Problem z facetem, co myślicie? proszę o rady

Witam, w skrócie tak wygląda sprawa.Ponad miesiąc temu poznałam w pubie przez koleżankę chłopaka. Odprowadził mnie wtedy do domu, całowaliśmy się. I tak od tamtej pory co tydzień spotykamy się w pubie (bo on tam zawsze chodzi i ja z koleżanką również). I za każdym razem mnie odprowadza do domu, sam to proponuje. Prawi mi komplementy, raz nawet powiedział, że się zakochal... A tak to w ogóle się do mnie w tygodniu nie odzywa... Jedynie zawsze po odprowadzeniu mu piszę smsa(on odpisze), on raz zadzwonił czy jestem już w domu. Mi zdarzyło się napisać 2 razy do niego w tygodniu. A tak to cisza. Dodam, ze on ma prawie 30 lat i jest trochę ode mnie starszy. I problem w tym, ze chciałabym mu coś napisać, coś żeby nie czuł presji, ale żebym wiedziała o co mu tak naprawdę chodzi. Bo dla mnie to dziwna sytuacja. Ale nie chcę, żeby wyszło, ze tylko o nim myślę, bo tak nie jest. To musi być poważny sms, na poziomie. Co myślicie ? Z góry dziękuję za rady.

Kochana po prostu mam bardzo podobną sytuacje tylko że ja z tym facetem jestem i on też się prawie do mnie nie odzywa, tylko z reguły przed spotkaniem. Nie mogę powiedzieć że zalezy mu na seksie bo go nie uprawiamy i jak na razie nie mam zamiaru tego z nim zrobić. Wydaje mi się że to też zależy od faceta - mój np nie lubi pisać smsów:D Poczekaj troszkę a może on sam zrobi krok dalej

wątpie, bo on w knajpie odzywa się najczęściej jak wypije (ale wszystko zawsze pamieta) ja go nie rozumiem...wiem, nie chce naciskać, nie chcę wyjść na samrkule, która ciągle o nim myśli, ale taka niewiadoma też męczy

dziecko, ile masz lat? :o

dzieckiem nie jestem, i naście lat nie mam :)

jak nie lubi pisać smsów, niech dzwoni;p Doradzi coś ktoś jeszcze?

nie widac po twoich postach i sposobie myslenia :o

ja jedynie opisałam sytuację jaka jest, więc nie wiem co tu ma widać :) I proszę sobie zbędne komentarze darować, a wypowiadać się jedynie w temacie :)

up

szkoda, że nikt nie potrafi doradzić i spojrzeć obiektywnie :( bo ja nie rozumiem jego zachowania i takich typów facetów...

Jeżeli tylko pod gazem się odzywa,to może jest zajęty,ty mu się podobasz,ale myśli czy warto ryzykowć,a może jeszcze nie dokończył czegoś z przeszłości,ale nie sądzę,by cię traktował serio

na pewno nikogo nie ma, bo nie znałam go osobiście, ale z widzenia i mamy wspólnych znajomych

dziecko.. hahaha! niektórzy tu myślą, że tylko oni są starsi.. hellou to strona internetowa dla "kobiet". a nie dla dzieci, więc przestań koleżanko. a co do twojej sytuacji kochana, to myślę, że powinnaś poczekać, bo sądzę, że on udaje niedostępnego, żeby sprawdzić czy Ci na nim zależy, na serio.. lepiej niech sam zadzwoni ;) pozdrawiam!

też doszłam do takiego wniosku, ze moze mnie sprawdza. a jak będę nachalna, to pomyśli, ze mu żyć nie dam, ze tylko o nim myślę. a tak to moze lepiej czekać na to kolejny "przypadkowe" spotkanie i wtedy obadać grunt i jak coś wtedy pogadać?

chyba tak będzie lepiej prawda?

nikt nie ma doświadczenia w takich sprawach? A moze jakiś mężczyzna pomoże mi zrozumieć jego zachowanie?

a może on kogoś ma? dziewczyna/żona? Skoro w ogóle się nie odzywa? Różne rzeczy się już na kafe działy :D

w 100% jestem pewna, ze nie.

masz rację! tak będzie najlepiej, nie dawaj znaków życia, niech sam pomyśli o tobie.. i zadzwoni, zobaczysz! ;*

zobaczymy... ale dzięki! :)

no to nie wiem. może jest jakiś nieśmiały? Albo chce się tylko bawić? Daj mu wolne pole do popisu, może pogadaj? a jak nic się nie da zrobić to sobie odpuść :)

nie ma za co! ;) w zasadzie jest tak: jak chłopak jest niedostępny - dziewczyna mu liżę dupę , za przeproszeniem :P a jak dziewczyna jest niedostępna to chłopak jej liżę dupę! :D hehe, wiem po sobie ; > powodzenia!

nie dziekuję :) biorę pod uwagę to, że chciał się jedynie "pobawić" (ale skolei mówił różne rzeczy -ale w sumie to tylko facet), wiec ja będę bierna, żeby nie miał satysfakcji, że się napaliłam, a on się tylko bawił