Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość zagubionaaaaaa

co mam zrobic z zonatym facetem????

Polecane posty

Gość zagubionaaaaaa

jakis czas temu poznalam zonatego faceta wpadlam mu w oko, zaczelismy sie spotykac najpierw wyjscia na kawe, obiad, pizze duzo rozmawialismy, mamy wspolne pasje i zainteresowania od poczatku wykluczylam jakakolwiek z nim bliskosc, nigdy nie doszlo do pocalunkow, przytulenia, dotyku az pewnego raz gdy bylismy razem na bankiecie, wypilismy za duzo i stalo sie - wyladowalismy w lozku, potem kolejny raz... wiem moja wina, zrobilam blad, zaluje mam problemy ze soba, wynika to z faktu ze jako dziecko zostawil mnie ojciec, co bardzo przezylam, od tej pory boje sie facetow i trzymam ich na dystans, mimo ze jestem atrakcyjna kobieta nie wierze w siebie i mam niskie poczucie wlasnej wartosci, dlatego taki "uklad" jest mi na reke, bo nie ma miedzy nami dostaecznej bliskosci nie wiem co mam robic

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
gdy jestem zajeta w tygodniu, gdy pracuje nie mysle o nim w ogole zaczynam sie zastanawiac co robi tylko wtedy gdy jestem sama w domu, gdy mi sie nudzi wiem chore powinnam to skonczyc, ale boje sie samotnosci jestem samotna ale wiem ze on tam gdzies jest i ze sie spotkamy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
szkod aze ulokowalaś uczucia w tym facecie ,. jestes atrakcyjna sama piszesz ,. to lala na co czekasz uczucia na bok ! idz na impre , cokolwiek co poprawi humor !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
To wież że on ma żonę, może i dzieci i spotykasz się z nim i idziesz z nim do łóżka ! Nienawidzę takiego typu ludzi !! Rzeczywiście masz problemy ze sobą !

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość sramtamtam
bleeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeeee a fuj !!!!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
racja mam problemy ze soba nawet moje kolezanki to stwierdzily ja nie wierze ze moge sie podobac, gdy faceci gapia sie na mnie na ulicy to wydaje mi sie ze jestem brudna i temu dzis akurat siedze w domu bo jestem chora, nie moge nigdzie wyjsc i naszlo mnie na rozmyslania ze jak ja siebie traktuje, pozwalajac sie za przeproszeniem dupczyc zonatemu facetowi chyba juz nie odbiore tel od niego, nie zasluguje na mnie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wez no poc o ci taki
:o

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Szczera...
Kobieto, przejrzyj wreszcie na oczy! Nie baw się tego typu układy, bo będziesz tylko cierpieć.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lafirynda jestes
zwyczajna lafirynda i nie tlumacz sie dziecinstwe, zalosna jestes i to bardzo szukasz usprawiedliwienia dla swojego łajdactwa!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wez no poco Ci taki
sluchaj, wez sie dobrze zastanow, bo w takich ukladach cierpi glownie kobieta.. Po co Ci takie bagno? Chory uklad. Chyba nie ma Ci kto przetlumaczyc, ze sama sobie strzelasz gola

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
masz racje, nie ma mi kto przetlumaczyc, bo nikt o tym nie wie zle robie wiem, ale cholera ten kto sie w takiej sytuacji nigdy nie znalazl mnie nie zrozumie ja tez potepilam kochanki, do momentu az sama sie nia nie stalam ja tego nie planowalam, to samo wyszlo, zrobilam blad moja wina

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
on mi nigdy nie obiecywal ze zostawi zone, a nawet gdyby do tego doszlo nie chcilabym z nim byc! to jest chore! jestem chyba chora da sie to jakos wyleczyc wydaje mi sie ze juz nigdy nikogo nie spotkam, poznalam mase facetow i nic z zadnym nie wyszlo raz kogos kochalam - nie oplacalo sie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kretynka_
wiesz co przestan robic z siebie nieszczesliwa biedna niunie co to sie wziela za zonatego goscia i niby wie co robic ale przeciez jej tez sie nalzey cos od zycia.. skad sie biora takie baby . ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Pelne ziarno
Moim zdaniem zle postepujesz. Nie bede pisac "powinnas" ale jezeli facet jest zonaty to odpusc sobie. I nie z Toba jest cos nie tak, tylko z nim skoro ma zone, a ja zdradza :/ Najbardziej szkoda w tym przypadku wlasnie tej kobiety. Odpusc ze wzgeldu chocby wlasnego- czystego sumienia. Nie mozna tylko dlatego ze masz traume krzywdzic innych..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wez no poco Ci taki
a co z Twoja rodzina? Przyjaciółmi? Nie masz zadnego zycia oprocz tego faceta?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
mam znajomych owszem, ale to tylko znajomi mieszkam sama wiec kontakt z Mama mam sporadyczny nie wiem po co mi to, chyba tylko po to zeby sie dowartosciowac jejku alez ja jestem porabana musze go poslac gdzie pieprz rosnie, skad wziac w sobie sile ale lepiej jak ja to urwe niz on, prawda? mniej zaboli

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
on mi mowil ze ona go zdradza i ze tworza tylko tzw biale malzenstwo ze laczy ich tylko papier

