Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

QueenAnna

w wolnym czasie chciałabym.....

Polecane posty

Musze to napisać, by przynajmniej komuś sie wyżalić.... Mam 4-miesiecznego chłopczyka, obecnie jestem jeszcze na urlopie macierzynskim ale juz serio nie daje rady....Wydaje mi sie, ze moje dziecko nie jest jeszcze najgorsze na swiecie ( w sensie czasem spi ) ale totalnie brakuje mi czasu dla siebie, czasu by zadbac o siebie itd Nie mówie juz by wyjsc do kosmetyczki czy coś w tym styl ale czasem po całodziennej krzataninie nie mam nawet siły wziąśc prysznica ( padam na twarz). Dzis jak powiedziałam o tym męzowi ze chce miec chociaz z 1h czasu dla siebie, to stwierzdził zebym sie nie wygłupiała bo teraz to nie powinnam byc taka egoistka. Sam poszedł grac w piłke a na odchodne powiedział mi co w miedzy czasie zyczy sobie by było zrobione.....w tym momencie to płakac mi sie zachciało....ja naprawde jestem taka nienormalna?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja nie dziś prowokacja
no masz męza egoistę... jakbys miala fajnego to on byc ci troche pomogl zebys miala kilka chwil dla siebie np. na kąpiel z bąbelkami itp :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
czy jestes nienormalna? pewnie tak skoro dajesz sobą tak pomiatać mężowi :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja nie dziś prowokacja
a on woli sobie w pilke kopac i dawac rozporzadzenia zonce :o prponuje tresure i wychowanie męza, ja swojemu przez cale 9 miesiecy ciazy przypominalam ze on tez bedzie mial obowiazek zajmowania sie dzieckiem :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Jak to teraz odkręcic? W moim przypadku nie jest to takie łatwe, bo wciąż karmie piersią na żadanie... Może macie jakieś sposoby żeby mu delikatnie przemówić do rozsadku, bez awantury....;/ bo tak to sie zwykle koncza moje próby....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwer
O rrany, ja bym zeszła. Karmisz na żądanie i jeszcze usługujesz mężowi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja nie dziś prowokacja
zacznij wiec od kochanie czy moglbyc maej/malemu zmienic pampersa a ja w tym czasie przygotuje cośtam... zawsze najlepiej jest w ten sposób do faceta to sobie nie pomysli ze idziesz sie obijac tylko robisz cos w czasie gdy on pielegnuje malucha hyhy podstepem czasem trzeba :D i tak powolutku coraz wiecej i wiecej ... wciagaj go w zajmowanie sie maluchem, ty wykąp dziecko a ja w tym czasie zrobie kolacje ...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja nie dziś prowokacja
albo idzcie na kompromis on idze grac w pilke a ty nastepnego dnia wychodzisz nie wiem na zakupy... odciagnij troche mleka wstaw do lodówki i tylee... acha nie zapomniej przed wyjsciem wylaczyc komórke albo najlepiej zostaw ja w domu 'przez przypadek' hyhy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 8,5 miesiaca
PLAKAC CI SIE ZACHCIALO? No chyba zartujesz! Trzeba bylo ryknac na tego twojego lenia, a nie zabierac sie do placzu! Moj by sie W ZYCIU nie odwazyl tak do mnie powiedziec, bo swietnie wie, ze bylaby krotka pilka :o Dziewczyno, dlaczego ty sobie na to pozwalasz? Jesli facet jest malo domyslny to powiedz mu dokladnie o co chodzi i po prostu wez zostaw go z dzieckiem, a sama wyjdz. Ja tez tak robie czasem, choc nie powiem, moj maz synkiem zajmuje sie chetnie i wszystko przy nim robi, ale np. w ubiegla sobote chcial ze mna jechac po kwiaty do ogrodka, a ja powiedzialam "Nie, ty zostaniejsz z D., a ja sobie pojade sama, bo wy mi bedziecie tylko przeszkadzac i marudzic, a ja musze troche odpoczac i sama popatrze co mi sie podoba". Nie bylo mnie 2,5 godziny, a chlopaki jak zwykle swietnie sobie radzili. I to nie byl 1 raz kiedy tak zrobilam, takze moja rada: NIE daj sie, wyjdz gdzies czasem i zostaw dziecko z mezem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Wiecie co, ja zawsze byłam troche chora perfekcjonistka....i teraz za to płace wysoką cene. Zawsze myslałam ze jak sama zrobie wszystko, podam , ugotuje, zamiote to chociaz bede mieć szczacunek ze strony męza....a tak....Mój dzień wygląda tak ze wstaje około 6,karmie i zabawiam małego ( w tym czasie mój maż albo spi albo przegląda internet) Pomiedzy jedna zmianą pieluch a druga robie sniadanie< które i tak zjadam z kanapka w jednej a dzieckiem w drugiej rece....KIedy mój maz wychodzi by spotkac sie z kolegami albo pograc w piłke ja w domu gotuje obiad gdy mały przysypia...wieczoram kapie małego, robie pranie, zmywam, kłade małego spać.....mój maz nie pracuje( wiec w sumie nie ma zadnych obowiazków) a utrzymujemy sie tylko z mojej pensji

