Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość marta1234567

czy rozwiesc sie?

Polecane posty

Gość marta1234567

jestem pol roku po slubie. Od samego poczatku mielismy problem gdzie mieszkac. Ja mam male mieszkanie w bloku.Tesciowie pobudowlai duzy dom, w ktorym mieli mieszka coni i ich dwoje dzieci z rodiznami.Corka wyjechala i zostal maz na ktorego spada cala presja mieszkania tam. Tesciowie dowiedzieli sie w wielkanocne swieta ze nie wiemy czy tam zamieszkamy.Tesciu wpadl w szal. Wyzwal mnie, powiedzial ze wpierdoli itp.Maz siedzial cicho, tylko potem z tesciowa mial do mnie pretensje ze sie odezwalam.Po tym wydarzeniu nie przyjezdzam tam i nie zamieszkam.Moj maz nie rozumie mojej decyzji, nie widzi problemu, twierdzi ze ojciec tlyko sobie pokrzyczal i mamy tam mieszkac.On mieszka juz tam 3 tygodnie.Widujemy sie raz w tygodniu i niedziele.jestem zla na niego. Coi robic? Nie umiem sie odnalesc wtej sytuacji. Jestem zalamana.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
rozwód. znajdzcie jakies inne rozwiązanie, pogadajcie, walczcie o ten związek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
walczymy, nie wiem jak dlugo wytrzymam.Nic do niego nie dociera.Bylismy dwa razy wporadni u dwoch roznych osob. Jest uparty i ja tez.On nie wyobraza sobie tam nie mieszkac, a ja boje sie panicznie nawet tam przyjechac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość CCCC.............
na pewno go kochasz.Musisz z nim szczerze porozmawiać. A teściowie niech się pierdolą. Uszy do góry. pozdrawiam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
moze to glupio zabrzmi ale zgódź sie na tę przeprowadzke, ale warunek bedzie taki że jak tylko jego ojciec bedzie krzyczał czy sie czepiał itp to sie wyprowadzacie ale razem. I powiedz tak swojemu mężowi :) gorzej jak sie nie zgodzi na takie coś to wtedy tylko zadac mu pytanie "co z nami?". Znajdzie jakies rozwiązanie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
rozmawialismy na ten temat i spokojnie i krzyki byly i cisza. Proponowalam mu to on mowi zejak tesciu znow wybuchnie nie mam prawa sie odzywac i go prowokowac.Trzeba cicho przesiedzie ci mu przejdzie.On nic nie pamieta.Mam sie przyzwyczaic do tego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
a na pytanie moje co z nami odpowiada: ja bede tam na ciebie czekal.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
żenił sie z tobą czy z rodzicami? doprowadź tego chlopa do porządku i powiedz gdzie jego miejsce :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
a ty powiedz ze ty czekasz na niego :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
to pytanie tez zadawalam :) widze z emyslimy pdobnie :) wtedy powiedzial ze ze mna i jestem wazniejsza od rodzicow.Ale on jets przywiazany do miejsca i nie lubi zmian.Nie wyobraza sobie mieszkac gdzi eindziej.Blok porownuje do klatki.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zwyczajnaniezwyczajna
no tak mężulek jak stanął przed wyborem to wybrał rodziców...ci*a a nie chłop.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
a ty nie bedziesz w klatce mieszkając z teściami, gdzie nie będziesz mogła ( ze przeproszeniem) otworzyć gęby kiedy ci sie podoba? jestes dorosłą kobietą i masz prawo do głosu. Nie da sie nim jakos wstrząsnąć? Powiedziec że małżenstwo wisi na włosku i nie długo bedzie jego koniec? Ty najlepiej znasz swojego męża.. moze ma jakis słaby punkt który warto wykorzystac :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
mówilam mu to .On twierdzi ze ja swoim uporem do tego dorpowadzam i nerwami. Jestem nerwowa i przygnebiona przy nim.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
A nie mozesz poprostu zostac na tym mieszkaniu co jesteś i przyjąć taktykę "oazy spokoju" :D Czyli żadnych nerwów przy mężu, żadnego kłócenia sie, na jego pytania odpowiadac delikatnie np " nie kochanie, nie przeprowadzam sie i nie drążmy teog tematu", no i jak bedziesz sie z nim widziałą to najlepiej w ogóle nie zaczynac tematu o tesciach i mieszkaniu, omijac szerokim łukiem :D długo wytrzyma? dzieci nie macie?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta1234567
nie mamy dzieci, ja chce bardzo miecd ziecko. Musz epopacowac nad swoimi nerwami uczuciami. Ciezko mi sie pogodzic z ta sytuacja, mam duzo zlosci do niego.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość brudne kalosze
rozwód masz pewny jak zamieszkasz z teściami ,lepiej ciasno biedniej ale samemu tzn z mężem

