Mam prace ktorej nie trawie... Mam 25 lat i czuje, ze mam z tego powodu depresje

Pracuje w szkole. Mam dosyc! To nie dla mnie.. NIe mam mozliwosci zmiany pracy, bo ciezko ja dostac u mnie na prowincji.. Jestem wiec jakby zmuszona byc tym kim jestem.. Poza tym mam zrobiome tylko studia jedne.. filologia. Po trzech godzinach z dzieciakami jestem padnieta.. Kazdego dnia ide ze smutna mina do pracy, ktora nie daje mi satysfakcji.. Oprocz tego coraz wiecej roboty.. NIe wyobrazam sobie pracowac w tym zawodzie na caly etat.. A teraz pracuje na 15 godzin.. Nie wiem co mam robic.. Tylko wziac sznur i sie powiesic..

I takich wlasnie mamy nauczycieli:O Nieudacznicy, ktorzy nie potrafili znalezc innej pracy i maja w dupie dobro dzieciakow:O

http://www.ultrasonline.com/ref/PeciuGK/ tak własnie kliknij :)

A czy ja napiusalam ze mam w du.. dobro dzieci? Wyboraz sobie ze dzieciaki mnie bardzo lubia, przygotowuje sie zawsze do zajec na 100%. Moze dlatego jestem zmeczona.. Bo tylko ja jedyna w szkole laze z torba na zajecia wypel;niona materialami dydaktycznymi, i dzwigam codziennie po 7 kg. A inni nauczyciele dziennik klucz do klasy i maja wszystko daleko.. Wiec moze zastanow sie co piszesz, bo mozesz kogos naprawde zranic takimi pomowieniami