Myślę o najgorszym...

Brak perspektyw na pracę, nalegania rodziców na slub, mieszanie sie ich do mojego zycia, przemoc domowa, brak pieniedzy, depresja, kłotnie z facetem, problemy zdrowotne, nie daje rady... Mam 30 lat a czuje sie wrakiem czlowieka, marze tylko o spokoju...

Masz depresję. Minie, zrobi się cieplej, przyroda obudzi się, wszystko zazieleni się, zakwitnie. Życie jest piękne, tylko trzeba nauczyć się patrzeć:)

ee ee eee... nie nie nie. wiecej wiary w siebe, niezalezna praca= sukces osobisty. kurs fryzjerki, zatrudnij sie w dobrej firmie, kelnerka w super knajpie,,,, = jestes czegos warta....... dasz rade

ile moge patrzec, ten stan trwa juz 2 lata, dzis bylo apogeum, te fanaberie o zielonej trawce i zoltym słoneczku przerabiała, dziewczyno czy przyroda pomoze rozwiazac mi moje problemy, wątpię...

mam podobnie, ale nie mam faceta

Życie jest niesprawiedliwe,ale śmierć bardziej...

Ale ja to napisałam w przenośni. Uwierz , inni naprawdę mają gorzej. Najważniejsze to myśleć pozytywnie, wziąć się w garść i zrobić porządek ze swoim życiem.

Ile czasu można się usmiechać na siłę do ludzi, ale prawda w oczach jest zakleta, zniszczyli mnie ludzie którzy "niby" mnieli mnie ochraniać przed złym losem, a praca 30 emaili dziennie wysylane, kilka telefonów, rozmowy z których nic nie wynika a na koniec "zadzwonimi do pani", Podobno tylko odważni decyduja sie na koniec z własnej woli a nie tchórze, ile trzeba wycierpiec by zycie w koncu sie odmieniło...

wybieraj sama swoje myśli zamiast pozwalać swoim myślom wybierać siebie, tylko je obserwuj nie identyfikuj się z nimi, ludzie myślą wtedy bardzo negatywnie, i identyfikują się z tym negatywnym myśleniem. Twój umysł wykorzystuje tyle samo siły by uczynić cię nieszczęśliwym i niespełnionym ile potrzebowałby na uczynienie cię szczęśliwym i spełnionym, więc Twoje zadanie polega na sprawieniu aby twój umysł pracował dla Ciebie a nie przeciwko Tobie. Kiedys ten tekst wyslala mi siostra. I zawsze dodaje mi sily. Moze i Tobie pomoze w najgorszych chwilach..

Rozumiem i współczuję. Ale dlaczego nie możesz znaleźć pracy? Pisanie i telefonowanie, to chyba zły sposób, najlepiej osobiście przejść się do zakładów. Moja koleżanka natomiast dostała pracę przez urząd pracy i to naprawdę dobrą.

Jest takie miejsce na ziemi,gdzie problemy przestają mieć znaczenie...

"Najważniejsze to myśleć pozytywnie, wziąć się w garść i zrobić porządek ze swoim życiem. " Mila, nie masz zielonego pojęcia, o czym mówisz :O Gdyby to było takie proste, to by nikt na depresję, dystymię ani żadne nerwice lękowe nie chorował

Wiem co mówię, uwierz mi. Od kiedy moja siostra zachorowała na raka, widząc jej walkę, przechodząc z nią to wszystko nabrałam zupełnie innego spojrzenia na życie. Zaczęłam cieszyć się z takich rzeczy, których wcześniej nawet nie dostrzegałam. A nawet jeżeli coś nie wyjdzie, to uważam, że dzięki temu nabiorę doświadczenia i idę do przodu. Kochać życie nauczyła mnie osoba,która o życie walczyła i nadal zresztą walczy.

A może ziemia jest piekłem jakiejś innej planety?

MILA8 z całym szacunkiem do ciebie i choroby twojej siostry ale to ona wiecej wie na ten temat niz Ty. Cyborg wydaje mi sie ze ty wiesz.... konto ty mnie najlepiej rozumiesz a kto tego nie przezyl nie wie co dana osoba czuje