Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Kasia rok1987

nie jestem singielką

Polecane posty

Gość Kasia rok1987

Witam :) Sama nie wiem czemu piszę tutaj posta,ale nadzwyczajniej w świecie po prostu potrzebuję się wygadać. Jakoś nie umiem rozmawiać z innymi o tym co czuję, chyba przez to że z rodzicami nigdy nie było takich rozmów. Wiec forum to dobre rozwiązanie :)) Mam już 23 lata, studiuję i tak naprawdę w życiu nic nie przeżyłam. Nie mam chłopaka ( nigdy nie miałam), nie mam żadnych zajęć dodatkowych, pracy. Często myślę że moje zycie jest takie nudne tylko i wyłącznie na moją prośbę. Wieczorem zawsze nachodzi mnie chęć zmian, zmian na lepsze. Postanowiłam poszukać jakiejś pracy, aby móc opłacić sobie jakiś kurs dodatkowy. Przeglądam ogłoszenia i nic nie mogę znależć ( albo podświadomie nie chcę znależć), jestem nieśmiała więc nowa sytuacja trochę mnie przeraża. Od jakiegoś czasu czuję się coraz bardziej samotna; chciałabym znależć kogoś kogo mogłabym pokochać z wzajemnością. Nie wiem czym spowodowany jest fakt mojego braku powodzenia. Zdaję sobie sprawę że nie jestem super pieknością, ale dbam o sobie. Mam swój styl jeśli chodzi o ubieranie ( królują w nim sukienki ). Nakładam delikatny makijaż. I może właśnie w tym problem, gdybym zaczeła nosić mini i bluzki z dekoldem i ostry makijaż miałabym powodzenie , tylko chyba nie o to mi chodzi. Chcę aby ktoś chciał mnie przygarnąć taką jaką jestem :) i tutaj rodzi się pytanie gdzie można kogoś poznać ? Od razu powiem że dyskoteki w moim mieście to kiepski pozmysł. Internet ? czat - nie sądzę. Na ulicy raczej nikt nikogo nie zaczepi. Ostatnio wydaje mi się że nigdy nikogo nie poznam, zostanę sama i na pewno nie mogłabym nazwać siebie singielką...jestem sama z konieczności. Ale się rozpisałam, pewnie nikomu nie będzie się chciało czytać. :) Pozdrawiam wszystkich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Nie Ty jedna masz takie problemy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Pewnie masz jakieś hobby... zainteresowania... poszukaj grup o podobnych...:) moze akurat poznasz kogoś nowego... jak bedziesz siedziec w domu i użalać się nad swoja samotnością to gwarantuje Ci, ze ten okres będzie trwał i trwał... masz 23 lata-dzieckiem nie jesteś... nie uciekaj od ludzi..garnij się do nich:) zobaczysz jakie to łatwe:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"I może właśnie w tym problem, gdybym zaczeła nosić mini i bluzki z dekoldem i ostry makijaż miałabym powodzenie , tylko chyba nie o to mi chodzi." Z tego co piszesz to chyba nie. Bo to, co na zewnątrz to tylko etykietka. Myślę, że można "rzucać się w oczy" jakimś przesadnym wyglądem, nawet mieć powodzenie, ale nie czuć się w tym wszystkim atrakcyjnym. Zresztą jeśli to nie Twój styl, to nie była byś po prostu sobą. I co z tego, że przyciągała byś lecących na "prowokacyjny" styl? Czy gustujesz w takich facetach? "Przeglądam ogłoszenia i nic nie mogę znależć ( albo podświadomie nie chcę znależć), jestem nieśmiała więc nowa sytuacja trochę mnie przeraża. " Wiem jak to jest, myślę, że boisz się znaleźć ogłoszenie, tego całego procesu, który po tym nastąpi, wysyłania CV, rozmów i możliwego niepowodzenia. Może tego, że sobie nie poradzisz, nie znasz się na tym. Ale nie poddawaj się, musisz się przemóc. Bo i praca, i kurs to możliwość poznania kogoś, bardzo różnych ludzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
