Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość wiadrozwoda

oczepiny a brak młodych

Polecane posty

Gość wiadrozwoda

Witam wszystkich Zastanawiamy się jak wybrnąć z troszkę nietypowej sytuacji. Na naszym weselu będą tylko 3 pary młodych i nie wiemy co w tej sytuacji z oczepinami. Ja bym z nich zrezygnowała bo trochę bezsensu robić je, jak nawet nie miałby kto łapać welonu/krawata (może się przecież zdarzyć że któraś z tych 3 par nie dojedzie lub akurat zniknie z sali na oczepiny lub po prostu nie będzie chciała brać w nich udziału). Ale mój narzeczony i właściwie większość osób mówi, że dziwnie bez oczepin, i że chociaż rzucanie welonu i krawata powinno być. No może mają rację, bo wybije północ i co? No i co z welonem, czy powinnam go zdjąć czy zostawić do końca? Już sama nie wiem jak to zrobić żeby było dobrze. Może macie jakieś pomysły? Nigdy jeszcze nie byłam na weselu, na którym nie było oczepin, więc nie mam pojęcia jak wybrnąć z tej sytuacji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cxcvcc
to co nie zapraszacie zadnych znajomych?? czy co sami starzy beda na weselu - do bani. ja bylam ostatnio na weselu gdzie brały udzial 3 dorosłe dziewczyny a reszta to sama młodzierz gimnazjalna i tez bylo fajnie:P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
omatko ale problem, to nawte jak bedą tlyko 3 osoby nadające sie do łapania to niech te oczepiny będą, nikt się nie przyczepi, że nie było, Ty nie będziesz mieć dylemaut, a ostatecznie będzie zabawa i ktos coś złapie i będzie wesoło :) Nie przesadzaj, rób te oczepiny niezaleznie od teog ile osób będzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Guanina
być może wszyscy znajomi autorki są już po ślubach, a w rodzinie są małe dzieci i wszyscy starsi a nie ma właśnie takiej młodzieży po środku za dużo , tylko te 3 pary. Ja zrobiłabym tak, że jeśli te 3 pary będą na weselu to w trakcie podpytałabym ich czy chcą uczestniczyć w oczepinach, chociaż właśnie w samym rzucaniu welonu, bo jak wiadomo często się zdarza, że ludzie nie chcą, chowają się w łazienkach lub wychodzą na dwór, jak jest dużo młodych osób to jak jedna czy dwie pary znikną nic się nie stanie, ale jak znikną u autorki to nikt już nie zostanie :P więc tak, jeśli się zgodzą na udział w oczepinach to oczepiny będą, jeśli się nie zgodzą lub ich nie będzie na weselu to o północy będzie tort i już, po torcie wszyscy będą dalej tańczyć i bawić się. A co z welonem, jeśli nie będzie oczepin to już nie mam pomysłu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no to jak się nie zgodzą albo uciekną do kibla to niech autorka ustali z orkiestrą, że wtedy albo obędzie się be zrzucania i wymyslaja zamiast teog jakąs inna zabawe, jak nie wiem, chusteczkę, balony z karteczkami costam innego, albo rzucają ale zapraszają wszytskie mężatki niedawno po slubie i ktora zlapie tej sie najwczesniej dziecko urodzi, coś takiego :) Gościom nie bedzie przeszkadzalao o co chodiz, byle by tylkol byla zabawa i przerwanie tancow jakąś rozrywką :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
co za durna nazwa, oczepiny??? przecież to nie ma żadnego związku z "prawdziwymi" oczepinami... jak masz tylko 3 takie pary to daj sobie spokój z rzucaniem welonu, po prostu go zdejmij i już, co za problem... i to nie musisz o północy, zdejmij go od razu bo będzie ci tylko przeszkadzał... ja w ogóle nie miałam welonu, a bukietem rzucałam tylko dlatego że moja koleżanka mnie o to prosiła bo bardzo chciała złapać :D i udało jej się, chociaż nie celowałam specjalnie :) gdyby nie ona to dałabym sobie spokój

