Schudnąć do wakacji. Kto ze mną?

Hej. Dziś stanęłam na wagę i szok, ważę 61 kg. A w wakacje z moim TŻ wyjeżdżamy nad morze. I nie wyobrażam sobie jak ja wyjdę na plażę. Więc postanowiłam: - codziennie ćwiczyć ( m.in. na hula hop) -mniej jeść -jeść warzywa i owoce zamiast słodyczy -pić dużo wody i zielonej herbaty -nie jeść po 19 - ogólnie więcej ruchu Mam nadzieję, ze uda mi się zgubić parę cm na biodrach, udach i pupie i pozbyć się z 8 kg. Czy któraś się przyłączy? Będziemy się motywować, bo samej będzie mi ciężko.

no jestem za, ja ostatnio przytyłam kilka kilo... A bardzo bym chciała schudnąć z 5kg. Też właśnie myślę że lepiej nie jeść po 19h i unikać słodyczy... ale jakie to ciężkie......

Miło, że chociaż jedna osoba się przyłącza. No ciężko będzie na początku ale jak przyzwyczai się jeść do 19 to będzie już lepiej. A jakąś dietę będziesz stosowała czy po prostu ograniczysz jedzenie? Jakieś ćwiczenia?

No ja się przez cały czas odchudzam, jak tylko zrobiło się ciepło, to zabrałam się za siebie. Myślę, że w grupie jest lepiej się odchudzać, bo można się wzajemnie mobilizować - to przynosi lepsze efekty na pewno. Dobrze razem biegać, chodzic na siłownię czy na basen - zdecydowanie razem lepiej.

Ech, jak zwykle w tym temacie nasuwa mi sie pytanie: dlaczego po prostu nie mozecie dbac o siebie w trybie ciaglym tylko robicie nagla panike jak juz jest 10kg za duzo?

no to ja tez się przyłącze juz troche schudłam , ale moze tu mi lepiej pójdzie

no bez przesady z tym zapuszczaniem się, nikt tu nie napisał że chce schudnąć aż 10 kg. Zresztą niestety tak to bywa stresy zima i się tyje tak szybko... Ja jakbym schudła 5 to bym była super zadowolona, ale jak będzie 3 to też super. Dzisiaj ostatni posiłek zjadłam o 18h i teraz już nie jem kolacji choć zazwyczaj jadłam na noc.. tylko co zrobić żeby obyć się bez słodyczy. Bo ćwiczenia ćwiczeniami, ale dieta przecież bardzo ważna..

Hej. Ja dziś na śniadanko zjadlam kanapkę z serem i więcej już nie mogę bo stresuję się bo idę dziś na rozmowę w sprawie pracy. Trzymajcie kciuki!!! Jak wrócę to trochę poćwiczę.

Ja się odchudzam od 1 stycznia i zleciało juz 10 kilosów :-) Chciałabym jeszcze z 4 kg zgubic. Startowałam z wagi 68 kg (162 cm wzrostu), a dziś rano było 58,2 kg :-) Poleciały też obwody - wchodzę w dawne wąskie spodnie i nie mam juz koszmarnej opony wogół tali tylko zgrabniutkie wcięcie :-) Czuję się świetnie, wyglądam bardzo dobrze i wszyscy mi mówią, że schudłam - dodaje to skrzydeł. Zyczę i Tobie powodzenia!

no ja dziś rano ważyłam 56,7kg. Straciłam dopiero 0,5kg no ale staram się dalej bo wszystkie spodnie są przyciasnawe i mi nie wygodnie. poza tym czuję się gorzej... Ja też idę poćwiczyć :)

polecam na schudnięcie http://www.allegro.pl/show_item.php?item=1018191077

hulahop trzymam kciuki , opowiedz potem jak poszło na rozmowie

Agawa wiedze , ze miałas podobne parametry do moich.gratuluję takoch rezultatów.Napisz jak Ci się to udało. Mi od lutego udało się schudnąc tylko 2 kg , miałam przerwę w odchudzaniu spowodowana wyjazdem.