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
też bym miała ;) taki synuś rodziców. kiedyś trzeba wyfrunąć z domu i założyc swoje gniazdo ale on chyba nie rozumie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość nie no co ty, po co odrazu
brudne kalosze > doszłyśmy juz do tego, grunt to to, że on nie chce zyć w tym ciasnym ale własnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 123456
z tym mieszkaniem w bloku jest tak:On nie chce mieszkac w bloku bo to klatka, tam nie ma co robic, siedziec nie lubie przed telewizorem.Ciagle musi pracowac robic kolo domu.U rodzicow cale dnie pracuje wokol domu.Nie chce tego zostawic bo twierdzi ze dol domu jest jego i kiedys dostanie akt.A jak sie wyprowadzi rodzice nic mu nie dadza.Uwaza ze ja wtym domu z rodzicmai moge mieszkac jak bloku. Jka zostawi ten dom twierdzi ze go stracilam bedzie zalamany.Ciagle mnie ciagnie do tego domu rodzicow.A po sytuacji z tesciem dziala na mnie to jak plachta na byka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz film
trudno mi się wypowiadać o twojej sytuacji, ale gdyby zaproponowano mi mieszkanie z teściami na 100% bym odmówiła, i tak czuję się mocno nie u siebie kuchnię i łazienkę mielibyście wspólną?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 123456
tak osobno: kuchnia lazienka i jeden duzy pokoj osobne wejscie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
dlaczego teściowie jak twierdzisz "pobudowali" dom, a nie "wybudowali", coraz częściej słyszę ten głupi zwrot "pobudować dom" i strasznie mnie drażni.. po jakiemu to?? ps. moja rada: Bądź twarda i nie daj się nigdy w życiu namówić na mieszkanie z takimi teściami. Mąż jeśli jest poważny, zależy mu na Tobie i rodzinie, którą zamierza z Tobą stworzyć - zamieszka z Tobą. Jeśli nie - trudno.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz film
jeśli go na prawdę kochasz, możesz zaryzykować gorzej jak urodzi się dziecko, częste odwiedziny teściów będą nieuniknione, a ty będziesz przemęczona i rozdrażniona sytuacja jest zła dla was obojga, rzeczywiście są ludzie, którzy nie mogą siedzieć bezczynnie jak umawialiście się przed ślubem?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz film
zresztą oni pewnie mu wmawiają "jak kocha to wróci", on jest w jakiś sposób zależny od swoich rodziców? Pracuje gdzieś poza domem ? Może kupcie działkę :) w sensie ogródek :) będzie miał nad czym pracować :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 123456
przed slubem umawialismy sie ze sprobuje tam zamieszkac ale jezli dojdzie do sytuacji ze zle bede traktowana obgadywana, co juz sie zdarzylo trzy razy.Tesciowa odwolywala nasz slub.To wyprowadze sie i nigdy nie zamieszkam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zobacz film
nie, to fajną masz teściową :) odwoływała ślub? z jakiego powodu?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 123456
sytuacje komplikuje firma, ktora ma zalozona w domu rodzicow z ojcem i musi ja trzymac rok. Ja raczej sie tam nie wprowadze panicznie sie boje, zwlaszca z emam nie zaciekawe wpsomnienia ze swojego dzicinstwa doswiadczylam przemocy fizycznej.Mam bole glowy migrenowe od tego, choroba nasilila mi si od szopki z tesciem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość marta 123456
powod taki ze odsluchala nasza rozmowe telefoniczna w narzeczenstwie.Zrozumiala ze nie chce mieszkac z tesciami.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cisnienie
wez rozwod i posuzkaj normalnego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×