Bylam dzisiaj w banku.. NIe wyobrazam sobie pracować w banku!!! Przerabane maja

Goraco tam jak w piekle, caly czas musza siedziec w bialych bluzkach, ladnie ubrane, paznokcie pomalowane, wlosy zrobione, bo sa na widoku. Napic sie herbaty nie wolno przy ludziach. Idz w cholere z taka praca. Juz wole byc jednak nauczycielka.

nauczyciel zarabia grosze .

Normalnie masakra.

A myślisz, że kasjerki w banku zarabiają fortunę? A jaką mają odpowiedzialność - pomyłka, manko i pokrywanie wszystkiego z własnej kieszeni.

Nauczyciel nie zarabia takich groszy :o . Za te godziny co oni mają w tygodniu to daj spokój :o . A tylko przychodzą, siedzą, narzekają i strajki urządzają . :o

:D:D:D wybierzx się do kamieniołomu

poza tym to ile nauczyciel ma wolnego to hoho... no blaam was a kasjerki w banku chcoiaz maja szanse na awans na cos ambitniejszego niz przelewy...

Zależy gdzie jest się nauczycielem. W dobrym liceum albo w pierwszych klasach podstawówki jest ok bo się dzieci jeszcze słuchają. Ale jakbym miała do wyboru nauczanie w technikum albo w gimnazjum to jednak wolałabym siedzieć w okienku bankowym :D

kasjarka w moim miescie w ing zarabia 1200 zł nauczyciel 1300 zl plus inne pierdoly pracuje ok 22 godz tyg. po poludniu w prywatnej uczelni wyklada i ze jakies 15 godz w mc zarabia ok 1500 zl i takie jest zycie:D

pewnie nie, bo ludzi są teraz okropnie chamscy i wyżywaja się na kasjerkach i ekspedientkach. Koszmar...

zastanawiam się w jakim banku byłaś :) Bo jak ja idę do mojego, pożal się boże, PKO BP, to jakoś nie wydaje mi się, żeby babki się tam przemęczały. Dwie kasy na 7 otwarte, ludzie stoją w gigantycznych kolejkach, a one sobie piją kawki i malują paznokcie bo prawie wszystkie maja przerwę w tym samym czasie. A jak już się dobiję do kasy i coś chcę załatwić i nie daj boże pojawią się jakieś problemy to ślimaczym tempem pójdzie kogoś zapytać, albo wykona sto telefonow, bo sama jest niekompetentna. Nie wydaje mi się, żeby to była taka cięzka praca. A Ty kliencie stój lub ewentualnie poproś. Ale to już chyba tylko w PKO BP...

tak w pko cos zalatwic to koorwicy mozna dostac. U mnie jest to samo w ing zawsze mile babki usmiechnięte i z dobrą radą a te krowy w pko są oblesne!!!!!!!

Jasne juz to widze jak babka z banku maluje przy tobie paznokcie. Nie zmyslaj. Praca w banku jest ciezka. Sama pracowalam, wiem co mowie.

w banku też może być napad,więc tym bardziej się stresują,ale ciężkiej pracy nie mają,co widać po ich tyłkach,bo tylko siedzą,tak samo jak nauczyciele 70% to tłuściochy!

potwierdzam, tamte baby sie zarzymaly w PRLu wszystko robia z wielką łaska, a kolejka jak za komuny do okienka

to była przenośnia, bo jak one sobie gdzieś wychodzą i ich nie ma po pół godziny albo i więcej to co mogą robić? i to wszystkie naraz? bez jaj. dwie kasy otwarte, zwykły dzień, godz. ok. 16, w banku kolejka aż na zewnątrz wychodzi i co? obsługa klienta. a najśmieszniejsze jest to, że tak się dzieje przeważnie w głownych siedzibach w mieście. w tych mniejszych przeważnie bez problemu, nie ma kolejek, nawet usiąść można. a w głównych...masakra i PRL

Ja mam konto w PKO sa i też im współczuję.... Poza tym, nigdzie nie widuję tak uprzejmej obsługi klienta jak w bankach.... W jednym oddziale to kawkę dają za free za samo odwiedzenie, uprzejmi , uśmiechnięci, zagadują, w piątek życzą miłego weekendu, itp. Mam wrażenie że spory stres w tej pracy mają...