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
sorry musiałam sie wygadac, bo w sumie nie mam komu... wczoraj powiedziałam mu wieczorem ze jest mi strasznie przykro ze sama wszystko robie a on mi nie pomaga.... Reakcja mojego meza była taka ze sie przestał do mnie odzywac do dzis rano by mi oswiadczyc ze tak powinno byc

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 8,5 miesiaca
Matko autorko...szczerze z reka na sercu bardzo ci wspolczuje...:o Nie wyobrazam sobie zyc tak jak ty i szczerze podziwiam cie za cierpliwosc i wytrwalosc...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość werwer
Anna, ty żartujesz? Oddaj męża skąd go wzięłaś.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja nie dziś prowokacja
Boze i on do tego NIE PRACUJE!!! NO to masz dwójke dzieci na karku... zajebiscie!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość gracja nie dziś prowokacja
czekaj to jek ty wrocisz do pracy to kto sie zajmie dzieckiem? on? a jak on da sobe rade skoro jak narazie nic przy nim nie robi??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ........brak slow
jak moglas zwiazac sie z takim nierobem nie dosc ze nie pracuje a co za tym idzie nie zarabia na rodzine to jeszcze obwiazki domowe ma gleboko gdzies ...... powinnas z nim powaznie porozmawiac , nie typu ze ci jest przykro ( bo to oczywiste ) powiedz mu zeby znalazl prace i zaczal zarabiac na dom albo niech ci pomaga w domu .

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ........brak slow
pracowal kiedys w ogole ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dzieki wszystkim za słowa otuchy Czasami po prostu czuje sie tak fatalnie z samą sobą, ze juz nie wiem....mysle, może faktycznie powinno tak być? Ostatnio czuje sie w sumie juz tak żle, ze gdyby nie moje dziecko, chyba podciełabym sobie żyły....Ostatnio stojąc na przystanku autobusowym z dzieckiem w wózku najzwyczajniej w swiecie sie rozryczałam....ludzie patrzyli na mnie jak na wariatke, ale ja nawet juz w miejscu publicznym nie daje rady ;/

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 8,5 miesiaca
Bardzo ci wspolczuje, naprawde...ale jak to mozliwe, ze twoj maz ani nie pracuje ani ci nie pomaga ani kompletnie nie robi nic? Nie mozesz pogadac o tym z jego rodzicami, rodzina, kims kto ma na niego wplyw? Albo ze swoimi rodzicami? Z kims bliskim, kto moglby ci pomoc?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia jak tralala
i wcale mi sie nie szkoda...wyszlas za nieroba i debila i jeszcze chcesz mu cos powiedziec nie robiac awantury to radz sobie sama....wstyd mi ze takie kobiety jak ty chodza po tym swiecie a potem jecza ze faceci ich nie szanuja.Sama jestes sobie winna i tyle...igladnij sobie kiepskich bo za pare lat twoj dom dokladnie tak bedzie wygladal i tylko pogratulowac rozumu dziewczyno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Minutka.pepe
Skoro nie pracuje to tym bardziej powinien uczestniczyć w domowych obowiązkach.On jest ojcem i tez powinien mieć jakieś obowiązki.Dziewczyno zaorasz się, jesli będziesz sama wszystko robić.Teraz dziecko jest małe, ale im będzie większe, będzie miało większe potrzeby, a Ty musisz się czasem zrelaksować,bo Ci zwyczajnie zabraknie energii. Może na poczatek moze razem kapcie dziecko, a potem niech on to robi.Ja zawsze powtarzam męzowi: Pamiętaj, że od początku pracujesz na to,jaka więź będzie Cie łączyła z dzieckiem, jak się będziecie dogadywać.Miłość i czas poświęcony dziecku to wszystko procentuje. Niech idzie na spacer, a Ty możesz odsapnąc w tym czasie, albo zrobić cokolwiek innego.Gotuj obiady na 2 dni. Z resztą przede wszystkim poważnie z nim porozmawiaj. Przepraszam za chaos w wypowiedzi, ale muszę zmykać do dziecka i spisałam co mi do głowy przyszło. Powodzenia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Mój mąz pracował tylko dorywczo chyba z 2 tygodnie....stwierdził że nie bedzie pracował za 8zł/h bo to sa grosze za taka robote ( to była praca w magazynie).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mama synka 8,5 miesiaca
Dziewczyny, nie napadajacie na autorke! Nie kazda ma silny charakter i psychike. Ja naleze do tych co maja i naprawde nie wyobrazam sobie takiej sytuacji w moim domu, ale sa rozne osoby, z roznym charakterem i roznie wychowane, wiec nie mozna wszystkich wrzucac do jednego worka, a trzeba postarac sie pomoc! Poza tym nie kazdy facet da soba, ze tak powiem dyrygowac. Moj maz jest bardzo pracowity i ugodowy, wiec to ja mam w domu ostatnie slowo, ale nie wszedzie tak jest!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Z jego rodzicami nie ma jak porozmawiać prawie bo jego matka nie żyje a ojciec mieszka daleko za granica....moim tez sie nie ma co skarzyc bo byli przeciwni temu związkowi i małżenstwu, chociaz teraz nam pomagaja i mnie wspieraja jak mogą ( ale taz mieszkaja daleko wiec o tzw babci mozna zapomniec) Może to zabrzmi strasznie idiotycznie, ale kocham tego człowieka i wydaje mi sie ze gdybym mogła dałabym mu wszystko....myslałam ze moge liczyc chociaz na mały procent w zamian.... Nie licze na to ze mi powiecie, kobieto starsznie mi cie szkoda....ale ja naprawde chciałam dobrze

