Jak uwieść byłego?

Jak uwieść byłego? Byliśmy parą prawie idealną, tylko bez miłości z mojej strony. Mimo że bardzo się starałam, ale nie da się na siłę. Seks był dla mnie małą katorgą. Rozstaliśmy się dwa razy, z mojej winy. A teraz... Z mózgu zrobiła mi się wata, po prostu tak chcę być z nim... Kochać się z nim, że koniec. Ja wiem, że on też do mnie coś czuje, powiedział, że czasem mu się przypominam w nocy, ale pamięta jak było i nie chce wracać. A ja się zakochałam! Jak się nie przekonam jakby było to chyba zwariuje. Była impreza, spał u mnie. Nie pozwoliłam mu się sprowokować, bo był pijany, a teraz... Normalnie wariuje. Nie śpie, nie jem. Jak mu to powiedzieć? On kiedyś był we mnie zakochany, ale ja wiele rzeczy nawet nie chcący spaprałam, bo nie da się zmusić. Więc pytam jak go uwieść, tak by zobaczył, że ja naprawdę chcę się z nim kochać? Niedługo skończę studia i się nie zobaczymy więcej, więc muszę spróbować bo sobie nie odpuszczę. Nie nie chodzi tylko o seks to byłby związek idealny gdyby nie brak większych emocji z mojej strony więc nawet jeśli miałby się rozspaść to ja chcę wiedzieć jak by teraz było... To może chore co piszę, ale jeśli ktoś coś wie to niech pisze.

Ty po prostu jesteś z takich kobiet, które nie szanują tego co masz. Ale przynajmniej zaczęłaś myśleć trochę.

Teraz chcesz ? bo co nie ma innych chętnych ? Facet cie już nie chce ! nie chce wracac . Daj mu spokój.

Myślę, że chcesz, żeby wrócił tylko dlatego, że odszedł i on nie chce być z tobą, jakby serio zdecydował się być z tobą znowu to za jakiś czas znowu byłby ci obojętny. Odpuść go sobie bo on chyba po prostu nie jest dla ciebie.

Jak zrobisz kupe to też chcesz żeby wróciła ?

daj mu odpłynąć... nie pakuj się w to ja po spotkaniu naszej paczki ze studiów też pomyślałam, że uwiodę byłego, nie było to takie trudne, bo ktoś kto już zdradził nie ma wyrzutów sumienia i prościutko daje się sprowokować ale ja odebrałam jego komórkę, a zdzoniła i poszukiwała go jego konkubina dla której się rozwiódł ze mną fakt, że była dla mnie wyjątkowo perfida, gdy rozwalała wraz z eksem moje życie i może trochę zbyt mozno się odgryzłam opisując co robiliśmy przez pół nocy, laska go chyba rzeczywiście kochała, bo później się truła, straciła ciążę, samo łajno, a on i ją zostawił i powędrował do następnej

Szczerze? Masz małe szanse u niego, faceci chyba są nieco inni niż kobiety, jesteśmy bardziej dumni i trudniej wybaczamy. A jeśli jest on człowiekiem spokojnym, wręcz chłodnym, to naprawdę nie masz szans.