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
zawzielam sie - tez spotykasz sie z zonatym?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość oj wez no poco Ci taki
wiesz co? kopnij ty go w d...I masz racje-jak sama to zrobisz, to bedzie mniej bolalo.Bo zaboli i tak, jak zobaczysz jak lekko on to przyjmie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
Richard Tuch, znany psycholog i psychiatra, uznaje sytuację, w której wolna kobieta wiąże się z żonatym mężczyzną za syndrom, mający głębokie podłoże. Oznacza to, że niektóre kobiety mogą posiadać predyspozycje, ukształtowane na podstawie wcześniejszych życiowych doświadczeń, do trwania w relacji, którą uznają za miłość, ale która jednocześnie przynosi im cierpienie. Zazwyczaj towarzyszy im poczucie pewnego rodzaju „braku mocy, które nie pozwala postępować zgodnie z wewnętrznym pragnieniem dawania i otrzymywania miłości w pełni. Istnieje kilka przyczyn, dla których kobieta staje się kochanką i nie rezygnuje z relacji, pomimo własnego cierpienia: 1. Nieuświadamiane problemy w sferze poczucia własnej wartości. Jest to najczęstsza przyczyna trwania w roli kochanki. Związek z żonatym mężczyzną może być próbą udowodnienia sobie bycia „lepszą od innej kobiety (w tym przypadku żony partnera). Jeżeli mężczyzna wiąże się z inną partnerką niż ta, której przysięgał wierność do końca życia, może to stanowić dla niektórych kobiet naprawdę silny czynnik zwiększający poczucie własnej wartości. Docierając głębiej, warto zauważyć, że problemem jest tutaj poszukiwanie samoakceptacji i poczucia bycia wyjątkowym nie w sobie, lecz w oczach innych, szczególnie tych, których uwagę i uczucie, tak jak żonatych mężczyzn, na pozór trudno jest zdobyć. 2. Strach przed bliskością. Nawet jeśli żonaty mężczyzna nieustannie zapewnia swoją nieślubną partnerkę o niegasnącym uczuciu z jego strony, to związek taki, dopóki pozostanie w starym układzie, nie będzie pełny, tzn. uwzględniający właściwą relację uczuciową i zaangażowanie obu stron. Nie zmienia tego fakt, że mężczyzna idąc na spotkanie z kochanką, np. ściąga obrączkę. Brak jest także typowej dla pełnego związku ciągłej troski o partnera np. wiedzy, gdzie obecnie przebywa, czy bezpiecznie wróci do domu itp.. Jest to zatem „idealna sytuacja dla kobiet, które boją się szczerego zaangażowania i bliskości. Taki „idealny stan wymaga jednak bardzo dużego kompromisu, ponieważ brak prawdziwej bliskości nie pozwala na doświadczenie rzeczywistego szczęścia i poczucia bezpieczeństwa w relacji z drugą osobą.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość do zagubionaaaaaa
no cóż, jesteś kolejną naiwną panienką dającą sie złapać na piekne słówka żonatego palanta uwazaj, bo może się źle dla Ciebie skonczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
3. Emocjonalne uzależnienie. Wiele z kobiet, pełniących w relacji rolę kochanki, ma poczucie, że nie jest w stanie odejść ze związku, gdyż wówczas ich emocjonalny świat rozpadnie się na kawałki. Osoby takie, czasem na skutek wcześniejszych negatywnych doświadczeń z dzieciństwa lub poprzednich związków, odczuwają wysoki poziom potrzeby doznawania opieki i czułości. Owszem, uczucia takie można zaspokoić w związku z mężczyzną, który będzie na „wyłączność. Dosyć często jednak kobiety dowiadują się o tym, że pełnią rolę kochanki (tzn., że ich mężczyzna jest żonaty) w momencie, gdy są już emocjonalnie zaangażowane lub na samym początku trwania relacji tłumaczą sobie, że będzie to tylko nic nie znacząca, chwilowa znajomość. Obawa przed samotnością i trudnymi emocjami sprawia, że kobiety te decydują się przez długie lata pozostawać w tego typu związku. 4. Wiara w to, że istnieje tylko jedna połówka. Wewnętrzne pragnienie, aby odnaleźć swojego „królewicza z bajki i być z nim do ostatnich dni, dotyczy wielu kobiet. Wiąże się ono z marzeniem, aby moja miłość była wyjątkowa i silniejsza od wszystkich innych. Dla obserwatora z zewnątrz związek kobiety z zamężnym mężczyzną może wydawać się bardzo daleki od tego ideału. Zupełnie inna jest jednak perspektywa kobiet uwikłanej w taką relację: postrzega ona swoją sytuację jako konieczność walki o wielkie uczucie. Wszelkie działania czy też wyrzeczenia, które ponosi w wyniku przyjęcia roli kochanki dodatkowo wzmacniają jej zaangażowanie, ponieważ jak wiadomo im więcej wysiłku wkładamy w pewną wartość czy czynność, tym bardziej staje się ona dla nas cenna.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
no wlasnie boje sie ze on to lekko przyjmie... ale co mam zrobic? spotkac sie z nim ostatni raz na kawe, zrobic sie na bostwo i nie pozwolic dotknac, a potem nie odbierac tel i "zniknac"?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
jejku jest co najmniej kilku facetow, ktorych znam i ktorzy usilnie zapraszaja mnie na randki a ja glupia idiotka mysle ze jestem nieatrakcyjna i tkwie w tym chorym ukladzie, uzalezniona od jakiegos kutasa ktory zdradza zone matko wezcie mnie walnijcie w ten moj glupi leb czemu mam taka powalona psyche i mysle ze jak zerwe z tym zonatym to zostane sama jak palec skoro mam przyjaciolke i znaojmych :(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
zawzielam sie === a ile masz lat i ile on? dlugo sie z nim spotykasz? obiecuje Ci cos? jak wygladaja wasze spotkania, od razu do lozka? ja mam 22 lata a on 30

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie bede sie rozpisywac na forum bo nie chce mi sie czytac glupich wypowiedzi madrosci tych co to wszystko o zyciu wiedza najlepiej...napisz mi adres meilowy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
dumspirosperochesi@gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość zagubionaaaaaa
nie wiem czemu nie moge dokladnie napisac dumspirosperochesi pozniej @ gmail.com

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×