ilość przyjaciół

głupi temat-dużo macie przyjaciół?Ja mam 1 kumpelę,ponieważ zawiodłam się na ludziach i to wiele razy.Czasem dokucza mi samotnośc chociaż mam rodzinę,ale strach jest silniejszy-strach że znów się zawiodę,że będą chcieli tylko kasę pożyczać i wyłudzać różne formy pomocy,a jak ja będę w potrzebie,to radź sobie sama.Też ktoś tak ma?

mam całe kafe przyjaciół

Już nie wspomnę o sąsiadce, która pożyczyła ode mnie kilo kiełbasy na zagrychę i do dzisiaj mi nie oddała.

i to wystarcza?wirtualne przyjaźnie?Miałam kumpele w necie,przestała pisać ...

podszyw fajny,ważne że nie wulgarny

szukam też sexfrienda :)

Moje zdolności analityczne kubków smakowych pozwalają mi określić płeć plemników :)

ironia to była :O nikogo nie nazywam swoim przyjacielem

i chyba słusznie,prawdziwa przyjaźń jest jak 6 w totka

ja kiedys bylam dusza towarzystwa, myslalam, ze mam wielu przyjaciol. tak naprawde mam 1 prawdziwa, ale mieszka daleko.. ogolnie ludzie patrza na kase, oceniaja ludzi po tym jak gadaja , jak sie ubieraja.. im glupsza gadka tym bardziej lubiana osoba.. ja nie chce sie zmieniac dla kogos, udawac itd jestem soba. lubie sie zabawic, ale obgadywanie , dwulicowosc itd mnie wkurza .. takie os przynajmniej ja poznalam na swoich studiach

i powiem szczerze , ze mm wielu kolegow .. z plcia przeciwna lepiej sie dogaduje. ogolnie faceci sa inni zauwazylam. mam z nimi doczynienia od zawsze i wiem, ze jak maja cos do siebie to dadza sobie w pysk i jest ok a nie jak laki jakies aluzje, glupie teksty.. w ogole wiekszosc dziewczyn robi sie coraz gorsza..

chora, też wolę facetów.

mnie spotkało wile przykrości,a najbardziej ze strony rodziny męża.Pożyczali ciągle kassę,nie oddawali ,jak przestałam pożyczać,pisali złośliwe smsy,obgadywali mnie,że trzymam się tylko z bogatymi ( co jest bzdurą,ponieważ znajomym jeszcze pomagam).Zerwałam z tą rodzinką kontakty,mąż słabo stawał po mojej stronie.Chyba nie chciał z nimi zadzierać

ja ostatnio od kogoś z mojej rodziny usłyszałam, że za bardzo z sercem wychodzę do ludzi, wszystko dla ludzi, i że to jest wykorzystywane, i że bardziej powinnam o sobie myśleć. a mi się zawsze wydawało, że strasznie samolubna jestem...

i oczywiście zawsze miałam wyrzuty sumienia, że jestem taką straszną egoistką. jednak perspektywa jest ważna.

a no. bo z rodziną to tylko dobrze na zdjeciach sie wychodzi. nie przejmuj sie. to co mysla inni jest malo wazne. ja tez sie zawiodlam na przyjaciolce i to wtedy, gdy jej najbardziej potrzebowalam.

A najgorsze,że w niedzielę pożyczyła ode mnie szwagierka rajstopy z lycry i potem wypierała się, że to były zwykłe za 1,50. Co za rodzinka.

ja tez zawsze wychodzilam do ludzi z sercem, ale zycie mnie nauczylo, ze jak ma sie miekkie serce trzeba miec twarda duu . ludzie to wykorzystuja. badz mila dla tych, ktorzy na to zasluguja

ja też nie uważam się za osobę charytatywną,ale jak ktoś potrzebował pomocy,to pomagałam,jednak tego nie szanowali,nie liczyli się ze mną.Musiałam chodzić po swoje pieniądze,prosić się o ich zwrot...Mąż wyjaśniał z siostrami te niejasności,ale jeszcze próbowały mu wmówić że to moja wina że są dla mnie wredne...nie chciały przeprosić...a on chyba nie jest pewien kto ma rację.To boli

głaszczę łechtaczką zmutowane pelikany po dziobach, przeklinając przy tym po turecku :)

Czytając podszywy przechodzę wszystkie stadia medytacji , każdy z nich poddaję szeroko pojętej dekompozycji by delektować się każdą sylabą , oddaje się spazmatycznej deklaracji intonując ją w rytm melodii Chorału Gregoriańskiego lub Pierwszej płyty Natalii K. (zależnie od aury za oknem i faz księżyca ) by ostatecznie osiągnąć stan Nirwany.

podszywie,skończ już,pozdrawiam. Mało jest ludzi,którzy na to zasługują...zawsze są super mili jak coś potrzebują i to zarówno rodzina jak i znajomi.....

boszanova nast razem pozyczaj kase przy mezu niech widzi . poza tym masz swoja rodzine i nie masz obowiazku pozyczać innym :) i sie tlumaczyc jeszcze dlaczego

a skad jestes boszanova??

trzeba być egoistą. ale to trzeba umieć, na to wychodzi

w dzisiejszym swiecie wszystko jest na sprzedaz.. :(

tak,przestały przychodzić po kasę,ale zaczęły męćić,pisać głupie smsy niby przez pomyłkę,że jestem materialistką.Teraz mu wmawiają że to ja zaczęłam pierwsza pisać....on niby mi wierzy,ale już nie wraca do tematu jak się z nimi widzi.Ja przestałam się do nich odzywać,a on stwierdził tylko że nie muszę

pomorskie

omg. co za rodzinka.. dobrze, ze moj jest jedynakiem :P a ja z wielkopolski...

a mój ma 3 rodzeństwa i tylko brat jest w porządku