Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niewiemmm

jak pomoc dziecku porzuconemu przez matke..

Polecane posty

Gość niewiemmm

mam chrzesniaka ,ktory ma 12 lat, matka zostawiła męża i syna (czyli mojego chrzesniaka) i wyprowadzila sie, zostala prostytutką, pracuje w burdelu, jej mąż rozpił się stał się alkoholikiem. mieszka z rodzicami, czyli mieszkają: moj chrzesniak, jego tata, i babcia i dziadek. niestety sytuacja jest tragiczna, dzieciak wie co robi jego matka, ostatnio przeczytal w tramwaju wypisane obelgi na jego matke - imieniem i nazwiskiem byla opisana i gdzie pracuje... jak go wesprzec ?? boje się że to zawazy na calym jego życiu :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly E.Ewellinka
jeśli wiesz czym sa rodzice chrześni to już masz odpowiedź co zrobić z dzieckiem:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Polaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaaa
wez go do siebie i wychowaj jak własne dziecko, pomysl co z niego bedzie jak zostawisz go w tym domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmm
no spoko, ja studiuje i sama ledwo wiaze koniec z koncem, uwierz ze gdybym miala pieniadze to bym go wzięła bez wahania. teraz staram sie go chociaz wspierac...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly E.Ewellinka
to ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmm
23. zostałam chrzestną ja byłam bardzo młoda, nie mialam bierzmowania jeszcze wtedy, bardzo im zalezalo zebym to byla ja , i dogadali się z księdzem, musialam tylko podpisac oswiadczenie że jestem tej wiary i przystapię do sakramentu bierzmowania..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Lilly E.Ewellinka
yhy; czyli zaraz po komunii?:O

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmm
mialam 13 lat.. to jest teraz dla ciebie najwazniejsze?:/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów to samooo
-zorganizować opiekę psychologiczną dla chłopca - chociażby w szkole; porozmawiać z wychowawczynią i delikatnie opowiedzieć o problemach chłopca, może ona postara się zainteresować sprawą - z tego co piszesz sytuacja fatalna więc może dobrze by było gdyby ktoś od czasu do czasu skontrolował to co sie tam dzieje? - a Ty możesz zrobić mnóstwo rzeczy, zabierać chłopca do kina, zoo, wiadomo, nie masz kasy ale raz na jakiś czas chyba da radę? a jak nie to zwykłe spacery, lody, ważne by wiedział, że ktoś się nim interesuje i że ma wsparcie. Spraw mu czasem jakiś drobiazg, chociażby czekolada, lizak... żeby cokolwiek rozjaśniło jego ponury dom.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmm
czesto do nich jezdze, fizycznie z nim wszystko w jak najlepszym porzadku, materialnie tez dziadkowie starają się o niego dbać, jednak psychicznie nie wiem co sie dzieje w jego glowie, jest bardziej zamkniety w sobie niz kiedys, ale tez nie jest typem outsidera.. wlasnie zabralam go parę razy do kina, do centrum handlowego, na lody, dzieciak ma tylko nas, bo rodzina jego matki mieszka na drugim koncu polski, i u nich tez sytuacja niezbyt ciekawa, ogolnie to moj wujo ozenil sie z kobietą z patologicznej rodziny, i jak widać to przeszło na dalsze pokolenie, na poczatku nic nie zapowiadalo że tak się wszystko potoczy. nie rozumiem jak mozna zostawic dziecko i z wlasnego wyboru (a nie z przymusu, nie z powodu sytuacji materialnej ) pracować w burdelu?:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów to samooo
nad tym już nie warto myslec, tylko pomoc chlopakowi. Pytaj sie go czesto czy czegos nie potrzebuje, dzwon, porozmawiaj z dziadkami, nie wiem jacy to ludzie ale zwróć uwage, że chłopiec jest w ciezkiej sytuacji a dojrzewa i by uniknąć problemów w przyszlosci trzeba sie nim teraz bardziej zająć. Że jeśli spotkają sie z trudnym tematem to niech Cie powiadomią itp. Oczywiscie jesli czujesz sie na silach nawiazac z nim blizsza relacje. Moja mama odeszła jak miałam 14 lat, zostałam z tatą który pracował od rana do wieczora i czułam sie straaaaaaaaasznie samotna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość z niego nic już dobrego nie
wyrośnie. Lepiej działać za wczasu. Wyślij go tupolevem do smoleńska byle szybko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niewiemmm
więc przez to co przeszłaś rozumiesz sytuację, nie chcę Cię urazic, ale czy mogę spytać czy Twoja Mama tez odeszła, czy umarła? bo wydaje mi się że dziecko ma większy żal jesli wie że matka po prostu coś robi, gdzies zyje normalnie, z dala od niego. a jesli rodzic umrze to jest zrozumiale, niezalezne, i nie z jej winy..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość znów to samooo
moi rodzice sie po prostu rozstali, mama sie wyprowadzila ale mialysmy bardzo slaby kontakt, sporadyczny. Z jednej strony mam do niej zal a z drugiej pamietam, ze sama nie chcialam kontaktu bo nie moglysmy sie dogadac i zawsze mnie to stresowalo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgchjc
up

