Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość

Dieta ABC 29.04-17.06. Kto ze mną?

Polecane posty

Gość

Od jutra ruszam z dietką :) Trwa równiutko 50 dni. Szukam prawdziwych fight'erów! :D Chętni?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hehhhhhhhea
To ta dla sambóczyń-anorektyczek? Powodzenia, wyślę Ci kwiatki do szpitala :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Witajcie :) DZIEŃ 1/50 mojej dietki :) [limit 500 kcal lub mniej] jogurt płatki z mlekiem x2 łyżeczka dżemu x3 razem: 438 kcal jestem cholernie przejedzona, az brzuch mnie boli :D dzisiaj jeszcze dojdzie: +herbata czerwona i zielona +2L wody niegazowanej +500 brzuszków +120 min orbitrek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dopisek: kromka razowca z dzemem x2 wafel ryżowy z keczupem :P no wiem, przesadzilam :( RAZEM: aż 830 KALORII :D ale poćwicze i spale :) Nikt nie chce ze mną? Smutno i ciężko samej :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość glupia ta twoja dieta
nic w niej pozywnego nie ma same wegle to jeszcze w nienajlepszej postaci! Jesli chcesz przez 50 dni byc na diecie 500 kcal to twoj wybor, ale jedz "dietetyczne" i zdrowe rzeczy. W twojej beznadziejnej diecie nie ma ani jednego warzywa lub owoca (dzem i keczup sie nie licza). Daje sobie glowe uciac ze za trzy dni juz cie tu nie bedzie a najpozniej w sobote rzucisz sie na czekolade lub inne lakocie i tyle bedzie z twojej diety :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
od 25 dni jestem na diecie i byc moze obale Twoja teorie z rzucaniem sie na słodycze bo nie tknelam ich juz prawie miesiąc i nie zamierzam :) walcze ze swoimi slabosciami i jak widac sie da. A jem zazwyczaj 500-800 kcal :) I zaprwniam ze na kafeterii praktycznie juz sie zadomowilam i zamiaru takowego nie mam by ja opuscic :D no dzisiaj bylo 1000 kcal co prawda ale to nie znaczy ze dzien uwazam za nieudany:) pozdrawiam :P

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabiane
po ca wam diety i plany co zjesc na kazdy dzien?? najlepiej jesc jak najmniej i jak najwiecej cwiczyc wiem cos o tym schudlam tak 10 kg w miesiac

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennyk
Ja się dołączę, jednak prosze o link do diety. ;D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lennyk
czy to jest to? ;D ANA BOOT CAMP dzień 1: 500 kcal dzień 2: 500 kcal dzień 3: 300 kcal dzień 4: 400 kcal dzień 5: 100 kcal dzień 6: 200 kcal dzień 7: 300 kcal dzień 8: 400 kcal dzień 9: 500 kcal dzień 10: NIC dzień 11: 150 kcal dzień 12: 200 kcal dzień 13: 400 kcal dzień 14: 350 kcal dzień 15: 250 kcal dzień 16: 200 kcal dzień 17: NIC dzień 18: 200 kcal dzień 19: 100 kcal dzień 20: NIC dzień 21: 300 kcal dzień 22: 250 kcal dzień 23: 200 kcal dzień 24: 150 kcal dzień 25: 100 kcal dzień 26: 50 kcal dzień 27: 100 kcal dzień 28: 200 kcal dzień 29: 200 kcal dzień 30: 300 kcal dzień 31: 800 kcal dzień 32: NIC dzień 33: 250 kcal dzień 34: 350 kcal dzień 35: 450 kcal dzień 36: NIC dzień 37: 500 kcal dzień 38: 450 kcal dzień 39: 400 kcal dzień 40: 350 kcal dzień 41: 300 kcal dzień 42: 250 kcal dzień 43: 200 kcal dzień 44: 200 kcal dzień 45: 250 kcal dzień 46: 200 kcal dzień 47: 300 kcal dzień 48: 200 kcal dzień 49: 150 kcal dzień 50: NIC * w razie potrzeby dni można zamienic (trening, egzaminy, impreza rodzinna itp.) * gdy jeden dzień zawalisz- na drugi dzień post i kontynuuj według planu * gdy bardzo zawalisz, zacznij od nowa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tak, to jest dokładnie ta dieta :D :) Ja zaczynam dziś od nowa bo wczoraj zjadłam 2x tyle co powinnam czyli 1000 kcal :) ale cóż tak bywa... a przejmować się nie warto, a działać :) 1/50 Narazie zjadłam *jabłko *i za chwilkę herbatka czerwona Więc nikt nie chciałby ze mną przeprowadzić dietki? :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
duc25 jak wygląda Twój przykładowy jadłospis? :) Gratuluję spadku wagi :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a dziękuję ja jestem na Dukanie, nie mam określonego jadłospisu. Jem kiedy i co chcę ( oczywiście w ramach dozwolonych produktów ) . Dziś np. zjadłam placki owsiane na słodko, na drugie śniadanie mam twaróg z jogurtem rzodkiewką, a na obiad planuje filety z kurczaka z mizerią, co będzie później jeszcze nie wiem, może jajecznica z pieczarkami??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
o, w takim razie tylko pozazdrościć. jesz smacznie, i w dodatku chudniesz, ba... i nie liczych kalorii! :D też mam takową książkę, ale jakoś tak nie wiem jak się do tego zabrać :D :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie ma obowiązku lubić
wystarczy przeczytać i zastosować w praktyce. na początku tylko białko, później można dodawać warzywa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
na pewno to będzie lepsze wyjście niż jedzenie 500 kcal w dodatku niewartościowych produktów. ja już nie raz odchudzałam się na tak niskokalorycznych dietach i efekt niestety na dłuższą metę żaden

