krostki w okolicy warg sromowych

witam. na duzych wargach sromowych tzn.zaraz gdzie konczy sie owlosienie, pojawiaja mi sie krostki i nic sie z nich nie saczy sa malutkie i w kolorze skory nie jest ich wiele po jakims czasie znikaja i pojawiaja sie od nowa i zawsze na jednej wardze to na lewej to na prawej.przeszkadzaja bo szczypia i swedza. wymazy i cytologia sa negatywne uzywam odpowiedni plyn do higeny intymnej, bielizne bawelniana. miesiac temu mialam uczulenie na podpaski zaraz zmienilam na inny typ ale to ponad miesiac. nie chcialabym uzywac zadnych masci leczniczych czy znacie jakis naturalny sposob zeby sie ich pozbyc raz na zawsze.

Proponuję odstawić płyny do higieny intymnej i zacząć się myć szarym mydłem. Możesz być uczulona na składniki płynów, które stosujesz. I bieliznę, którą nosisz też proponuję prać w szarym mydle, a następnie prasować majteczki, tak jak małym dzieciom matki robią, gdy te dostaną krostki na pupci :)

Bo z tego co piszesz, to masz podobny problem do tego, z którym ja się kiedyś borykałam. Moja Pani ginekolog poradziła mi odstawienie wszelkich płynów do higieny intymnej. I tak się z szarym mydłem zapryjaźniłam, że cała się nim myję. Buzię też. Jedynie włosy myję innymi specyfikami, ale naturalnymi, typu "barwa". Bez silikonów i innych szkodliwych składników :)

idź do lekarza może to jakaś infekcja czy cos

Przecież autorka napisała, że robiła badania i z jej cipuchną jest wszystko okej. Możesz sobie dodatkowo zrobić badania alergologiczne. Ale nim się wybierzesz na coś takiego to naprawdę polecam zastosować kurację z szarym mydłem i prasowaniem bielizny. Powinno pomóc.

dziekuje ci za odpowiec. jezeli chodzi o pranie bielizny to tez stosuje ta metode od kiedy zwalczylam infekcje pochwy. co do plynu mial byc ginekologiczny i super delikatny przepisala mi ginekolog ale widze, ze sytuacja sie nie zmienia. jak mowisz ze mialas podobny problem i pomoglo ci szare mydlo to sprubuje.

Trzymam kciuki :) I jeszcze coś: jeśli masz możliwość paradowania w domu bez dolnej części garderoby to też polecam :D cipuchna wówczas "oddycha", a dokładniej skóra, więc mniej podrażnień się robi.