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia jak tralala
to nie chodzi o charakter ale o jakies zasady a ona wogole ich nie ma,nie ma za grosz honoru i tyle.Wyszla za nieroba i ma z nim dziecko i narzeka ze on w pilke gra a ona wszystko robi...i prawda jest taka ze bedzie robic do konca zycia za niego bo sobie znalazl glupia naiwna.Ja nie wierze ze takim osobom jak ona mozna pomoc bo one i tak zawsze beda jeczec i nic nie zrobia wiec po co sie wysilac...sama musi dojsc do tego ze glupio robi pozwalajac na to i lepiej zeby teraz zmadrzala poki moze jescze cos zmienic a znajac zycie obudzi sie jak bedzie za pozno i facet sie rozpije i bedzie nia poniewieral bo tak sie koncza takie zwiazki w ktorych kobieta nie ma nic do powiedzenia a gosciowi nawet na rodzine nie chce sie pracowac bo woli zabawe z kolegami jak jakis malolat.Obudz sie kobieto i odnajdz w sobie resztki godnosci bo marnie skonczysz a twoje dziecko bedzie zalowalo ze sie w tej rodzinie urodzilo.To jest moje zdanie na ten temat i trudno i nie moja wina ze nie trawie takich kobiet jak ona co nie sa kobietami tylko niewolnicami na wlasne zyczenie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie rozumiem ........brak slow
w takim razie nie gotuj dla niego , nie pierz mu rzeczy , nie prasuj - trudno , moze wtedy zrozumie ze zle postepuje i sie zmieni a tak na marginesie , skoro nigdy ( oporcz tych 2 tyg ) nie pracowal , jak moglas zwiazac sie z takim leniem , jak sobie wyobrazalas sobie z nim zycie . musisz z nim naprawde powaznie porozmawiac , bo tak jak ktos wczesniej wspomnial twoje zycie bedzie wygladalo jak w serialu Swiat wedlug Kiepskich

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czasami milosc bywa
slepa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jestes glupia jak tralala
i widzisz mialam racje...........ja go kocham i dalabym mu wszytsko......wez sie posluchaj kobieto i wspolczuje twoim rodzicom ktorzy chcieli dobrze dla ciebie ale widac bylas madrzejsza wiec teraz nie narzekaj na swoja biede.Ja na twoim miejscu wrocilabym z tym dzieckiem do rodzicow skoro chca ci pomoc i napewno by sie ucieszyli jakby zobaczyli ze zmadrzalas,troche poznoa ale lepiej pozno niz wcale.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość agula29999
powiem ci jedno anna ja tez mialam takiego meza mialam bo sie z nim rozwiodlam moj maz co prawda pracowal ale wiecej byl w domu niz w pracy sama wszystko i tak robilam a on mial w nosie obowiazki ja tez jestem perfekcjonistka wydawalo mi sie ze jak ja sama czegos nie zrobie to jest zle az wkoncu odeszlam i tak jak ty mialam male dziecko mame daleko a tesciowej ani sie snilo pomagac a teraz mam nowego faceta i wierz mi jest zupelnie inaczej jestem z nim w ciazy za duzo damskich robot nie potrafi ale zawsze stara sie mi pomagac w czym kolwiek a ja mam naprawde duzo czasu dla siebie i teraz przestalam sie przejmowac ze nie posprzatane czy nie wyprasowane ale roznica jest taka ze teraz moj facet jak nie mam sily gotowac to zrobi kanapki albo idziemy na pizze i da sie to jakos pogodzic matko ale sie rozpisalam wiec zastanow sie czy warto?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×