Moja mama spotyka się z żonatym...co ja mam zrobic?

przeciez to... nie fair. sama nie chcialambym zeby moj maz sie spotykal z jakas inna kobieta, nawet jesli podobno to tylko kolezenstwo.. taa, a on jej mowi ze ja kocha, ze jst najpiekniejsza itd... wiec wiem ze on jest zaangazowany, nie wiem jak moja mama to trakuje bo NIE POTRAFIE z nia o tym porozmawiac... wydaje mi sie ze nie powinnam robic numerow w stylu mowienie jego zonie zeby go lepiej pilnowala itd.... czuje sie z tym bardzo zle, nie myslalam ze moja rodzona mtka moze sie tak zachowywac

nikt nie byl w podobnej sytuacji?... nie wiem jak sie zachowac, czuje ze cos musze zrobic ale rozmowa nie przejdzie mi przez gardlo.... to jest wstretne:(

klapsa w tyłek jej daj.

ale sytuacja... ! czasami historie na kafeterii są lepsze niż w filmie... nie wiem co masz zrobić, matki nie wychowasz przecież, jest dorosła, najlepiej powiedz jej wprost że cię to brzydzi jej zachowanie

no wlasnie czuje sie jak w jakims filnie gdzie zamieniaja sie role:/ juz bardziej by pasowalo zebym to ja cos takiego robila:/ mowiac szczerze bardzo mnie to boli... nie potrafie jej w oczy tego wygarnac, ale ona widzi ze ja odpycham.. pyta "dlaczego sie wikurzasz, to tylko znajomy, nie moge meic znajomych?!" a ja znam te cholerna prawde... dziwi mnie tym bardziej ze jej siostre maz tak zalatwil- spotykal sie z inna kobieta, obie to bardzo przezyly i myslalam ze ona tez sie brzydzi takich kobiet..

Nie oceniaj Jej. Sama byłam ostatnio w sytuacji, delikatnie mówiąc, naginającej zasady moralne. Uczucia to coś czego kontroli jest się nauczyć bardzo ciężko(jest nawet udowodnione w stanie zakochania, pewne reakcje chemiczne zmieniają obraz mózgu). Wiem, że to okropne, że zdrada to zdrada i nie powinno się jej usprawiedliwiać, ale łatwo jest mówić takie coś osobie, ktora nie była postawiona przed podobnym dylematem moralnym. Chyba jedyne co możesz zrobić to porozmawiać z mamą szczerze i zapytać się Jej, czy te (jak to mądrzy ludzie mówią) imponderabilia nie są dla niej ważniejsze niż chwila uniesienia. No chyba, że to co ich łączy to naprawdę silne uczucie, ale wtedy czy jest gotowa żyć z tym, że rozbila czyjś związek. Trzymam kciuki za Ciebie i Twoją mamę :)

powiedziala co o tym mysle i moze by wtedy twoja mam sobie to do serca wziela i zmadrzala gdyby wlasna corka wytlumaczyla jeje ze zel robi ze niszczy inna rodzine...glowa do gory i powiedz jeje wszystko co masz do powiedzenia w tej sprawie...obrazic sie nie obrazi,najwyzej na tydzien jak juz cos ale napewno to przemysli,i jak juz do czegos dojdzie i bedzie potem cierpiec to ty nie bedziesz miec wyrzutow sumienia ze jej nie ostrzegalas ze jej nie pomoglas.Gdybys ty tak zrobila ona napewno nie siedziala by cicho

wydaje mi sie ze on to bardziej przezywa niz ona. ona lubi byc adorowana ale chyba nie fascynuje jej ten konkretny facet... po prostu on umie ja oczarowac. ale to tylko moje obserwacje... ona od samego poczatku znajomosci z nim wie, ze ma zone. wie to... a mimo to pozwala mu przyjezdzac itd. nawet nei wiecie jak mnie to wszystko boli i ile nerwow kosztuje. jesli to sie rozwinie to nei recze za siebie... nie mam nawet z kim o tym pogadac.. przed nawet najblizsza kumpelka WSTYD mi sie przyznac...

wiem ze ten "zwiazek" nie ma racji bytu ani przyszlosci.. ale nie chce sie do tego przyczyniac, do zakonczenia znajomosci. jednak mialabym wyrzuty sumienia a matka na pewno nie dalaby mi zyc...nie wiem jakimi slowami dac jej do zrozumienia, niby przypadkiem ze sie brzydze takich praktyk

może porozmawiaj z mamą szczerze otwarcie bez emocji i bez oceny jej postępowania powiedz jej że ma się postawić w sytuacji żony tego faceta jaką krzywdę wyrządza tamtej rodzinie ....a każdy facet jak chce zdradzić to będzie opowiadał bajki typu ...żona mnie nie kocha ....nie mam seksu...to zołza ...uczucie wygasło a kochanka jest najcudowniejsza na świecie przecież takie słowa to zazwyczaj standard a jeśli mama dalej będzie kontynuowała ta znajomość cóż nic nie poradzisz

chyba na razie odsune sie od niej, bo widze ze ona wie z jakiego powodu to robie. ona zna moje zdanie na temat zdrady. jesli bedzie chciala mi go przedstawic czy zaprosi go a ja bede to zpytam go "gdzie podzial zone, bo chetnie bym poznala" nie wiem czy to madre ale nienawidze faceta. dobra, ide sie jakos wyladowac z energii... dzieki kobiety i mezczyzni kafe

hmmm... trudna sprawa masz 2 wyjscia: 1. powiedziec jej prosto w oczy co o tym myslisz, co Ci siedzi na sercu... i zostawic ja z tym - moze przemysli i zmadrzeje 2. mowic o tym wszem i wobec - wszystkim znajomym, kolezankom, w rodzinie... mozliwe bardzo, ze ze wstydu wycofa sie z tego zwiazku aha! - nie mow, ze jest Ci wstyd przed kolezaka! to JEJ wstyd, a NIE TWOJ!! twoja matka sama robi caly ten bigos, wiec niech go sama zjada! przy tym wszystkim mozesz wlasnie jeszcze docinac temu gosciowi - "a gdzie panska malzonka?", "spedzi pan wakacje/swieta z rodzina?"...itp. mam jeszcze pytanie: twoja matka ma meza? jesli tak, to co on na to?