Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość na imie mi bulimia

mam 30 lat i bulimie od trzech

Polecane posty

Gość na imie mi bulimia

mimo to nadal jestem opasła. panuje nad sobą cały dzień (albo i nie), a jak wracam do domu to pochłaniam wszystko i jestem wsciekła na siebie, ze nie kupiłam nic słodkiego. napycham sie wiec czym sie da (pewnie gdybym w tym czasie spojrzała w lustro to zobaczyłabym, ze mam obłęd w oczach). nie panuję nad sobą, a potem bełt. brzydzę się tym i soba i codziennie obiecuję sobie, ze to koniec, ale nie potrafię, nie umiem. nie umiem byc nawet jeden dzień na jakiejś diecie, bo albo płynę cały dzień na słodyczach i wtedy nawet nie rzygam, bo musiałabym to robic co 30 minut, albo mega rygor, a potem płynę wieczorem i finisz w kiblu....... musiałam to napisac, podzielic sie, może ktos tez tak miał i sie uratował.... pomocy a moze to nie miejsce na takie wywody, ale lubie to forum za szczerość

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedzzzzz
gdybys nie rozwaliła sobie metabolizmu i jadla 5 posilkow dziennie i regularnie to nie bylo by problemow🖐️

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zjedzzzzz
jak wygląda twoj dzien jedzeniowo?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
myśle, że obwinianie autorki i wzbudzanie w niej jeszcze większego poczucia winy za jej sytuację nie jest dobre. Zresztą odwoływanie się do jej "rozwalonego metabolizmu" nie ma nic wspólnego z jej chorobą, która ma podłoże psychiczne

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
leki pomagają

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imie mi bulimia
jak wyglada jedzeniowo? mega trudne pytanie, bo albo nie jem prawie nic i wieczorem jade z koksem, albo cały dzień słodycze przeplatane z kanapkami. generalnie śmieci. na dietach znam sie BBBardzo dobrze, każda przerobiłam, schudłam w zyciu w sumie z dwa razy wiecej niz sama waze, ale potem znów tyłam. na domiar złego od dosc dawna choruję na zoładek i mam helikobakter pyroli, przez co wiekszosc zdrowych posiłków typu razowy chleb, otreby, płatki, orzechy, jajka, gotowane mieso to dla mnie zabójstwo. tworzą mi sie kwasy w żoładku i umieram z bólu, a jedynym ratunkiem jest (o ironio!) porządny rzyg (sam kwas)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oooooo anyyyyy
Autorko---chorowalam na bulimię trzy lata. Kiedy chcialam doraznie nie wymiotowac---jadlam sledzie. Rzyganie nimi jest chyba straszniejsze od samej choroby. Niestety, potrzebujesz chyba porady specjalisty. Ja sie na nia nie zdobylam---wyszlam z tego, gdy okazalo się ,ze zaszlam w ciąze,. Strach o dziecko zwycięzyl i udalo mi się juz nie wrocic. Zycie tez mi się przewartosciowalo. Czy z Twoim wszysko ok? Ta choroba to nie tylko chęc schudnięcia---nia się zaglusza chora duszę:-( Zostala mi po niej pamiatka w postaci chorej dwinastnicy, zepsute zęby, i autoimmunologicza nadczynnosc tarczycy (choc nikt Ci nie powie,ze ma zwiazek). Ratuj się.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imie mi bulimia
leki? jakie? lekarz, jaki? piszesz bo wiesz, czy tak ci sie wydaje?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
wiem z doswiadczenia na początku do ogólnego jesli nie pomoze to do psychiatry

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imie mi bulimia
u mnie zaczeło sie własnie po urodzeniu dziecka. 'to sie zagłusza chora duszę'.......... bingo nic u mnie nie jest w porządku, a do tego to rzyganie. powiem wam, ze mam dosć....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie miałam styczności z tą chorobą ale też mi się wydaje, że najlepszym rozwiązaniem będzie tu specjalista, inaczej ciężko wyjść

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
te leki naprawdę działają bulimię leczy się głównie tymi samymi lekami co depresję

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość takajednaco siezna
sa takie leki jak setaloft, na kompulsy. teraz biorę ale nie przy okazji bulimi (z ktorej wyszlam sama po trzech latach ) a depresji. powiem ci ze to wszystko siedzi w glowie jak dojdziesz ze sobą do porozumienia i zmienisz priorytety, zrezygnowanie z rzygania bedzie PROSTE.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imie mi bulimia
mieszkam w niewielkim miescie, podejrzewam, ze trudno tu bedzie o dobrego specjaliste. brak mi nawet na to czasu. jestem w trakcie rozwodu i ma 3 letnie dziecko w domu, które jest mnie spragnione(jestem w pracy 8 h). i to mnie też dobija, bo zamiast z nią siedzieć, to ja sie objadam, potem kłamie, ze cos muszę zrobic, idę do kibla, robie 'to', a ona mi sie dobija do drzwi. istny koszmar!!!!!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ta co wiee
sprobuj jesc 5 posilkow dziennie i komplusy znikna..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
można isc od razu do psychiatry , bo to oni zajmują się leczeniem bulimii. poinformuj go oczywiscie o problemach z helicobacter, on to uwzględni dobierając leki. tylko prosze nie mylic psychiatry z psychologiem psycholog nie jest lekarzem i nie jest w stanie przepisywac recept na leki

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
no w takim razie warto pojechac do większego miasta rozumiem , ze w tej sytuacji to moze byc trudne ale jezeli będziesz miała chwile czasu to rozejrzyj sie za lekarzem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imie mi bulimia
wezme sie za siebie. do tej pory tylko zdawałam sobie sprawe z problemu, ale nic nie robiłam. jutro umówie sie do psychiatry, dobranoc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość na imie mi bulimia
dzis z płaczem powiedziałam mojej mamie, ze muszę isc do psychiatry bo mam problem, a ona to tak zbagatelizowała, że ryczałam pół godziny. powiedziała 'a tam, sama sobie to wmówiłaś, nie rzygaj i już'.....rece mi opadły....może ona ma rację...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
Ona nie ma racji. Osoby , które nie miały stycznosci z bulimią nie więdzą jak wielkim moze ona byc problemem. Idz do lekarza i tyle. A co co rzygania , mi się wydaje , ze zyganie nie jest głównym problemem bulimii. Problemem są tu napady obzarstwa , nadmierny apetyt i nadmierna ochota na słodycze.rzyganie jest tylko tego konsekwencją. tak mi się wydaje , ale mogę sie mylic. Przykro mi , ze nie masz wsparcia w niej. Moze z czasem zrozumie jaki to jest problem. Najważniejsze jest , abys podjęła leczenie i nie zmieniła zdania.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do lekarza
co słychac u Ciebie , daj znac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość idz do specjalisty po leki na
bulimie. (zarlocznosc psychiczn) po co sie masz meczyc? ja dostalam i powoli oddalam sie od choroby :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×