Co o tym sądzicie??

mój chłopak chciał żebyśmy razem zamieszkali po studiach czyli za kilka miesięcy. Mielibyśmy znaleźć pracę w innym mieście (między miastami w których mieszkamy jest ok 200km) znaleźć tam pracę i się przeprowadzić.Nie mamy na razie pracy tylko szukamy.Ja go spytałam czy ma jakieś plany wobec tego a on sie pogubił cos tam mamrotał że za 2-3lata ale nic konkretnego i nagle temat ucichł... To znaczy że się rozmyslił czy czeka do czerwca bo wtedy mieliśmy zacząć szukać? jestesmy razem niecałe 3 lata

a skad ma to ktokolwiek wiedziec co to znaczy??

na przykład z doświadczenia nie chciałam naciskać na faceta ani nic wymuszac tylko dac mu do zrozumienia ze mieszkanie wspólnie traktuje powaznie

he he zamiast na forum to zapytaj zainteresowanego :)

uwazam z eon chce z toba byc i mieszkac ale na razie nie macie skonczonych studiow ani rozeznania w rynk pracy wiec jak chodiz o konkrety to mus ie glupio zorbilo bo co ma powiedziec ma ci wrozyc jak to bedzie jak sie ulozy czy bedziecie mieli i kiedy za co zyc

12345654321 -> chyba masz rację ale jak znajdziemy oboje pracę to mam prawo wymagać żeby wiedział czego chce za kilka lat, tzn jak widzi naszą przyszłośc, nie chodzi mi od razu o ślub ale w przyszłości żeby miał na ten temat plany?

Jeżeli ludzie długo ze sobą chodzą to mogą się zamęczyć. Jeżeli zmieni zdanie i zostawi ciebie za kilka lat, to co dalej? Znam parę, która była ze sobą 8 lat, tzw. aborcja i szybkie rozstani się. Pomyśl o tym.