Czy jest tu ktoś oprócz młodzieży? To zapraszam do mnie bo mam problem

Od razu proszę Was, żadnych głupich uwag. Mam 35 lat i jestem już dorosłą kobietą. A mój problem wygląda tak: Mój mąż jest 26 (!) lat starszy, czyli ma teraz 61 lat. Jesteśmy małżeństwem od prawie 5 lat. Mamy 2 letniego synka i jesteśmy kochającą się rodziną. Mój mąż jest w wieku mojego ojca, ale w ogóle tego nie widać, nie traktuje mnie jak dziecko ale jak partnerkę, ludzie nie patrzą na nas krzywo bo on wygląda na góra 50 lat (fizycznie mnie również nie zawodzi pomimo swojego wieku). Obawiam się jednak, co może być za kolejne 10 lat gdy ja jeszcze będę młoda a on będzie po siedemdziesiątce :O Nie piszcie że sama sobie wybrałam taki los, bo wiedziałam na co się piszę. Jeśli chodzi wam o seks to wyjaśniam że jest to dla mnie sprawa drugorzędna, a poza tym na razie nie mamy się czym martwić. Nie wyszłam też dla pieniędzy, bo nie mamy domu z ogródkiem i mamy przeciętną płacę. Rodzice to zaakceptowali, jednak musiało minąć sporo czasu. Czy jest tu ktoś kto żyje w takim związku? Jest taki facet który ma młodą żonę albo kobieta w sytuacji takiej jak ja? Po prostu boję się momentu, że jak ja będę miała lat 60 to jego może już zabraknąć:(

ja nie mam takiej wielkiej różnicy wieku z moim partnerem, ale też boję się, że szybko mi ucieknie, bo w rodzinie miał przypadki zachorowań na raka. Gratuluję ci odwagi, że związałaś się z facetem ćwierć wieku starszym od ciebie. Ważne, że masz dziecko, jeśli jego zabraknie, dziecko będzie pprzy tobie

a twój mąż ile lat jest starszy? mój na szczęście tryska zdrowiem jak na razie, ale obawa zawsze jest. Rzeczywiście 5 lat temu stałam na rozdrożu bo albo mogłam zostać żoną 26 lat starszego faceta, ale był jeszcze inny facet, 4 lata starszy który powiedział że będzie na mnie czekał do końca życia. Niestety już nie czeka, ma rodzinę ale nie o to chodzi. Czasami się zastanawiam czy dobrze zrobiłam. Nie napisałam jeszcze o jednym. On jest rozwodnikiem i ma syna 5 lat młodszego ode mnie który już też ma własną rodzinę i dzieci. I ten syn raczej nie do końca mnie zaakceptował.

Na pewno jesteś odważną kobietą, skoro mimo takim przeciwnościom za niego wyszłaś. Ale jesteś pewna, że chcesz być z nim do końca? Co prawda, dziecko was łączy. Powiedz, myślałaś, co powie dziecko jak podrośnie? Ojciec mojej koleżanki miał 53 lata jak się urodziła, teraz już nie widzi, bo miał zaćmę i nie poddał się operacji, jest po 70tce, a dziewczyna wstydzi się przyprowadzać chłopaków do domu, w wieku 20 lat nie może się usamodzielnić i wyprowadzić z domu, bo opiekuje się ojcem. Nie zrozum mnie źle, to był twój wybór, ale myślałaś o dziecku? Załóżmy, że za 10 lat zostaniesz sama i co wtedy? Będziesz się jeszcze z kimś wiązać? Jesteś jeszcze młoda, życie przed tobą, jesteś pewna, że chcesz za kilka lat robić za domową pielęgniarkę?

ty6 chyba autorko jesteś po - pier - do - lo -na starego dziada wzięłaś a teraz sie boisz że za 10 lat będziesz mu pieluchy zmieniać albo spacerować na grób ? bosz ...jakie te babska śa kretyńskie, liczyć nie umiesz ?!!! Po jakiego chu-ja zafundowałaś dziecku takiego ojca ? masz trochę rozsądku i odpowiedzialności za dziecko które powołałaś do życia ? dziecko potrzebuje ojca, kontaktów, wyjścia na piłkę , rower , wakacji w morzu a nie pierdziela któremu będzie prowadzić balkonik w wieku 12 lat współczuje takiej głupiej baby i matki dobrze cie bzyknął i sie z nim związałaś ? albo nie - bo podobno za bardzo seksu nie potrzebujesz beznadziejna kretynka...teraz sie martwi...skowyczy i trapi zero odpowiedzialności , idiotyzm, kierowanie si własną prywatą co z tego że młodo wygląda wiek to wiek - stary dziad i już , układ kostny, choroby itp

eląfra po co tak agresywnie? czy tu naprawdę nikt nie chce pomóc tylko zemścić się za swoje niepowodzenie w życiu codziennym?

ja mam 23 lata, mój mąż 49 . jesteśmy po slubie 2 lata, jestem najszczesliwsza kobieta pod słoncem i niezamienilabym go na nikogo nigdy przenigdy. Szczerze mowiac mam gdzies co mysla sobie inni, to ich problem nie moj. a jesli chodzi o strach ze on pierwszy odejdzie to roznie w zyciu bywa. mlodzi tez umieraja, wiec niezawracam sobie glowy takimi rzeczami.

eląfra ma całkowitą rację egoistka.. ;/

Jeżeli dwoje ludzi się kocha to czemu nie. Mam 35 lat od pięciu lat jestem z mężczyzną starszym o 18 lat, i nie myślę co będzie za 15 lat ! Co będzie to będzie, ale życie jest zbyt krótkie aby o takich rzeczach myślec. A

