Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość polskie dzieci w szkole

polskie dzieci w szkole za granica-

Polecane posty

Gość polskie dzieci w szkole

chcialabym zebysmy tutaj pisaly o egzaminach ,problemach w szkole itd, z racji tego ze na tamtym topiku bylo strasznie tych pan nie zapraszam;))aby uniknac wulgaryzmow,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość papaunia
moje dzieci nie mają zadnych problwmow w szkole...chodzą do niej bezstresowo :) a jak mają wolne -to placzą :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaaa818
Moj syn skończył właśnie 8 lat i jest w 2 klasie w niemieckiej szkole.Pierwsza klasa to była masakra. Zaczął naukę miesiąć póżniej, prosto po przyjeżdzie z Polski, zero znajomości niemieckiego, bez zerówki w Polsce (tu wiekowo była juz pierwsza klasa), miejsca na swietlicy dla niego nie było, dyrektor twierdził, że w żaden sposób nie może mu szkoła pomóc w nauce języka, wychowawczyni olała go od początku. Mimo wszystko nie załamał się. Oglądał dużo bajek, w miarę możliwości spotykał się z dziećmi. Wychowawczyni zostawiła go w pierwszej klasie, ale...... Zaraz na początku wakacji przeprowadziliśmy się do większego miasteczka, zapisaliśmy go do nowej szkoły i na świetlicę. Przez pierwsze dwa tygodnie był pod obserwacją nowej Pani, która stwierdziła, że będzie przerabiał program 2 klasy. Obecnie wiemy że zda do 3 klasy .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość polskie dzieci w szkole
papaunia mowilam ze tamtym pania dziekuje Monika to brawa dla dziecka ,moje choc w Anglii tez latwo nie mialy. mozesz napiszesz procedury przyjmowania dziecka do szkoly w Niemczech powklejasz linki ja tez cos znajde o Angliii moze sie komus przyda. Piszcie mamy;))

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fejs
Nie chcę nikomu dokuczac, ale na przyszłosć chyba lepiej trochę przygotowac dziecko do zmian i puścić je chocby pół roku wczesniej na jakiś kurs, zeby poznało choc podstawy języka, a nie wysyłać je tak na wariata. naprawde, nie zazdroszczę tym dzieciom. Nowa szkoła, nowy kraj - i do tego analfabeta, a co za tym idzie - ktos totalnie odizolowany

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość monikaaaa818
U nas to wyglądało tak. Pojechaliśmy najpierw się zameldować, a póżniej z zaświadczeniem o zameldowaniu zapisać dziecko do szkoły. Nie znam niemieckiego, więc wszystko załatwiał mąż. Jeszcze w sekretariacie o ile dobrze pamiętam należało podać do jakiej kasy chorych dziecko należy. Jeśli zaś chodzi o przepisanie do innej szkoły to tylko w starej podaliśmy adres nowej, a w nowej wszystko teściowa załatwiła, gdyż sekretariaty w wakacje są pozamykane.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fejs
To wasze dzieci, mnie nic do tego. Tylko pamietam, jakim stresem była dla mnie przeprowadzka do innego miasta po zerówce. miasto 50 km dalej, nadaj Polska. Nikogo nie znałam, nowe otoczenie, nowa szkoła. Jakbym jeszcze miała nie rozumieć ani słowa i nie umieć ani slowa powiedzieć, to ja dziekuje, cieszę sie, ze moi rodzice na taki pomysł nie wpadli.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Mnnmya
Dzieci sobie poradza. bez obaw. im mlodsze tym lepiej. moje chlopaki za nic do Polski wrocic nie chca . mowia po angielsku lepiej ode mnie a przyjechalismy tu jak mieli 5 i 6 lat

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość tamtym pania dziekuje
pania?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mojsynekkk
Moj synek mial 9 lat jak wyjechalismy do stanow. Nie znal ani slowa po angielsku, zaczal w stanach chodzic do postawowki, w 6 miesiecy opanowal jezyk do perfekcji w takims topniu ze czytal tomy harrego pottera po angielsku i iinne ksiazki, mial kolegow itd. Mial tez bardzo fajnego nauczyciela ktory mial na niego oko przez pierwszy rok. Ale takie male dzieci chlona jezyk jak gabka

