z zawodu?

ale kto;)

:O

nie słuchaj przyjaciółki normalne

chociaż jedna normalna osoba:)

Tobie może wystarcza ale jemu napewno znudzi się Twoja szparka już za rok :P ile można pchać w tą samą?

o rettty;)hmmm no niewiem :) jest starszy o 10 lat ;) a wiesz starszy lubi mlodsza;)

hehe, przyznam że u mnie jest tak, że ja i mój partner mamy taki potencjał więc ani mi ani jemu to nie przeszkadza dlatego nigdy nie uważaliśmy tego za coś nienormalnego :d po prostu nie dobraliście się pod tym względem. Jeśli nie myślisz tylko i wyłącznie o tym żeby uprawiać seks i nie zaniedbujesz nic przez to, to ani nie jest to uzależnienie, ani problem:)

poprawka: chyba partner Twój też nie narzeka:d a jeśli przyjaciółka Ci tak radzi to uważam, ze jest po prostu zazdrosna:d

rozumiem ;) no to niedługo skończy Ci się dobre :D niedługo przejdzie na emeryture a Tobie pozostaną paluszki :P

jak mozna uprawiac seks 4-5 razy dziennie? to wy na bezrobociu siedzicie? nie jecie? rozumiem codziennie, albo rano i wieczorem, ale z tego co ja tu sobie wyobrazam to wychodzi na to, ze poza sekem to wy juz nic nie robicie.

zdesperowana zono! prowadzimy razem firme...dom jest zadbany i czysty...niewiem co ma sex do tego...starcza nam czasu na sex,jedzenie i prace...no cóz koleżanka naprawde zdesperowana..

do Pola JaKART..chyba masz rację przez niektóre osoby poprosty chyba zazdrość przemawia...pozdr;)

o rettty...no wiesz 10 lat to jeszcze nie tragedia;) P.Łapicki ma żonę młodszą o 60 lat ;)więc ...

my w nocy ok 3 jak któreś się przebudzi budzi drugiego ale wiadomo, że czasem obydwoje śpimy jak zabici, rano ze 2 razy, po południu i wieczorem. Ale mi problem:) czas zawsze się znajdzie:)

:) to prawda dla chcącego nie ma nic trudnego ;)

Autorko, częstotliwość Waszych stosunków seksualnych mogłaby wskazywać na obecność uzależnienia. Ale częstotliwość podejmowania danego zachowania nie jest kryterium wystarczającym do zdiagnozowania uzależnienia (od seksu, różnych substancji, podejmowania innych zachowań). Jeżeli ta sytuacja nie utrudnia Wam funkcjonowania w codziennym życiu, jeśli nie powoduje zaniedbywania obowiązków, jeżeli nie jest najważniejszym w Waszym życiu celem i potrzebą do zaspokojenia, to nie ma podstaw do stwierdzenia uzależnienia. To zdecydowanie bardziej złożone zjawisko niż może się wydawać Twojej przyjaciółce ;) Pozdrawiam, Psycholog

nigdy niczego nie zaniedbaliśmy..w życiu prywatnym wszystko idzie w porzadku..a sex nie jest dla nas najważniejszy..nigdy nie jest zaplanowany...wszystko jest spontaniczne...i przez 5 lat z reka na sercu moge powiedziec ze jest tak samo cudownie jak na poczatku.. dziekuje za te slowa ;)