może zacznij od jakiegoś wolontariatu/praktyk, bo jeśli nic wcześniej nie robiłaś, to może być ci trudno od razu zacząć pracę. pamiętaj, że w nowej sytuacji KAŻDY się stresuje i tu nie ma wyjątków, po prostu musisz się z czymś zmierzyć i wtedy przekonasz się, że sobie poradzisz. mini i ostry makijaż to nie jest dobry pomysł, bądź sobą, bo naturalne dziewczyny są najpiękniejsze ;) a facet sam się znajdzie w swoim czasie, przynajmniej musisz mieć taką nadzieję ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok1987
Dzięki dziewczyny za odpowiedzi, dopiero teraz weszłam na forum, bo internet mi padł :( Mam nadzieję że zmotywują mnie do zmiany mojego życia na lepsze :). Cieszę się że pojawiły się jakieś rady i wskazówki, postaram się je wykorzystać :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
A pójdź na jakaś wystawę sztuki (jeśli Cię to interesuje), możesz zagadać tam jakiegoś (wolnego!) chłopaka, co sądzi o tej wystawie, o twórczości danego artysty, itp. Gadka niezobowiązująca, może być też to zwykłe pytania, a po odpowiedzi będziesz wiedziała, czy podchwycił wątek, czy Cię zbywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Dialog monologowawy na wystawie: - Yyy, te niepokorne linie uwypuklają sceny rozgrywające się w duszy malarza, tańczący chaos jak milion myśli, kreski poplątane, pourywane, kończące się jakby w niebycie. Zaskakująco pełnie dzieło przedstawiające kwintesencję naszego jestestwa, ludzkiej egzystencji, człowieka jako ogółu i zarazem jako szczegółu szczegółu. - To tylko zacieki na ścianie. Sąsiad nas z góry zalał. - Jak zalał?! - Z góry, z łazienki, z wanny jak mniemam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Przypomniał mi się film "Nie lubię poniedziałków" A ja nie pamiętam tego filmu, jedynie że chyba w nim Łazuka "podróżował" po imprezach "wytyczoną trasą". I chyba w nim był słynny fragment "Wracam wieczorem do domu, golę się, jem śniadanie, żebym nie musiał rano. Rano w pociąg (...), autobus (...) tramwaj i później już z górki (kolejne środki lokomocji)..., przyjeżdżam do pracy, jem obiad...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość rokkoko
skąd jesteś pokaż fotki to ocenimy !! ;) ja bym cie chętnie poznał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
ecrivain najmocniej przepraszam :)) wyszłam z założenia że to forum przegladają głównie kobiety, a Twój nick pasuje zarówno do kobiety jak i do mężczyzny. Co do pójścia na wystawę to bardzo chętnie :) lubię oglądać obrazy, fotografie, rzeźby ... tylko jest jedno ale, ja się na tym w ogóle nie znam więc zagadując do przypadkowego faceta mogłabym się poprostu skompromitować a to chyba nie byłby dobry początek znajomości :) . ecrivain Twój dialog mnie powalił na kolana, jeżeli sam Go ułożyłeś to jestem pod wrażeniem słownictwa użytego. Gdyby ktoś tak do mnie powiedział chyba bym się zakochała ( pomijając fakt że nie wiedziałabym co mam odpowiedziec ) :) czemu teraz nikt nie używa takiego słownictwa ;( rokkoko niestety fotek nie zamieszczę na forum, ( nie chciałabym aby ktoś ze znajomych je zobaczył ) p.s Spostrzegawcza dziewczyno :)) może skorzystam z pomysłu i wybiorę się na jakąś sztukę do teatru, już dawne nie byłam. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