Klara czyli twój facet jest też o 26 lat starszy? Ale ty wyszłaś za mąż, gdy oboje jeszcze jesteście dość młodzi. Ja wyszłam mając 30 lat. Zbyt późno się poznaliśmy... A twój był kawalerem? Nie jestem egoistką;/

No nie wiem co madrego napisac... Napewno nie bedzie latwo. Moja corka 5-letnia ma przyjaciolke(5 l.jedynaczka), ktorej rodzice obydwoje sa juz stazy. Tato ok. 65 - mama 55l. Mala nie ma juz dziadkow. Oni wlasciwie nie maja tu rodziny, bo przeprowadzili sie daleko od domu rodzinnego. Sama sie czasem zastanawialam, co bedzie z ta mala??? Jej rodzice zawsze tacy szczesliwi , ale ja wiem ze martwia sie o przyszlosc. Odzywiaja sie tylko Bio jedzeniem, prawie codziennie wychodza do lasu i w gory, sa bardzo religijni. Mam wrazenie, ze to wszystko jest takie przesadne, ale kieruje ich wlasnie strach o zdrowie. W Niemczech , bo tu zyje, jest wiele "starych" rodzicow, ktorzy wlasciwie powinni byc dziadkami. Mala napewno nie bedzie miala z tego powodu przykrosci przed kolegami (bo tu , to jest normalne) Ale napewno nie bedzie jej latwo. Bo gdy bedzie w wieku dojrzewania, byc moze bedzie musiala sie juz opiekowac rodzicami. Bedzie musiala szybko dorosnac i stac sie super samodzielna, bo rodzice z racji wieku nie beda pewnie mogli w wielu sprawach jej pomoc.

Jedyne co Ci moge poradzic, to zabezpiecz sie finansowo na przyszlosc. Gdyby Two maz zachorowal TFU TFU, zebys miala na pomoc, opieke, zebys mogla miec rowniez czas dla dziecka. A TERZ - kozystaj z czasu Wam danego. DUZO MILOSCI! :)))) I co najwazniejsze! NIE ZAMARTWIAJ SIE NA ZAPAS; BO TO NIE MA SENSU!

tak byl kawalerem. takjest starszy o 26 lat ale ja widze w tym same plusy:)

:)

to dobrze bo ja też a widać po nim ten wiek? Mój wygląda na góra 50 lat a nawet na mniej

wyglada i czuje sie mlodo:) biega na silownie i gra w pile ogolnie wszedzie go pelno, czasami ma wiecej energii ode mnie. A jak tylko skoncze studia mam w planach urodzic dziecko i zyc dlugo i szczesliwie:))))))

to życzę ci abyście mieli dziecko i czuli się tak szczęśliwi jak ja z moim mężem :) mój mąż też jest wysportowany, nie ma brzucha i lubi czynne życie

Hej. Ja sama mam chłopaka o 14 lat starszego. Ja mam 22 lata, on 36, a mieszkamy razem juz od 4 lat. Nie przejmuję się za bardzo róznicą wieku jak narazie. Mam znajoma, która jest w bardzo podobnej sytuacji do Ciebie. Jej facet jest o jakies 25 lat starszy, ma juz 62 lata. Ona jest Polka, a on Nigeryjczykiem. On ma córke w jej wieku, ona 8-letnia córeczke z poprzedniego malzenstwa, a razem maja jeszcze dwuletniego chlopczyka. Ten facet mimo wieku trzyma sie lepiej niz mlodsi od niego. Jest silny, wysportowany, wyglada na 10 lat mlodziej. Wiadomo, ze Ci faceci nie beda zyc wiecznie, ze jest mozliwosc, ze bedziesz musiala sie opiekowac staruszkiem, ale nie koniecznie musi tak byc. Znam kolesia, który jest po osiemdziesiątce, a zachowuje sie jak nastolatek. Biega po miescie, jezdzi na rowerze, kupuje rózne rzeczy, sprzedaje, podrywa ciagle mlodsze panienki (i raczej w sprawach lóżkowych jest wciaz sprawny) i sparawia wrazenie wiecznie napalonego. Jezeli kochasz swojego partera to ciesz sie czasem, który jest Wam dany razem. Mozliwe, ze bedzie zyl w niezlej formie do 90tki, nigdy nie wiadomo. A z innej beczki, mojego chlopaka mama miala mlodszego faceta od siebie, a w zeszym roku umarl na zawal w wieku 52 lat. Nie ma reguly. Tylko miłość sie liczy tak naprawde i wzajemne pomaganie sobie. Jezeli jestes szczesliwa i pasujecie do siebie to nie mysl az tylke o przyszlosci, zyj terazniejszoscia, a wszystko sie ulozy. Pozdrawiam

W ogóle się nie przejmuj wiekiem póki oboje macie zdrowie. A dziecko ma kochać rodziców takich jacy są. Jak was zabraknie to chyba macie inną bliską rodzinę? Ja mam 46 lat a mój mąż 68. I dziewczyno to jest taki szarmancki człowiek że niejedna młodsza by go chciała. Ma taką pracę, że musi zakładać garnitur i wtedy aż mi nogi miękną jak na niego patrzę. Jest bardzo zadbany, zawsze pachnący. Nie ma brzucha i nie jest zarośnięty. Myślę że spokojnie pożyje jeszcze ze 20 lat, ale po co odbiegać aż tak daleko w przyszłość? Myśląc o tym co będzie nie zauważamy tego co dzieje się teraz! Pozdrawiam