Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość niepewna piękna

CO ZROBIĆ BY POCZUĆ SIĘ PEWNĄ KUSICIELKĄ??-dla niesmiałych

Polecane posty

Gość niepewna piękna

Ogólnie rzecz ujmę tak: Jestem wysoka (175) ważę (samej sobie wmawiam, że dużo a ponoć wcale nie straszę) Mam długie ciemnoblond włosy... Ale nie rozumiem czemu nie przyciągam uwagi facetów i co mam robić aby tak było?? Jestem ładna z twarzy i miła z twarzy również... Myślę, że tu chodzi o moją nieśmiałość? Nie ubieram się wyzywajaco, z makijarzem nie przesadzam i mam swoje zasady. Nie lubię mówić gdy nie mam nic do powiedzenia, ani przerywać ani chamsko się wtrącać. Mówię gdy czuję potrzebę... Ech... co ja mam robic zeby mnie zauważono? Zadaję się tez z taka dobrą kolezanka -chuda, brunetka, wielkie oczy wygadaaaaana na maxa i cholernie śmiała... i to tylko na nią patrzą... Kiedyś miałam to gdzieś ale teraz mi zwyczajnie przykro bo czuję się olewana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Sedesee Oryginal z LDZ POLESIE
Poka fote to Cie ocenie :classic_cool:

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
chciałabyś aby kazdy facet na Ciebie patrzył?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna piękna
nie kazdy. ale zeby bylo jakies zainteresowanie! nie rozumiem .. co mam robic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna piękna
Moze tak... j apotrafię być smiała! Ale.. uwazam to za niestosowne... Tak sobie po prostu gadać! Tak po prostu byc przebojowym! Skryta jestem raczej

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość
moze niektórzy sa zainteresowani, ale Ty ich dostrzegasz

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna piękna
ech, nie traktujecie mojego problemu powaznie.... Czasem na mnie spoglądają - jak wyprostuję i rozpuszczę moje włosy...hehe blond jest zauważalny... (jeszcze kiedys jak miałam rozjasnione) Ale nie chodzi mi o kuszenie sexy nowym błyszczykiem Rimmela czy YSL... tylko o taką zauważalność... mam zmienić styl? więcej się uśmiechać ? - a kiedy nie mam ochoty to co? mam grać?? FACECI JA CHCE BYĆ NATURALNĄ SOBĄ!! a nie palastikiem...rózowym a Wy chyba tylko na takie patrzycie:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Uwodź wzrokiem:D nie bój się kontaktów wzrokowych, nie zwieszaj głowy, ale pamiętaj nie przesadzaj;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Czasem faceci boja sie zagadac do takiej. Warto dac jakis znak danemu facetowi no chyba ze ty odrazu chcesz przyciagac cale stado ogierow to pozostaje Ci tylko pokazanie tylka/piersi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
uważaj na tą swoją przyjaciółkę. Ładne dziewczyny specjalnie otaczają sie takimi ( wybacz ) szarymi myszkami bo lubię błyszczeć. Tak to już jest. Zastanów się czy jest Twoja przyjaciółką, czy jesteś jej potrzebna tylko do tego by mogła błyszczeć. Jeśli tak znajdź sobie brzydką koleżankę i będziesz duuużo śmielsza. prawda stara jak świat ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ratunek w drodze
ja też jestem nieśmiała, ale faceci mnie zaczepiają :) to jest chyba kwestia tego, że bardzo dużo rzeczy robie sama, wszędzie sama chodze, ciągle coś robie: jakieś kursy, szkoła, sporty i mam okazje, żeby spotykać nowych ludzi ciągle, w znienawidzonym KZK GOPie też... ludzie mnie zaczepiają.. stare babcie, faceci po 40stce i rówieśnicy, ale tylko pare razy kontynuowałam znajomość poza jedną rozmowę.. :P jestem też nietowarzyska i niekontaktowa, trzymam duży dystans... ale dużo się uśmiecham!!! :) to jest klucz do znajomości :D

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
właściwie to nie wiem o co Ci chodzi :D "i chciałabym, i się boję" :p chcesz być zauważalna, ale bycie śmiałym i wygadanym uważasz za niestosowne i jednocześnie nie chcesz przykuwać uwagi sexy strojem... jeśli nie masz "tego czegoś" to jedynie image może CIę ratować - ekstrawagancka fryzura, stylowe ciuchy oraz luźniejszy styl bycia

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
a przede wszystkim poznaj siebie, potem zaakceptuj i pokochaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fabiane
moim zdaniem masz za duze mniemanie o sobie "Jestem ładna z twarzy i miła z twarzy również..."