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
zobaczymy jak to u nas bedzie z nauka jezyka, maly pojdzie do 2 klasy a w pL chodzi do zerowki.. interesuje Mnie co dokładnie dzieci na tym etapie przerabiaja.. UK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ghytbhty
upupupu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Libratus
Polskie Szkoły Internetowe Libratus to innowacyjny projekt edukacyjny pomagający dzieciom Polaków przebywających za granicą w utrzymaniu kontaktu z Ojczyzną. Edukacja opiera się na idei tzw. nauczania domowego. Cały proces nauczania wspierany jest przez multimedialne materiały udostępniane na Internetowej Platformie Edukacyjnej. W ramach projektu nawiązujemy także współpracę ze Szkołami Sobotnimi, a pracujący w nich nauczyciele udzielają wsparcia rodzicom w edukacji dzieci. Równie ważnym elementem nauki są Webinaria, czyli odbywające się na żywo cotygodniowe spotkania on-line z polskimi nauczycielami. Każdy rok nauki kończy się egzaminem klasyfikacyjnym. Po jego zdaniu, uczeń otrzymuje państwowe świadectwo. Projekt ciągle się rozwija i każdego roku zwiększa się liczba krajów i miast, w których przeprowadzane są egzaminy. Nauka w ramach projektu jest zupełnie bezpłatna a jedynymi warunkami skorzystania z edukacji jest posiadanie polskiego obywatelstwa przez przynajmniej jednego z rodziców. Więcej informacji można znaleźć na stronie www.libratus.edu.pl oraz na naszym profilem na Facebooku: www.facebook.com/PSI.Libratus.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Beti85
Moj synek ma 9 lat chodzi do 3 klasy i ma bardzo duze problemy jest tu od 5 lat do szkoly chodzi 4 rok no 2 razy chodzil do 2 klasy nie rozumuje tego co czyta ma problemy z jezykiem jest dobrze ale gdy mowi i brakuje mu jednego slowka ma blokade nie wie jak sie wyslowic w domu mowimy tylko po pl i mamy polska tv zastanawiam sie czy nie wrocic do pl bo widze ze on nie jest tutaj szczesliwy a gdy jedziemy do pl to radosc koledzy itp tylko boje sie rozlaki z mezem bo on musi tu zostac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Ja tez chetnie poczytam o dzieciach w szkole. Planuje wyjazd, mam dzieci 6,5 i 5 lat - 2ga klasa i zerowka. Niestety , nie maja zdolnosci do jezykow, szczegolnie syn. Widze, ze sie stara, jest bardzo obowiazkowy, ale jemu po prostu cos nie pyka. Jesli tylko moze, to woli na migi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Aaa i dodam jeszcze ze jeden z braci nie jest szczególnym geniuszem jeśli chodzi o zdolności językowe a po 2och latach pisał eseje z j angielskiego bez żadnego problemu, a w college i uni to opanowal naukowe słownictwo w mig. Kontakt z językiem na codzien bardzo pomaga a nasza rodzina jest przykładem na to ze dzieci w każdym wieku sobie poradza.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Gosciu wyzej, ja bym bardzo chciala, zeby tak bylo, ale niestety moje dzieci nie maja zdolnosci. Nie tylko doobcych jezykow. Jeszcze corka jest komunikatywna, ale syn nie, zawsze byl niesmialy, nie obronil sie, dlugo trzeba z niego wyciagac, nie wypowiada sie w sposob kwiecisty, tylko lakoncznie. Nigdy nie robi dygresji, tylko krotka odpowiedz na bezposrednie pytanie. Niestety z taka glowa trudno mi miec nadzieje, ze sobie poradzi bez problemu. Jak mu kaze do upadlego powtarzac angielskie zwroty (przy czym ja jeszcze mysle o inym kraju niz GB, stad mam oczywiscie zamiar ich jakos " przygotowac"), to widze tylko rozpacz w oczach i brak zrozumienia dla powtarzanych struktur. Przy czym nie jest to zaden dyslektyk, ma niezle oceny z polskiego, szybko nauczyl sie czytac, lubi czytac, nie rozumie jedak innych struktur, ze inny jezyk, to inna bajka. Wiem, nie kazdy moze miec zdolne dzieci, ale jestem ciekawa czy takie srednie tez maja szanse?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Nie sądzę żeby to była kwestia tego że twój synek jest "mniej zdolny", po prostu stresuje się tą sytuacją.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Mam obawe, ze jednak jest. On zreszta jeszcze wcale nie wyjechal, ale zna takie plany i bardzo nastawia sie na wyjazd. Zna kraj, ludzi, tylko jezyk w kontekscie szkoly moze byc problemem. Dodac do tego wymagajacych nauczycieli i w ogole moze byc nieciekawie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gość
Co jak co ale ja jestem chyba najbardziej nieśmiałą i zestresowana osoba na świecie. Depresja i fobia spoleczna nie sa mi obce. Przyjechalam do nowego kraju jako 16latka (wg mnie najgorszy wiek, bo ledwo zaczęła liceum a tu musialam wszystko zaczynać od nowa a właściwie wstecz), nie znalam języka (a nastolatki są bardziej wredne niż dzieci), ciągle byłam w okresie dojrzewania wiec zmiany wielkie. No i nie byłam najinteligentniejszą istotą na ziemi (w porównaniu do mojego rodzeństwa tym bardziej). Było trudno ale szybko zalapalam język, poznalam wspaniałych ludzi i dotarlam na studia gdzie zrobilam magisterkę. Jeśli ja mogę to każdy może. Uwierz mi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×