grube babsko- Myślałam, ze mi lepiej pójdzie. Ale może zadzwonią do mnie i zaproszą na drugi etap. Dziś niestety nieznalazłam czasu na ćwiczenia ale jutro to nadrobie

ogólnie to po prostu MŻ - nie obżerać się, jeść zdrowo, nie jadać późno, unikać białego cukru jak ognia (nie tylko w słodyczach, ale i w jogurtach, muesli, konserwach itp.) - banalne, ale jak widać działa :-) W międzyczasie zrobiłam sobie jeszcze głodówkę oczyszczajacą (6 dni) - zleciało mi wtedy 5 kg (ale głównei woda), ale potem przez kolejen 2 tygodnie wszystko wróciło, mimo, że jadłam zdrowo. Teraz od 8 dni jestem na dietce warzywno owocowej według Ewy Dąbrowskiej - bardzo mi ona pasuje i jeszcze trochę zamierzam pociagnąć. Ale traktuję ją nie tylko jako metodę na odchudzanie, ale przede wszystkim jako posprzątanie organizmu na wiosnę :-)

Hej Dziewczynki. Im jak Wam idzie? Dziś zamiast przejechać 3 przystanki autobusem to postanowiłam je przejść, zaraz idę jeszcze poćwiczyć i czekam do soboty, żeby stanąć na wagę.

no ja dziś trochę poćwiczyłam i staram się jeść mniej, staram się również nie jeść słodyczy i przed spaniem. chyba schudłam 300gram... Ale myślę że zrobię tak że będę stawać na wagę raz w tygodniu. np. w każdy piątek rano. jak zgubie w 3 tyg. 3 kilogramy to byłoby super

mnie dzis czeka gril niestety mam nadzieje , ze uda mi się oprzec kiełbaskom

polecam http://www.allegro.pl/item1018191077_plastry_odchudzajace_oczyszczajace_trening.html

Czesc jest ktoś tu teraz? i ze Szczecina??? Chętnie sie przyłącze:D

No i jak tam dziewczynki Wam idzie? Bo mi wczoraj nawet dobrze. Ostatni posiłek zjadłam o 16 :) I później nawet nie byłam głodna, chyba się już przyzwyczaiłam. Dziś na śniadanko tylko serek wiejski. Taka ładna pogoda dziś to może na rower pójdę i przy okazji zrzucę trochę kalorii.

Witam Mi udało się zjesc tylko jesdną kielbaske na grilu więc to chyba niewiele. Zycze dalszej wytrwałosci

ta jedna kiełbaska może nie zaszkodzi :)

http://www.allegro.pl/item1018191077_plastry_odchudzajace_oczyszczajace_trening.html

Ja tez sie dolaczam:D Z tym ze i tak cwicze codziennie od hm chyba pazdziernika ale co mi szkodzi troche mniej jesc hehe a od jutra zaczynam biegac:) Co tam u was? tylko kg? czy moze chodzi o konkretna częsc ciala?

dolaczam sie :) jezdze dziennie okolo 50 km na rowerku stacjonarnym przy cyzm spalam 100 - 1200 kcal :) oczywiscie z dietka ;] w tydzien trace 1,5 czasem 2 kg ! :)

Tylko nie jezdzij na ciezkich obrotach bo dorobisz sie nog jak Pudzianek:D

trudno zgubic tłuszczyk z konkretnej częsci ciała ja dąze do rozmiaru 38

Ja nosze 36-38 to zalezy czy chce sobie cos luzniejszego kupic czy bardziej przylegajacego do ciala no i od tego czy wejde w biuscie bo sukienki 36 nie kupie bo nie dopne cyceeek haha;d

Ja mogę się przyłączyć. wczoraj odkrywałam, że schudłam w biodrach i mam już tylko 95cm, a chcę mieć 90cm :) Zaczęłam biegać w miejscu, codziennie najlepiej 5-10min, jeżdze na rowerku 45min i ogólnie coś tam sobie ćwiczę :) no i stram sie nie jesc po 18 niedawno ważyłam znów 63kg a teraz jest 59! :)