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
zawsze można zrobić takie 2 w 1 :D:)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie widzę sensu, chudnę nie licząc kalorii wiec po co je na siłę ograniczać? wytrzymałabym na 500 kcal, ale wiem że nic dobrego by mi to nie dało, wręcz przeciwnie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
dlczego tak mówisz? czasem tylko ograniczenie kalorii daje jakiekolwiek rezultaty :) a ile schudłaś na 500?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
raz schudłam do 50 kg z troszkę ponad 60 (61-62) ale trudno mi powiedzieć ile z tego było na 500 kcal, bo najpierw odchudzałam się bardziej racjonalnie. niestety, nie długo cieszyłam się efektem :-( i to nie było wcale tak, że rzuciłam się na jedzenie. potrafiłam przez kilka dni nic nie jeść, bo bałam się że cokolwiek wezmę do ust, przytyję. z resztą słusznie, bo po kilku miesiącach przytyłam do 67 kg :-( poza tym nie od razu, ale po jakimś czasie okazało się ,ze moje włosy bardzo źle zniosły dietę, właściwie dopiero niedawno się poprawiły. miałam też bóle głowy i serca. ogólnie nic dobrego. potem znów na 500 kcal schudłam 6 kg, ale niestety też wszystko wróciło +anemia. no i mój organizm stał się już odporniejszy na diety. Ograniczenie kcal tak, ale nie takie jak 500 kcal, bo wtedy cierpi na tym zdrowie, skóra, włosy, rezultaty diety są krótkotrwałe a potem szybko nabieramy stracone kg, a organizm nie chce już reagować na dietę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem Ci jeszcze, że na 500 kcal waga najpierw leci szybko, ale też szybko ten spadek się spowalnia aż w końcu długo musisz czekać żeby cokolwiek na wadze ruszyło, po prostu w tak drastycznej sytuacji organizm sie totalnie przestawia. Jak odchudzasz się racjonalnie, to organizm szoku nie doznaje i funkcjonuje bez zmian, chudniesz wolniej niż na początkowej fazie 500 kcal ale ostatecznie w tym samym czasie tracisz podobną ilość kg bo odchudzanie przebiega w dość równym tempie i nie zwalnia z czasem tak jak na 500 kcal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
wiem o czym mówisz :) mam podobne problemy..... jeszcze niedawno ważyłam 50 kg... ale jak widać z leksza mi się przytyło:) No ale cóż.... znowu się odchudzam... :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie, dlatego może warto zacząć odchudzać się zdrowo, żeby efekt utrzymać?? ja jestem strasznie niecierpliwa, dlatego wcześniej wybierałam kopenhaską czy 500 kcal, na moje szczęście wreszcie sama doszłam do tego wniosku, że trwały efekt da mi tylko racjonalna i długotrwała dieta, choć taka jest dla mnie trudniejsza niż to 500 kcal :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
tak.... ja to wszystko wiem i rozumiem :) ostatnio i tak jadłam dużo bo dochodziłam nawet do 1000 kcal. jak jem 500 kcal, to przynajmniej czuje, że na diecie i że takim sposobem schudne... bo jak jem dużo... to jakoś w to nie wierze, i tylko się złoszczę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
no właśnie o tym piszę, też tak miałam i niestety dlatego od kilku lat ważę praktycznie tyle samo. ale ok, ja wiem po sobie że do tego wniosku trzeba samemu dojść, nikt Ci tego nie przetłumaczy. Kiedy ja tutaj pisałam odchudzając się na 500 kcal też odzywały się osoby, które mi to odradzały, tłumaczyły itd. a ja i tak wiedziałam swoje, bo ja jestem inna, mi się uda itp . :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
Wiesz co... i tak troszkę zmądrzałam. Bo wcześniej to ja lepsze numery odstawiałam :P Wszystko by schudnąć..... No i po wielkiem kilkumiesięcznym obżarstwie doczekałam się dodatkowych 20 kg.... :( Byłam w takim transie jedzeniowym, że powiem Ci nie wiedziałam, że tyje.... Nie wiem jak to wytłumaczyć. Jedzenie mnie po prostu pochłonęło do końca. Na szczęście się podniosłam.... otrząsnęłam się z tego absurdalnego "trybu życia". Ja jadłam praktycznie same słodycze.... i fast foody. No same niezdrowe żarcie :D (może nie do końca.... ale przeważały właśnie one. Jadłam tego mnóstwo.... I za każdym razem wyrzuty sumienia zagłuszałam kolejną porcją... Jedzenie jest moim prześladowcą... Ale staram sie właśnie od tego 5 kwietnia jeść w miare zdrowo i starać się cwiczyć. Tłumacze sobie, że cięzka praca popłaca :). Jest ciężko.... fakt..... ale ja muszę to zrobić dla siebie. Dla świętego spokoju bym nawet powiedziała:D Dla pieprzonego bikini na wakacje :).

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość :)))))))))))))))))
juz raz o to pytałaś i usłyszałaś, że ta dieta nie jest w ani trochę zrowa. juz nawet nie chodzi mi o te 500 kalorii, ale o to CO jesz. wafle ryżowe, dżem- śmieci po prostu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×