Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Zaklopotana343242

Nie wiem co myśleć o swoich zachowaniach.

Polecane posty

Gość Zaklopotana343242

Kiladziesiąt minut temu pokłóciłam się z facetem. Bo jedzie odwieźć jakąś znajomą i jej koleżankę do miasta , które jest jakieś 50 km od nas, nie wiem dokładnie, to nie ważne. Spytał czy chcę z nim jechać powiedziałam,że nie bo nie będę w towarzystwie tej laski spędzała czasu, poznałam ją kiedyś i jakoś nie polubiłam,a wręcz przeciwnie... Bo nie lubię osób fałszywych,a zdążyłam się przekonać jaka jest. Wkurzyło mnie to ,że mój facet oznajmił mi,że jedzie ją zawieźć... a gdy spytałam czemu dopiero teraz mi o tym mówi, to on,że poprosiła go przed chwilą, pisząc mu smsa i się zgodził, dodał ,że nie miał kiedy mi o tym powiedzieć chociaż cały czas pisaliśmy przez gg. Ma teraz matury i miał się przygotowywać, nie wyszedł z kumplem, chociaż ten dzwonił do niego chwilę wcześniej, a kiedy ona poprosiła go o pomoc to zgodzil sie od razu, nawet nie spytal mnie o zdanie no i oczywiscie pokrzyzowal plany na wieczor... Bo wieczorem jedzie ja odebrac i jej kumpele od tych znajomych. No i dostalam ataku jakiegos... wkurzylam sie strasznie, zaczelismy sie klocic... Napisalam, ze niech tak dalej robi, najpierw sie zgadza, a pozniej mi mowi o swoich planach, nasze krzyzujac. Napisal mi na poczatku,ze jedzie je zawiezc i chce abym ja jechala z nim. Ja sie nie zgodzilam... No i klotnia. Wiem wyolbrzymiam, wpadam w szal z byle powodu ost. Zastanawiam sie czy ja nie mam nerwicy, w sumie mysle,ze mam.. Tylko brakuje mi tego uslyszec od lekarza... Ciezko mi jest. Zastanawiam sie czy nadaje sie do tego aby byc w zwiazku... Kiedys bylam w zwiazku ktory trwal 4,5 roku i zniszczyl mnie tamten zwiazek. Teraz emocjonalnie jestem rozbita i to sie nasila... Nie wiem co mam myśleć. Mam 20 lat.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Tomeczkiiiii
Zaradny facet, zarobi troche a Ty sie denerwujesz ;)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
Rozmawiałam z nim o tym,że tak mam... że 2 lata temu miałam problemy... lekarze przepisywali leki uspokajajace... Czasami mi sie wydaje,ze lepiej jakbym byla sama... Bym nie ranila go swoimi zachowaniami, by nie musial przez to przechodzic...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
Jak zarobi? Da mu na paliwo ile trzeba, pojedzie w te i w te strone i wroci... Zyska jedynie dobry uczynek na swoim koncie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
Chciałabym na spokojnie z kims o tym pogadac, bo najlepiej rozmawia sie z kims kogo sie nie zna... Czasami tak jest.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hmmm pewne jest tylko
strasznie uczynny ten twój facet, też bym się wkurzyła gdyby mój taki dobry był, awantura murowana...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
daj sobie z nim lepiej spokój, jest tyle porządnych facetów. Po co Ci taki bawidamek. Dla takiego typka zawsze ważniejsze beda inne laski, a ty bedziesz na 2 miejscu, chcesz, żeby tak było do konca życia? Jeśli nie to naprawde kopnij go w dupe.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
widzisz i tu jest problem... Ja nie mam na to wplywu... Mam nerwice, z ktora nie daje rady... Po tej calej sytuacji sie poplakalam i tak jest za kazdym razem... A nie chce chodzic do lekarza zeby dawal mi recepty na kolejne tabletki...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
Wkurzylo mnie to,ze on najpierw sie zgadza, nawet nie pytajac mnie o zdanie, o nasze plany na wieczor... Zostawil nauke ,wszystko... I pojechał bo kolezanka go poprosila...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno proszę cie
on ma cie gdzies a ty sie obwiniasz, zwijaj żagle i zostaw dupka niech sobie z koleżankami zostanie po co ma 2 razy jeździć :o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
chcesz sie wykonczyc nerwowo przez niego? Ty bedziesz wrakiem człowieka, bedzie ci przybywac siwych wlosow i zmarszczek, kiedy on bedzie sie swietnie bawil w towarzystwie panienek

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
ale wiecie co... on chcial zebym ja z nim jechala... od razu mi to napisal... jak tylko o tym mnie powiadomil,ze chce abym ja tez z nim jechala... ja odmowilam bo jej nie trawie po prostu... Dziwi mnie to,ze kumplowi odmowil, gdy ten chcial gdzies z nim wyjsc bo matura... a z kolezankami od razu. Chcialam byc w szczesliwym zwiazku... Tymczasem co 2 dzien sie wkurzam.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość dziewczyno proszę cie
jakby chciał żebyś z nim jechała to by cie zapytał o to przed tym zanim się zgodził:o a może się zgodził dlatego że wiedział że nie będziesz chciała jechać :o bo kto by chciał...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
No i o to ta cała 'akcja' że się zgadza... nawet nie pytajac mnie o zdanie... A co z wieczorem ze mna? nie bedzie takiego bo bedzie musial pozniej jeszcze po nie jechac i wroci nie wiem o ktorej.. i bedzie zmeczony,spiacy i polozy sie spac... I tyle. Ciezko mi jest. On nie widzi w tym zadnego problemu. Nawet nie raczy na smsa mi odpisać bo moze kolezanki go zagaduja. Nie wiem moze ja wyolbrzymiam,ale nie potrafie zrozumiec...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Zaklopotana343242
Powiedzcie mi tylko po kogo stronie lezy wina? jak wy to odbieracie....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×