Rodzice karza mi pracowac w wakacje!!!!!!

odpoczywać możesz w domu, niekoniecznie na wakacjach. wyjazdy kosztują, pieniążki się zarabia a nie tylko sępi od rodziców. ^^

My matole zapieprzamy 11 miesiecy, zeby miec wakacje.

I Ty do liceum chodzisz jak robisz takie byki to lepei nauczyc sie pracowac bo daleko w zyciu nie zajdziesz, no naprawde wstyd pomagac rodzicom, mysle ze powinnas wogole zmienic szkole bo co powiesz we wrzesiu ze w sklepie pracowalas. Takze bierz sie za gramatyke i pomysl o nowej szkole,

bo to sa ludzie na poziome??? jesli sa na poziomie- to nikt nie wysmieje Cie, ze pracujesz w sklepie. dziewczyno naprawde jestes pusta :O wspolczuje rodzicom takiego darmozjada

Jacy to są według ciebie ludzie na poziomie? wykorzystują innych ,wygodni,samolubni myślący tylko o sobie? Lepiej zmień towarzystwo

jak ty jesteś dyslektykiem, to ja jestem siostrą Faustyną.....

dyskleksje...jak juz:D, kręcisz , podstaw ortografii nie znasz i tyle , teraz połowa dzieciaków ma jakaś dys funkcje, a to nie umieja nauczyć się tabliczki mnożenia , a to nie umieją czytać ze zrozumieniem ...heh, obibok jesteś i tyle . No jasne po co masz pracować żeby zerobić na wakacje, skoro lepiej wyciągnąc kase od starszych - "nalerzy" ci się - tak samo jak należy ci się wsyztsko co tylko sobei wymarzysz, zejdz na ziemie:)

eh sama literówki już robie :D dysleksje miało być:)

Wstydzisz się pracy w sklepie a myślisz,że Twoi rodzice to skąd ją maja??z nieba im nie spada,ciezko pracuja i własnie dzieki temu masz kase na wakacje.nawet sobie nie wyobrazasz,jak studia architektoniczne duzo kosztuja.jestes okropna i niewdzieczna,na miejscu Twoich rodziców spaliłabym sie ze wstydu,że mam taka córkę,juz dawno powinni Cie zagonic do roboty.Niby jestes dorosła a masz mózg podlotka.I nie zasłaniaj sie kodeksem pracy,ciesz sie ,że utrzymuja Taka wyrodna córkę!

wszyscy maja wakacje tylko nie ty? ja NIGDY nie byłam na wakacjach. W dzieciństwie kazde wakacje spedzałam przed blokiem na trzepaku albo w domu przed TV. Zazwyczaj sama bo wszyscy znajomi zazwyczaj gdzieś powybywali. Do tego w kazde wakacje conajmniej na 2 tygodnie jezdziliśmy do rodziny na drugi koniec polski opiekować się prabacią. Od liceum zaczełam dorabiać sobie w wakacje, praktycznie dwa MIESIĄCE harówy co roku. Pracuje w wakacje do dzisiaj, koncze studia. W liceum na koniec miałam średnią 5.2 Na studiach mam stypendium naukowe. Da sie tylko trzeba troche chcieć. A na upragnione wakacje planuje pojechać jak juz skoncze studia i złapie jkaś robote. :)

głupia pipa z Ciebie autorko! ja nie wiem ale ja bym zrobila wszystko o co by mnie poprosili rodzice.mimo iz mam wlasna prace to chyba nawet wzielabym urlop zeby pomóc im.kaprysna sucz z Ciebie! kiedys sie to odbije leniu! :p

aż mnie skręca, jak widzę, ten debilny tytuł, prowokujący, na modłę Włacow móch. Ja miałem zawsze tak, jeden miesiąc wakacji arbajtowałem, jak się dało, drugi miesiąc , biwak, różnie, albo wałęsanie się po Polsce. Na studiach, niestety całe wakacje robota i to ciężka.........

"ale ja jestem królową i nie musze pracować" "ale ja mam 18 lat.." "o Boże, siara":O Po przeczytaniu kilku postów przypinam Ci łatkę Sylwusi z rozmów w toku:D Ja w wieku 15 lat roznosiłam ulotki, sama sobie dorobilam na swoje potrzeby:O siara to być PASOŻYTEM. Zero pomocy:O porażka.

ludzie to na 100% prowokacja, jestem tego pewny, sam chodzę do dobrego liceum w stolicy i większość ludzi z mojej klasy pracuje w wakacje, obracam się w tym środowisku i nie uwierzę w takie panienki jak autorka tematu :)

prowokacja

wredna suka dobrze napisała. zamiast korzystać z tego, że masz robotę inie musisz doić to eszcze chrzanisz. ja żeby mieć swoją kasę(zreszta wcześnie musiałam zacząć dorabiać) to zapierdalałam po szkole od 2klasy gimnazjum

małolaty to mi się dzieci odechciewa mieć bo bym zabiła w minutę , mam 30 lat , 15 lat pracy za sobą , i żyje , wakacji nie miałam od 10 lat , wracałam ze szkoły i 5-6 godzin dziennie zasuwałam, i takich błędów ortograficznych nie robiłam , za moich czasów nie zasłaniało się dys czymś tam tylko sie dostawało zeszyt i tysiąc słów do przepisania poprawnie i wszystkie dys głupoty z głowy wychodziły szybko , leń jest i tyle nic więcej nie ma czegoś takiego jak choroba, to jest zwykłe lenistwo, byś cały rok tysiąc razy dziennie przepisywała słownik ortograficzny to byś się szybko nauczyła po polsku pisać matolico, kasę od rodziców to dobrze brać, ale takto sie wstydzic, rodzice nic nie musżą i wakcje też się nie należą to tylko ich dorba łaskawa wola jeśli chcą ci dać coś więcej

wrrrrr Autorko piszesz, ze twoi znajomi to ludzie na poziomie wiec mnie przychodzą do głowy dwie opcje: 1. ty nie jesteś na ich poziomie więc za wysokie progi na twoje nogi i nie wyprzesz się rodziny i pochodzenia :P 2. poszukaj znajomych w swojej ,, kaście" skoro tak postrzegacie świat Nic ci się nie należy, życie nie jest bajką, trzeba pracować, od wypoczynku są urlopy i każdy człowiek mający minimum poczucia własnej godności to rozumie. Jak juz będziesz architektem, pozapierniczasz jak murzyn na początku, to ci we właściwe miejsce wróci zagubiona 5 klepka :P

w tym twoim liceum to ortografi nie ma?