ecrivain najmocniej przepraszam :)) wyszłam z założenia że to forum przegladają głównie kobiety, a Twój nick pasuje zarówno do kobiety jak i do mężczyzny. Co do pójścia na wystawę to bardzo chętnie :) lubię oglądać obrazy, fotografie, rzeźby ... tylko jest jedno ale, ja się na tym w ogóle nie znam więc zagadując do przypadkowego faceta mogłabym się poprostu skompromitować a to chyba nie byłby dobry początek znajomości :) . ecrivain Twój dialog mnie powalił na kolana, jeżeli sam Go ułożyłeś to jestem pod wrażeniem słownictwa użytego. Gdyby ktoś tak do mnie powiedział chyba bym się zakochała ( pomijając fakt że nie wiedziałabym co mam odpowiedziec ) :) czemu teraz nikt nie używa takiego słownictwa ;( rokkoko niestety fotek nie zamieszczę na forum, ( nie chciałabym aby ktoś ze znajomych je zobaczył ) p.s Spostrzegawcza dziewczyno :)) może skorzystam z pomysłu i wybiorę się na jakąś sztukę do teatru, już dawne nie byłam. Pozdrawiam serdecznie i życzę miłego dnia !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
Darker nie sądzę abym się do tego przyzywczaiła :( Moim marzeniem jest założyć szczęśliwą rodzinę, mieć dzieci, kochającego męża. Tak łatwo nie odpuszczę, myślę że do samotności nie można się przyzywczaić, bo ona wciąż nam dokucza, przez nią nie możemy spać spokojnie. Nie wiem jak to będzie za kilka lat, czy może rzeczywiście tak jak Ty się z tym pogodzę że nie mam nikogo, ale mam nadzieję że jednak znajdę tego Jedynego i Ty również, kogoś kto sprawi że popatrzymy na życie z zupewłnie innej perspektywy :) pozdrawiam cieplutko.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Darker - wiesz co to są rzeczy niemożliwe? To takie, które są niemożliwe dopóki nie znajdzie się ktoś, kto nie wie o tym fakcie i po prostu to zrobi. Z tym jest podobnie. Jeśli uważasz coś za niemożliwe, takie jest. Robimy, nawet podświadomie, wszystko, by tylko "mieć rację". Kasiu - dialog trzasnąłem na poczekaniu, pisanie takich bzdur przeważnie nie sprawia mi problemu :P Idź śmiało na wystawę. Nie musisz się znać, wystarczy, że wiesz co Ci się podoba, a co nie. Zawsze możesz śmiało to powiedzieć - nie znam się, ale mi się podoba/ nie podoba. Albo możesz naściemniać dużo wzniosłych i okrągłych słów, mało treści - i wtedy wyjdziesz na znawczynię ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
Darker czy Twoim celem na dziś jest pozbawić mnie wszelkich nadzieji, marzeń ? Czy nie wierzysz w to, że życie jednak może być piękne ? :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
ecrivain chyba jednak odpuszczę sobie używanie "wzniosłych i okrągłych słów" to poprostu nie byłbym ja :) i czułabym się conajmniej zażenowana swoim własnym zachowaniem. p.s jak to ktoś kiedyś powiedział "Niemożliwe to tylko wielkie słowa rzucone na wiatr przez maluczkich, którzy godzą się z naturalną koleją rzeczy, zamiast wykrzesać siłę, by ją zmienić." i ja chcę w to wierzyć :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia młoda jeszcze jesteś bardzo. Przede wszystkim to pozbądź się swojej nieśmiałości, zacznij uśmiechać się do ludzi:) Ja jestem dwa lata starsza, ale też sama:O wprawdzie nie byłam zawsze sama, ale teraz się tak poukładało. Choć ostatnio odrzucałam facetów, bo przyznam szczerze że spotykałam takich w których mi za każdym razem dużo rzeczy nie odpowiadało. Ale wierzę że zmieni się to. Wierzę, że Tobie się poukłada, ale musisz nad soba popracować. I nie licz odrazu na wielka miłość, czasem trzeba wiele ropuch pocałować:p A internet to wcale nie jest taki zły pomysł, dlaczego go odrzucasz? Dzisiaj to taka jest rzeczywistość:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Niemożliwe to tylko wielkie słowa rzucone na wiatr przez maluczkich, którzy godzą się z naturalną koleją rzeczy, zamiast wykrzesać siłę , by ją zmienić." Otóż to. Choć zmienianie nie wydaje się łatwe. Ale jest możliwe :) "ecrivain chyba jednak odpuszczę sobie używanie "wzniosłych i okrągłych słów" to poprostu nie byłbym ja" I słusznie, bo śmieszą mnie takie nadęte słowa, co zresztą próbowałem pokazać w dialogu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Klucznik z Malborka
