Formalności gdy chce się oddać dziecko.

Chce oddać dziecko do adopcji.Zastanawiam się jak wyglądają te wszystkie formalności. Obawiam się tych wszystkich papierkowych formalności o które pytaja kobiety które przychodzą rodzić. Czy muszę podawać też nazwisko ojca dziecka? Bo pewnie będą o to pytać....

swietne miejsce na tego typu pytania

Ponawiam pytanie.

ojciec nie znany

Powiedz, właśnie, że ojciec nieznany i że chcesz zostawić dziecko w szpitalu. Wtedy nie dostaniesz dziecka na salę, ale zostanie w osobnej salce. Szpital też powiadomi oddział adpocyjny i ktoś przyjdzie do Ciebie z papierami. Będziesz miała 6 tygodni na zmianę decyzji. Trzymaj się

ale pamietaj ze musisz napisac ze zrzekasz sie praw, bo inaczej maluszek nie bedzie mial szansy na adopcje

Bardzo Ci wspolczuje, ze musisz oddac wlasne dziecko. Dla mnie jako matki to kosmos jakis. Mam tylko nadzieje ze Twoje dziecko znajdzie matke ktora pokocha je jak swoje. :( :( :(

Dziękuje. A o co tak w ogóle wypytują w szpitalu? Podobno pielehniarki wypełniają właśnie jakieś papiery w międzyczasie i zadają pytania.

Nie masz obowiązku zatrzymać dziecka. W momencie urodzenia zyskujesz też prawa osoby pełnoletniej (gdybyś nie miała 18 lat). Nie musisz więc obawiać się żadnych pytań bo nawet gdyby były niewygodne, to możesz po prostu nie odpowiadać. Życzę tobie i maleństwu lepszych przyszłości.

myslalas moze o adopcji ze wskazaniem to dobre wyjscie mozesz poznac przyszlych rodzicow jestes madra i odwazna kobieta naprawde nie wszystkich na to stac. Podziwiam!

eterno odwazna i mądra, to moze jej pomnik wybudujesz :o

Nie ale pomysl o tych ktore zostawiaja dzieci byle gdzie nie myslac co z nimi bedzie chyba lepiej zostawic je w szpitalu i pozwolic mu na "lepszy" start?

uwazasz inaczej? gdyby to bylo proste ale nie jest.

A czy nie będą mnie pytać czy byłam u lekarza? Nie będą chcieli jakiś wyników badań z ciąży?No nie wiem co tam jeszcze, po prostu cały czas gdzieś czytam że jak się przychodzi na porodówkę to zasypują kobietę pytaniami o przebieg ciąży, o wizyty u lekarzy iutd. Chciałabym się jakoś przygotowac na taką ewentualność bo niestety nie mam żadnych papierów

Pewnie beda pytac czy chodzilas do learza a jesli moge spytac kiedy bedziesz rodzic?

Gdy ja poszłam rodzić to ponad godzinę mnie maglowała pielęgniarka zakichana urzędaska bzdurnymi pytaniami, tak jakby tego nie można było załatwić po porodzie. Nie wiedziałam jak się nazywam a ona mnie wypytuję przez kogo został wydany mój dowód osobisty :o Nie wiem jak to jest w innych szpitalach ale podejrzewam że też przyjdzie do Ciebie ktoś i zadręczy pytaniami kiedy przewracasz się i konasz w bólach :o

moja koleżanka oddała dziecko do adopcji ale nie wiem jak to dokładnie było bo nie pytałam ale nie było wiekszych problemów

5 maja jestem umówiona na cesarkę.

ale ty głupia jesteś dziewczyno za kilka lat będziesz tego bardzo żałować!!!!!

To ona bedzie zalowac a dzieki temu ktos kto nie moze miec dzieci bedzie mogl je pokochac.

dziecko znajdzie nową rodzinę. Tyle ludzi stara się o adopcje a później rezygnują bo tyle jest z tym załatwien albo za małe zarobki lub zbyt małe mieszkanie i nie oddadzą dziecka przeciętnemu Kowalskiemu. Mają szansę tylko małżeństwa z dobrego domu, z bardzo wysokimi zarobkami, z własnym domem i bez czarnej przyszłości. W sumie racja, nie oddadzą dziecka alkoholikowi ale bez przesady. Moja znajoma starała się o adopcję to jej nie dali bo za małe miała zarobki i niewielkie mieszkanie a razem z mężem zarabiali 8-9 tys :o To teraz żeby adoptować dziecko trzeba zarabiać 30 tys?

moj chresniak jest adoptowany troche trwaja formalnosci ale nie zarabiali 9 tys a dziecko maja duza czesc dzieci ma nieuregulowana sytuacje prawna i tu jest problem jesli mama oddaje dziecko to powinna dla jego dobra dopelnic formalnosci zeby moglo szybko znalezc rodzicow nasz maly jest szczesliwy a my bardzo cieszymy sie ze jest.

Witam. Prosze Cie nie usuwaj dzieczka jesli jescze jestes w ciazy. Jesli tego dzieczka nie chcesz to oddaj komus. Ja znam kogos kto zajel by sie toba ile bys tego potrzebowala, i zajela sie dzieckiem i je kochala. Dbalabym o Ciebie ile bys tego potrzebwala. Nic by Cie nie brakowalo. Przemysl to i napisz mi na maila Magdalena1025@hotmail.com Pozdrawiam

przecież autorka nie napisała że chce usunąć

która chętnie wychowałaby dziecko jak swoje gdybyś tylko chciała zrobić adopcję ze wskazaniem

bzdura z tymizarobkami. znajomej siostra adoptowala male dzieco takie kilku miesieczne i na pewno nie zarabiali wtedy 9 tysiecy. jak mieli razem 5 tys to gora i jakos dziecko dostali. moze ci twoi znajomi jakos zle wypadli na rozmowach z psychologiem albo cos