zwiazki i zdrada

przez prawie dwanascie lat byl chlopakiem az zaszlam w ciaze i sie ze mna ozenil.wszystko wydawalo sie w porzadku poza tym ze znikal na noce i wracal nastepnego dnia na obiad znikal nawet w niedzielne popoludnia ale ja nie mialam podejrzen az w koncu dowiedzialam sie ze mnie zdradz i to od czterech lat z ta sama kobieta .czy jestem glupia ??kogo za to winic ja czy jego??

i czy to ze widział mój stosunek z dalmatyńczykiem moze miec na to wplyw?

juz nie wiem co robic ... wiem ze kiedys opowiadał ze lubi jak mu sie wkłada palce w odbyt ... a ja tego nie chciałam ... pewnie znalazł taka co mu tak robiła :( czy to moja wina :( :( tak mi zle

To nie jest twoja wina a ten twój facet to skończony cham!!! :P

A tamta też ma kogoś?

Nie wiń siebie. Facet to łajdak i tyle, nie warto się z nim męczyć.

nie dzwonilam do k,,,wy, jak tylko sie dowiedzialam i dala do zrozumienia ze go kocha

nie dzwonilam do k,,,wy, jak tylko sie dowiedzialam i dala do zrozumienia ze go kocha

tak sie zastanawiam

tak sie zastanawiam co mam teraz zrobic czy mu wybaczyc?

Pan Bóg kazał sobie wybaczać :)

O przepraszam, to oszczerstwo. nic takiego nie powiedzialem

mówił!! mówił!! sam słyszałem