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna piękna
No coś w tym jest... Chyba pomyślę nad zmianą fryzury... Boję się, że jak się tak otworzę to będzie to udawana śmiałość... A przyjaciółka...- 2 lata się nienawidziłysmy bo ja nie rozumiałam jej tego błyszczenia i liderowania w grupie... (tak chodzi o LO) Ludzie w klasie też jej niebardzo z tego powodu lubili - tego jej liderstwa. Ale bliżej poznałam dziewczynę... To prawda, lubi błyszczeć ale jest kochaną osobą. Mozna jej zaufać. Ten jej urok osobisty i uroda wiele jej pomagają a ona lubi jak faceci zwracają na nią uwagę - może przebierac i wybierac ale nieszczesliwie jest zakochana w "takim jednym który jej nie chce" A ja nie wiem co mam robić... Dlaczego faceci boją się zagadac do takiej jak ja?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna piękna
fabiane, ten tekst ze jestem ładna i miła z twarzy usłyszałam 2 lata temu po koncercie od wstawionego kolesia:) powaznie... Ale no raczej niczego mi nie brakuje. Zielone duze oczy... nie mam krzywego nosa...więc chyba jest ok. A z tego "miła z twarzy" to taka smieszna anegdotka sie zrobila wiec napisałam...:)Nie obnosze sie z ta moja uroda jakos;];]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To chyba jednak nie jesteś taka fajna , skoro nikt Cię nie zaczepia to chyba oczywiste. Albo jesteś za bardzo zadufana w sobie :D.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
powiem Ci szczerze, ze nie mam ładnych bliskich koleżanek. A to dlatego, że jestem atrakcyjna, bardzo atrakcyjna. I będę z Tobą śmiertelnie szczera, kobiety nie lubią się otaczać takimi koleżankami. Wiele dziewczyn jest o mnie zazdrosna i ma problem z tym, że w ogóle istnieje. Tym bardziej nie chcą być zwyczajnie w cieniu. Też bym nie chciała mieć koleżanki, która wygląda jak np Lima czy Jolie. Radzę Ci, odpuść sobie tą przyjaźń, bo nie ma przyjazni miedzy kobietami. Jesteś w cieniu, jestes mniej przebojowa, zawsze bedziesz czuc sie gozej. Zmień otoczenie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
a do Limy czy Jolie mi oczywiście daleko

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja uwazam ,ze jestes poprostu buntowniczka, znam ten bol... ale z wiekiem moze minac takie robienioe czegos dla przekory,inaczej niz inni

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
osoba powyzej - hahahah żal. najgorsze to powiedziec o sobie ze jest sie bardzo ładnym albo podpierac sie argumentami ze kolezanka/mama/ciocia tak mowia. jakos na ulicach nie widze tyc hpieknych kobiet ktorych tak ponoc pelno na kafe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
nie chodze po ulicach :) zresztą trzeba sie jakoś podbudować, nie ? nie ma jak kafe. jestem anonimowa, a tak naprawde to jestem mega brzydka i mam odpychającą twarz, z bliznami po trądziku. Taki los. Dzieci sie mnie boją. TRAGEDIA

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
a ja jestem niezbyt urodziwa i nie mam koleżanek... dziwne, byłabym idealnym tłem :D musisz zaakceptować fakt, że nie wzbudzasz powszechnego zachwytu :) jeśli już się z tym pogodzisz łatwiej będzie Ci polubić siebie - wtedy może i ten jedyny się znajdzie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość primrose22
Nienarzeczona, fajnie jest sie dowartosciowywac gadaniem, ze kolezanki mnie nie lubia, bo jestes zajebiscie piekna, prawda?:D Autorko, moze po prostu nie masz seksapilu, ktory pociaga facetow. Sama ladna twarz bez wyrazu to za malo.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ajt
mysle ze tu chodzi bardziej o pewnosc siebie. nie wazne czy sie podobasz czy nie ale pewnoscia siebie facetow zawsze sie przyciaga. oczywiscie nie chodzi o snobizm jak to w przypadku nienarzeczonej.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
tak fajnie, ale co jak ma sie chujowy charakter i krzywy ryj. To co innego pozostaje ;] ?? to kafe mniej tak dowartosciowywuje. SZOK

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Nienarzeczona
mniej czyt. mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość urodzona wrozbitka
buntowniczką???? HAHAHAHAHA... no co jeszcze? To prawda, że mam swój styl i niebardzo lubię modę... Ale żeby zaraz bunt? We mnie chyba naprawdę chodzi o pewność siebie. Może wyjdę z cienia jak zmienię się. POukładam swoje sprawy. Przemyslę. A co do kolezanki... juz kiedys myslałam zeby z tym skonczyc, ale to jest naprawde dobra dziewczyna. Nie zrzeugnuję z przyjazni w imię tego ze chce faceta! no ludzie drodzy. jestem czlowiekiem!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość niepewna piękna
nie ma to ja udany podszyw. Ten na górze. ...pozdrawiam;]

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×