jakiego używacie podkładu?

Ja też nie umiem robić profesjonalnego smokey eyes. I stosuję tą metodę co Ty - robię kręskę, a później ją delikatnie rozcieram miejscami :D A odnośnie tych eyelinerów firmy Golden Rose. Nie używam ich na codzień. Bo w ogóle nie używam "typowych" eyelinerów. Z tym, że te Goldena zawierają świetne drobinki brokatu w wybranych kolorach. Wiesz jaki szał robię gdy idę na imprezę? :D moje koleżanki nie mogą wyjść z podziwu co ja mam na oczach :D a ja delikatny cień daję i maluję kręskę tym eyelinerem. Oczy błyszczą :D a na codzień używam znikomej ilości białego eyelinera w wewnętrznych kącikach oczu - świetnie rozświetla spojrzenie. A odnośnie cieni Inglota.. Nie osypują Ci się? I nie ważą się w załamaniach oczu? Bo ja mam z tym problem.. :( mam kilka cieni Inglota i za każdym razem jakieś problemy się pojawiają przy aplikacji.. i krótko się trzymają na moich oczach. Chyba, że dajesz bazę pod cienie? Ja właśnie muszę sobie jakąś kupić...

Tym białym eyelinerem - daję go tak mało, że muszę się dobrze postarać, aby nie wyszło zbyt brokatowo :D Te opakowania starczą mi do grobowej deski... :D

biały eyeliner? pierwsze słyszę ;) nie osypują nawet tak.. nie używam bazy do powek, tylko daje normalny podkład potem puder, a później cień... ale i tak najlepsze cienie kupiłam kiedyś w sklepie chińskim za 5zł hahha;d

oriflame giordani gold

A też słyszałam, że te bazarkowe cienie są niekiedy naprawdę boskie :D ja też używam podkładu i pudru jako bazę pod cienie. Ale ostatnio doszłam do wniosku, że o sztuce aplikowania podkładu wiem już na tyle dużo, że czas najwyższy zająć się oczętami :D i teraz powoli zaczynam kolekcjonować odpowiednie pędzelki, cienie, kredki do oczu i chcę się nauczyć malować oczy w stopniu hm... zaawansowanym :D tak więc bawię się teraz w malowanie wieczorami :D siadam i kombinuję co ciekawego można zrobić z oczami. Tym bardziej, że jak niedawno sobie umalowałam oczy bardziej niż zwykle (zwykle to tusz do rzęs, kredka i cya), to aż oszalał z zachwytu. Cały dzień chodził i patrzył mi w oczy prawiąc mi komplementy. Tak więc mam podwójną motywację :D

Fajnie.... widzę, że znalazłam podobną maniaczkę ;) ja oglądam sobie tutoriale na youtube.. uwielbiam słynną już Lauren Luke, nick Panacea81 .. zawsze mnie natchnie jakimś pomysłem przed imprezą ;)

:D Też oglądam tego typu filmiki na youtube, z tym że ja mam jeden, dosyć poważny problem z moimi oczami. Mam opadające kąciki oczu, ciut opadające powieki i jest mi o wiele ciężej zrobić hmm.. chociażby smokey eyes. Jeśli robię tak, jak na filmikach radzą robić, to mam takie smutne oczy. Nie dosyć, że muszę w ogóle nauczyć się dobrze malować oczy, to na dodatek muszę uporać się z ich smutnym wyrazem. Same problemy, same :D

podkład jaki używam to z Astora, jest bardzo fajny , natomiast wpomagam sobie pędzlem do podkładu z włosia kozła z donegala,ktory pomaga mi dobrze rozprowadzic ten podkład.http://www.donegal.com.pl/162-pedzle

laski a nie boicie sie ze wam to zatka skore ? jakies pory pozapycha itd, ze nie moze ona oddychac? sorry ze pytam, stara a gupia :)

Od jakiegoś czasu zaczęłam używać podkładu matującego Christian Laurent i jestem zadowolona – dobrze kryje, na długo wystarcza i nie podrażnia mi skóry a mam jednak dość wrażliwą cerę

gość dziś gość dziś Przestań reklamować ten szajs!!! to żałosna próba ratowania się taniej firmy eveline :O (w sumie mnie to nie dziwi, tego ich szajsu nikt nie kupuje, więc w desperacji myślą, że jak wymyślą fikuśną nazwę i wypuszczą na fora takich spamerów jak ty, to się cud zdarzy :D ) :O

Ja z kolei bardzo lubię podkład skin balance z pierre rene. Ma dobre krycie i ładnie stapia sie ze skórą. Nie tworzy efektu maski i naturalnie wygląda. Jest długotrwały i nie wymaga poprawek w ciagu dnia. zuzyłam juz chyba trzy buteleczki i na pewno sięgne jeszcze po kolejną :)

Najlepsze i najpiękniejsze są podkłady mineralne :) Nie mają tego całego syfu w składzie, skóra może swobodnie oddychać i są mega wydajne. Mają naturalne filtry. Starczają na ok. rok. Tylko trzeba nauczyć się aplikować, żeby ciasta sobie nie zrobić :)

Nie stosuję już podkąłdu, zastąpiłam go kremem  CC. Rewelacyjny produkt 10 w 1. To balsam do ciała , a jednocześnie działa jak fluid.Nie sądziłam, że w Bielendzie kupię taki wspaniały krem.  Wodoodporny, świetnie maskuje  niedoskonałości blizny, piegi, skóra wygląda zdrowo, świeżo, jest rozświetlona,. Polecam