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość wiadrozwoda
Dziękuję wszystkim za odpowiedzi Na weselu będzie kilka par ok 30 lat, ale wszystkie są już po ślubie i większość ma już dzieci, więc pewnie nie będą chciały brać udziału w łapaniu. Będzie też kilkoro dzieci - młodzieży w wieku 11-13 lat, może ich zaangażować? Pewnie byli by chętni do udziału w zabawie, a szczególnie dziewczyny. Chociaż bez sensu robić coś na siłę. Może najlepiej zrezygnować z oczepin albo zapytam się tych 3 par czy mają ochotę brać udział w oczepinach. Już sama nie wiem?!?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jezuchryste dziewczyno!!!!!! Jakj nie chcesz tak starsznie tych oczpein to ICH NIE RÓB i tyle. Będziesz się ich pytać jakby chodzilo conajmniej o bycie swiadkiem na slubie :o Wiaodmo, że powiedza, że NIE, bo się będa wstydzić i krępować. Ja bym zrobiła tak: na wstepie oczepiny zaplanuj, o 24:00 niech orkiestra ogłosi, że przyszedł na to czas i że zaprasza się wszytskie panny i kawalerów itd. Jesli takowi będa się opierać, to może reszta gości ich trochę wyciągnie i w końcu wyjdą. Przeciez ktoś przyjdzie z jakąś osobą towarzysząca, której nie znasz i może akurat ktoś się znajdzie? Takie małe dzieci to trochę bez sensu jak dla mnie, oczpeiny powinny być od 15 lat... JESLI się nikt nie znajdzie, to niech orkiestra powie do mikrofonu, że skoro tkaich osób nie ma to zaprasza się młode mężatki, i tak, która złapie welon (albonp. misia sobie przygotuj) w najbliższym czasie pierwsza zajdzie w ciążę. A JAK NIE To niech orkiestra powie, że skoro nie ma chętnych w tkaim razie zaprasza się wszytskich do kółeczka i będzie 'mam chusteczkę haftowaną' albo niech zorganizuje zabawy oczpeinowe dla Państwa Młodych od rauz, jak przebijanie balonów z karteczkami w środku, czy dwa krzesla i ktore sie obroci w te same strone takie dzieci itd. PO CHOLERĘ zawracasz sobie tym głowe dziewczyno, jezu, w tkaiej sytuajci postawiłabym na spontaniczność, a gdzie bym się tma wypytywala, czy jaśnie zacne 3 pary wyrazą chęć na oczepiny :o Zajmij się lepiej powazniejszymi sprawami an nie zawracanie sobie i nam glowy takimi naprawde pierdołami, malo masz problemow w zyciu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Oczepiny to makabryczny kicz, robienie tego na siłę to koszmarne, żenujące widowisko. przy 3 parach naprawdę trzeba dać sobie spokój, i nie robić cyrku.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość miss skalpela
Ja nie chciałam oczepin, ale aby tradycji stało się zadość po prostu przekazałam mojej przyjaciółce bukiet, a jej narzeczony dostał krawat. Bez rzucania, bez cyrków. Wszystko było z przyjaciółmi ustalone :) i każdy zadowolony :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
U mnie nie będzie oczepin. 32 gości, w tym 1 "stara panna" (39 lat, bez partnera), 2 studentki bez chłopaków, 1 studentka z chłopakiem, + narzeczona mojego brata. Z młodych będą jeszcze 4 pary po ślubie ( na razie jedna z dzieckiem, ale jeszcze wiele się może wydarzyć)... Zabawy mogą być inne, niekoniecznie związane z zamążpójściem/macierzyństwem. Jak ktoś powyżej napisał - od razu można przejść do zabaw z krzesełkami odwróconymi tyłem, balonikami z kartkami, a dla gości - karoca z flaszką:-) - zabawa na refleks, kto jst najwolniejszy, ten wypija kielicha.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mamammamammamamamamamma
ups

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kowalkowalkaka
Sękata co się tak irytujesz????? Dziewczyna ma problem i pisze żeby ktoś jej coś podpowiedział a nie skrytykował!!!! Może dla ciebie to nie jest żaden problem, ale ja mam podobną sytuację i tak jak autorka postu zastanawiam się co zrobić z tymi oczepinami. Niektóre dziewczyny nie wiedzą jakie wybrać kwiaty, ile zapłacić dla księdza itp. itd. a my nie wiemy jak zorganizować oczepiny, bo mamy mało młodych. U mnie będzie ok 7 par plus dwie dziewczyny same i nie wiem czy sobie odpuścić oczepiny czy je robić. Kiedyś byłam na weselu gdzie nie było oczepin a o północy była zrobiona na dworze cośa ala biesiada przy grilu. Wszyscy wyszli na dwór, łącznie z zespołem, który przygrywał. Było to coś innego, jednym się podobało a innym nie. Zastanawiam się czy też nie zrobić takiej biesiady zamiast oczepin. Co o tym myślicie dziewczyny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ruanda
Ludzie, dajcie sobie spokój z tymi żenującymi zabawami, jak z wczasów pracowniczych w PRLu. Nie wystarczy po prostu dobra muzyka do tańczenia? trzeba robić cyrk? właśnie dlatego nie cierpię wesel

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam takie zdanie jak ruanda. Z oczepin na swoim weselu też zrezygnowaliśmy, zresztą nie byłoby czym rzucać bo nie mieliśmy ani welonu ani musznika bo nam się nie podobają :P Moim zdaniem sensu oczepin można było doszukać się daaaawno temu, dziś się je robi ze względu na tradycję, choć czasy się zupełnie zmieniły. kowalkowalkaka, zrezygnowałabym bez zastanowienia - oczepiny też nie wszystkim będą się podobać. Wiesz jak jest - jeszcze sie taki nie narodził... ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kjdksjlkldkls
u mojej znajomej tez nie bylo za duzo pann i kawalerow, ale ekipa byla zgrana i do welonu i do krawatu wszyscy szli, a lapanie zostawili wolnym, a do reszty oczepin moga isc i pary po slubie zeby flaszke wygrac. tez za oczepinami nie przepadam ale malo na ktorym mniejszym weselu jest az wystarczajaco singli, wiec wszystko zalezy od gosci jaka zabawa bedzie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×