Nie przeczytałem głównego posta, ale w ciemno walę, ze dla mnie to autorka tematu ma coś po.pierd.dolonego pod kopułą? czy ktoś to potwierdzi :)?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Widać koleżanka tematów na kafe nie czytała jak to każdy spotkany na czacie czy portalu facet to zboczeniec " Dobre :P Ale internet ma przynajmniej jeden duży mankament - trach, okazuje się, że odległość jest daleka. Przerabiałem to z cudowną kobietą, nie daliśmy rady odległości i ograniczonej mobilności.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
Aggie85 to nie jest tak że nie wierzę że przez internet można kogoś fajnegio poznać (znam pary które poznały się właśnie w internecie, i są szczęśliwe ). Tylko ,że przez internet można kreawać sie na kogoś kim się nie jest, można tak maniupulować słowami aby wydać się fajniejszym/zabawniejszym/ mądrzejszym itd. Ja nie chciałabym polubić kogoś fikcyjnego, a póżniej na spotkaniu w realu zobaczyć że ta osoba z którą pisałam to tylko i wylącznie wynik sprawnego dobierania słów podczas rozmowy na gg czy poprzez e-maile.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
jak Ty mnie wkurwiasz Darker to żal serce ściska:O Autorko, a jeszcze tak sobie pomyślałam, może np lubisz uprawiać jakiś sport, może zacznij robic coś w tym kierunku. Ja ostatnio jeżdżę na rolkach codziennie po godzinie:) i dużo fajnych ludzi mozna spotkać o wspólnych zainteresowaniach, z tego co zauważyłam...jeden uśmiech, gadka szmatka :p kto wie......a zawsze lubiłam jak facet dba o swoją sylwetkę:p (oby nie przesadnie oczywiście)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
Klucznik z Malborka dlaczego tak sądzisz ? Że ze mną jest coś nie tak ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kasia, ale to też w życiu realnym tak jest że ktoś może manipulować i owinąć wokół palca a późńiej ....szkoda gadać.....nie ryzykujesz nie zyskujesz i już:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
"Klucznik z Malborka dlaczego tak sądzisz ? Że ze mną jest coś nie tak ? " Ignoruj takich.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Kasia rok 1987
Wiem , że facet na randce też dobiera słowa :) tak aby pozostawić po sobie jak najlepsze wrażenie.Jednak jeśli spotykasz się z kimś w realu, szybciej można się zorientować jaki ktoś jest naprawdę :) . podczas rozmowy w cztery oczy widzisz jakie są reakcje innej osoby, gdy zadajesz pytanie ;) Co do związków na odległość, to myślę że może się udać tylko i wyłącznie jeśli dwie osoby tego chcą. Byłam kiedyś na randce z chłopakiem którego poznałam przez koleżankę, na spotkaniu słodził mi niemiłosiernie, zapewniał że odległość nie ma znaczenia ( zresztą nie była duża jakieś 100 km) po czym znajomość się urwała ( od koleżaki dowiedziałam się że odległość jednak mu przeszkadzała, a może przez to że nie chciałam się z nim całować na 1 randce heh) więc wszystko zależy tylko i wyłacznie od nastawienia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×