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
to bardzo wyrozumiały ksiądz, że pozwolił dziecku świeżo po komunii świętej na zostanie matką chrzestną niemowlaka :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fhgchjc
casablanca chyba liczyc nie umiesz, napisalam ile lat mialam jak zostalam chrzestna, ...wiec nie pisz ze "zaraz po komunii" i zaraz napiszesz że ten temat to ściema i może jeszcze dlatego matka go zostawiła, bo wzięli zbyt młodą chrzestną:/// :/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a skąd Ty możesz wiedzieć co napiszę :/ przede wszystkim uważam, że to niemożliwe aby ksiądz był aż taki wyrozumiały, ale niech Ci będzie.... cóż, znam podobny przypadek i jedyne co może pomóc temu dzieciakowi w tak przykrej sytuacji, to Twoje zainteresowanie jego osobą, tak jak wcześniej inni pisali, wspólne wyjścia, spacery, kino itd...ale przede wszystkim też szczere rozmowy, postaraj się być dla niego najlepszą "przyjaciółką" i ciocią, niech wie, że ma w Tobie wsparcie, że moze liczyć na Ciebie w każdej sytuacji. Może jak finansowo Ci się polepszy to będziesz mogła się nim bardziej zaopiekować :) A i dobrym rozwiązaniem byłoby gdybyś pomogła mu rozwijać jego pasje, zaineteresowania, może jakiś sport ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bujac to my a nie nas!nie mozn
a zostac matka chrzestna bez bierzmowania!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość napisalas ze chrzesniak ma
12 lat, a ty 23 to jakim cudem moglas miec 13 lat zostajac chrzestna? Musialabys miec 11 lat, wiec jak juz chcesz cos wymyslac too wymyslaj z glowa, troche matematyki by sie przydalo. A po drugie nigdy zaden ksiadz nie pojdzie na reke i ne pozwoli dziecku 13-letniemu zostac chrzesnym. Marna prowokacja.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jedno z moich dzieci ma
chrzestną matkę, która została nia w wieku lat 14, więc to jak najbardziej możliwe

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sdbnghsn w
a gdziejest napisane ze chrzest odbywa sie jak dziecko ma 2 miesiace? moze mialo 2 lata jak bylo chrzczone, u mojejkumpeli ost chrzculi 5latka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ash..
Bzdura :o Warunkiem zostania cgrzestnym rodzicem jest odbycie trzech sakramentów (chrzest, komunia, bierzmowanie) :o Zadaniem matki chrzestej jest wychowanie dziecka w wierze katolickiej, a jak mogłaś go wychowywać jak sama nie byłaś wychowana ? :o Rachunek matematyczny : dzieciak ma 12 lat, a Ty miałaś 13 jak zostałaś chrzestną to masz 25 a nie 23. Nie wiesz ile masz lat czy nie wiesz ile lat ma dzieciak ? :o Lecz się psychopatko 🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bimsuislff
sama sie lecz, i nie obrazaj mnie za to ze w wieku 12 lat zostalam matką chrzestną !!! tak bylo, i mozesz obwiniac za to księdza jesli ci sie to nie podoba, a nie mnie!! w ipcu koncze 24 lata a moj chrzesniak w lutym skonczyl 12 lat!! ludzie, o co wam chodzi, jesli ksiądz sie na to zgodzill to co wam to przeszkadza, moglabym nawet podac parafię, ale nie chcę robic problemow, jakby ktoś nadgroliwy czytał, moge powiedziec tylko że jestem z łódzkiego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×