Jak mu to powiedziec ????

Witajcie, przedstawie krotko sytuacje.... Podoba mi sie facet , z wzajemnoscia! Znamy sie od lat, ale widujemy rzadko ze wzgledu na odleglosc, utrzymujemy jednak czesty kontakt (niech zyje internet!!!!) Kiedy sie spotykamy to az cos fruwa w powietrzu miedzy nami,czysta energia...:P:P:P Ale....do niczego nigdy nie doszlo,a wiem, ze on chce i ja rowniez... On jest z tych spokojnych, niesmialych,z tzw. starej szkoly, ktory raczej nie zdecyduje sie na jakis wariacki krok...Wiec od lat jak sie widujemy to sa "przypadkowe" spotkania rak, zbyt dlugie spojrzenia, przeciaganie rozmowy by sie nie pozegnac, itp.... Mozemy tak przez nastepne 3 lata lazic dookola siebie i nic z tego nie wyniknie, a mnie chyba szlag trafi!!! Jak ,w sposob delikatny , elegancki a jednoczesnie stanowczy, dac mu do zrozumienia, ze moze sobie pozwolic na wiecej ???????

/a jak często się spotykacie?

Jak się żegnacie to się przysuń bardzo blisko, popatrz mu w oczy i powiedz coś miłego. Jak w takim momencie nie załapie to nigdy Cie nie pocałuje:]