Szukam podkładu: czerwone plamy na buzi:(

Witam:) poszukuję jakiegoś sensownego podkładu, coś delikatnego i dobrze kryjącego. Mój problem jest taki, że po paru h, albo jak już zmywam maijaż wieczorem wychodzą mi takie czerwone plamki na twarzy, bardzo czesto te "placki" się łuszczą:( i nie wiem, jakiego mam używać, żeby tak nie mieć.

a wypłacił ci ktoś kiedyś liścia?

slucham?

Pomoże mi ktoś?:(

pytałem o liścia

jakiego liścia??

podkłady kryjące są zazwyczaj po to by kryły niedoskonałości, takie jak trądzik blizny... jeśli masz "czerwone placki" może przejdz się do dermatologa, bo to moze być rumień, polecam z tych kryjących la roche possay , nie pamietam dokładnie nazwy, ale jest KRYJACY, nie zatyka porow, dlugo sie utrzymuje

Jeśi chodzi o podkłady to polecam Tobie z firmy "Lirene" ;) Nie są drogie od 11zł.

no to własnie chce ukryc;p blizny po tradziku;p ale ja to mam czasem tylko;p wyjdzie mi z zniknie za dwa dni;p albo czasem tez sie skóra łuszczy;p ale nie jest czerwona;p

na te czerwone plamki po trądziku ten podkład jest IDEALNY :) jakiś czas temu stosowałam, z 10 tubek używałam :) najlepszy:)

A zapomniałam dodać iż te czerwone "placki" mogą być uczuleniem na kosmetyk którym pokrywasz buzię :)

oo to ten: http://www.ceneo.pl/643988

calabaza....za drogi...nie stać mnie na takie cos:( Tak włąsnie to wygląda jak uczulenie, a nie jakis choróbsko;p

tulipan, spokojnie:) to nie jest nic takiego;p nie swędzi nie piecze. to jest miejsce wielkosci polowy sredniego paznokcia np, malutkie takie i w tym miejscu sie skóra łuszczy. z rególy posmaruje sie sudocremem i juz;p mija;p

Hmmm... przejdz się do dermatologa, bo jesli to rumień, trądzi różowaty to nieleczony prowadzi do duzych problemów z twarza. Ten podkład jest bardzo wydajny. straczy Ci na 3 miesiace. wiec moze warto zaoszczedzić?:)

hmm, chyba teraz sie nie skusze. bo teraz cieplo jest, już sie sporo opalilam, a podklad potezbuje tylko okazyjnie. w takiej cenie to bym pewnie kupila ale gdyby teraz zima sie zblizala:)

mi pomagały na ślady na buzi peelingi. Takie robione w domu np brzoskwiniowy, z czasem spłyciły plamy i po kilk miesiacach całkowicie zlikwidowały:)

tak, zgadza się, plamki mniej więcej takiej wielkości pojawiają się na twarzy w różnych miejscach i znikają pozostawiając taką suchą skórkę. Ja również to lekceważyłam dosć długo. Raz było, raz nie, nie zwracałam uwagi. Dopiero jak pojawiały się częściej i było ich więcej i zaczęły mi dokuczać właśnie takim swędzeniem, zwłaszcza wieczorem i w cieple, już nie mówię wyglądem, poszłam do dermatologa i się dowiedziałam nowiny co to za zaraza paskudna. A zaczyna się niewinnie. Najwięcej wyłaziło mi to czerwone jak umyłam twarz wodą. Obowiązkowo plamy po kąpieli, no bo jak twarzy wodą nie przemyć. No i dermatolog zakazała mycia wodą, tylko Cetaphilem. Wiele kosmetyków dokłada się do podrażnienia skóry, dlatego warto się przejść, niech lekarz obejrzy i powie co z tym zrobić. Bo nie leczone, może bardzo dokuczyć.