Gdzie się podziewa Luśka?

Nie ja jedna, więc nie moja przewrotność jest głównym winowajcą.

Moja przewrotność, Luśka? Chybaś oszalała?

Chyba oszalałam, ze od godziny próbuję z Tobą dojść do ładu. :-)

Tylko od godziny? Luśka?

http://www.youtube.com/watch?v=T5WYQc5KwSY&feature=related Posłuchaj, Luśka. To na ukojenie Twoich starganych nerwów. :-)

..raz pewien żołnierz sobie żył odważny i zawzięty..lalala.:)Posłuchaj Sobie tego.Niestety nie znajduję przyzwoitej wersji na jutubie.Ale to przecież nie ma znaczenia gdzie. http://sasankja.wrzuta.pl/audio/aReO7gcB0Z1/piosenka_o_papierowym_zolnierzyku

Dzięki, nerwy nie potrzebują co prawda kojenia, ale miłe dźwięki.

"Na swietie żył adin sałdat, krasiwyj i adważnyj, no on igruszkoj dietskoj był - wied był sałdat bumażnyj...". :-)

Przy takich dźwiękach, Luśka, szybciej przytyjesz.

I koniecznie do posłuchania ten utwór. ..ija kanjej napaju.Ija kupljet dapaju.Chat njemnoga jeszja pastaju.. na kraju! Nic tylko boki można zrywać pisząc sposobem powyższym.To trudniejsze niż zdawać się może. http://janfil.wrzuta.pl/audio/3CF6T8Ji0RH/wlodzimierz_wysocki_-_konie :)

Widzę, że na fali pojednania z rosyjskim wschodem objęło Was też muzycznie. :-)

Luśka,muszę Ci powiedzieć że radzieckich śpiewów słuchałam gdy pojęcia nie było o internecie.Teraz cudo,bo można od razu wyszukać i słuchać.A kiedyś,x lat temu ,tylko radio,gitara i głos.:)Później kasety ,te magnetofonowe,potem,potem poleciało.:)

Cześć, Luśka. :-)

Udajesz, ze mnie nie było na temacie o Xsarze? Nie martw sie, nie jestem zazdrosna. ;-)

Proszę?

Słucham?

A, już rozumiem. Chciałaś mi dać do zrozumienia, że zabierałaś głos na "topiku", który ktoś założył, celem sprowokowania Xary? I że to ja miałbym być tą osobą? Spieszę Cię powiadomić, że gdybyn był zainteresowany zbałamuceniem Xary, zrobiłbym to dawno temu. To samo zresztą dotyczy Bróma.

Albo i nie :D Cześć Luśka :)

OK, ale po co mi to mówisz? :P

Albo i tak. :-) Bróm, jesteś w tej nieszczęśliwej sytuacji, że nie jestem w stanie udowodnić przedstawionej przeze mnie deklaracji inaczej, jak w postaci werbalnej. A cóż za problem zbajerować kobietę?

Mówię o tym, Luśka, bo się Bróm naprasza.

"że nie jestem w stanie udowodnić przedstawionej przeze mnie deklaracji inaczej, jak w postaci werbalnej" Jest jeszcze opcja "wyswatać brum namacalnie" ;-)

Krzyś jest dla Ciebie, Luśka, nie dla Bróm.

"Mówię o tym, Luśka, bo się Bróm naprasza." Brum naprasza się, żebyś mi się zwierzał?

"Krzyś jest dla Ciebie, Luśka, nie dla Bróm." To teraz ja mam sie obrazić, czy Brum? ;-)

Brak powodów do obrazy w obu przypadkach. Za co chcesz się obrażać, Luśka? Że Ci chcę zaproponować małżeństwo z jednym z najwartościowszych mężczyzn, jakich znam? Dobre sobie...

jakby co to bosak zostal naprawiony

Sama się obrażę. Właściwie to już to zrobiłam.

Za późno Zs.

Zechcesz zeznać, Bróm, za co i na kogo się obraziłaś?