Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość anakofana432

presja na ciążę! chce mi sie wyć z bezsilności!

Polecane posty

Gość anakofana432

witam! nie bede sie rozpisywac jak dlugo staramy sie o dziecko. nie moge sobie poradzic juz psychicznie z tymi staraniami, jestem wrakiem. na widok kobiety w ciazy dostaje szalu, placz, zlosc, krzyk, i wielki bol pod sercem, co chwila dowiaduje sie ze ktos z znajomych zostanie rodzicami a nam sie ciagle nie udaje. nie potrafie odpuscic , przestac o tym myslec. co chwila zmieniam lekarzy bo nie potrafia nic zdiagnozowac tylko zapisuja nowe leki ktore rozwalaja gospodarke hormonalna i potem musze brac kolejne leki zeby to wrocilo do normy, mam juz dosc. nie chce mi sie juz zyc bez dziecka.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
ile masz lat?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość taka jedna z forum
niestety-mam to samo:( wpadłam w depresję przez to.. teraz to zamiast gina potrzebny mi psycholog.. nie wiem już co ze sobą począć!śama nie wytzrymuję ze sobą,a i innym się obrywa:(*

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
24 ale wiek nie ma nic do tego. czulam sie gotowa na dziecko w wieku 19 lat ale najpierw szkola, studia itp. choc teraz zaluje ze nie zdecydowalam sie wpasc z moim mezem bo studia i szkole sie zawsze skonczy, a czekanie na dziecko jest strasznie dobijające. poszłam raz do terapeuty to kazal wyluzowac, wyjechac gdzies razem, wrzucic na luz, znalez jakies hobby, lub realizowac swoje pasje. kurde jakby od tego zaraz sie przestalo myslec o ciazy. czuje sie jak wybrakowany towar.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Darka 2706
Ja mam to samo...Prawie 2 lata starań i efektu żadnego :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
wyluzuj się... 24 lata to masz jeszcze czas, na pewno wam się uda, ale nie powinnaś tak obsesyjnie o tym myśleć... a czy mąż zbadał czy jest płodny?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
a jak czytam gdzies ze panny po 26,27 lat usuwaja ciaze bo nie sa na nia gotowe to szlag mnie trafia. albo teksty ze ja odpuscilam przestalam o tym myslec, albo kupilismy psa i zaraz w nastepnym cyklu zaszlam. jedna wielka bujda. gdyby to skutkowało to nie potrzebne byłyby kliniki nieplodnosci itp. gdyby to tylko od psychiki zalezalo to jak wyjezdzalismy na urlop, cieplo, relaks, zero zmartwien to juz idealne warunki do zajscia. juz nie wiem co mam robic. mam w sobie tyle zlosci, tyle gniewu. tyle bezsilnosci.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
maz jest plodny, ze mna niby tez wszystko w porzadku jest a mimo to nie wychodzi. wiem ze niektorzy decyduja sie po 30 ale ja juz czuje takie parcie na dziecko ze do 30 napewno nie zamierzam czekac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 222222
mój kolega z pracy też się starał z żoną dość długo... udało się im w końcu i mają bliźniaki :) więc nie trać nadziei, ale naprawdę nie możesz się tak nakręcać... w ogóle o tym nie myśl, ciesz się że masz darmową antykoncepcję i cieszcie się seksem a nie tylko myśl o prokreacji...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wlasnie odpuscilam i po
10 latach uriodzilam dwojke. Byla blokada psychiczna. Tak bywa.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
łatwo powiedzieć.nie da sie z dnia na dzien przestawic nastawienia. gdyby to byla kwestia blokady czy czego to przeciez jest tyle sytuacji ze czlowiek nie mysli o ciazy, np przygotowania do slubu, mylelismy tylko o tym i co nie zaszlam, wakacje za granica, bylismy 3 tygodnie rewelacja, relax, zero myslenia tylko odpoczywanie i co nic,

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość asdasdasdasdsa
Wiesz co, coś Ci powiem. Też miałam taką sytuację, mało tego na skutek syt. hormonalnej miałam mieć straszne problemy z zajściem...wystarczyło faktycznie wyluzować, przestać myśleć, odmierzac cykle, temperatury itd... zaszłam w ciążę od razu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Ja mam prawie 32 lata, 2 lata jesteśmy po ślubie i też nic....Niby wszystko jest teraz oki a nam nie wychodzi :(:(

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
miałam robione badanie drożoności jajowodów -hsg, wyszło dobrze, miałam monitoring wszystko ok, owulacja zawsze 13/14 dzien cyklu, hormony obecnie w normie, zero torbieli, kiedys mialam jednego jako nastolatka. ale lekarze uwazaja ze to nie ma wplywu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
maz ma nasienie dobre lekarz ogladajac wyniki powiedzial ze z takimi parametrami nasienia to by sie na ogiera rozplodowego nadawal to mial byc zart ale mnie strasznie wkurzyl ze skoro taki ogier to czemu mnie nie zapladnia.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Kochana - to może to wszystko jest po prostu kwestią czasu. Ja wiem, że łatwo powiedzieć, wyluzować itp a dużo gorzej to zrobić. A ile jesteście po ślubie ?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lu-bela
a jakie maz mial wyniki?przytocz kilka bo nie wiem co znaczy ze az takie dobre?jaka ruchliwosc,ile?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość słoneczna pogoda 25
wiesz co autorko, spróbuj popatrzeć inaczej na swoje życie co? Ciesz się że masz męża, że jesteś zdrowa, że się kochacie i że jesteś jeszcze młoda. Są takie, w tym i ja które są nawet starsze a nie mają nawet faceta, więc choćby nie wiem jakie miały parcie na dziecko to że tak powiem dupa zbita. Jesteś jeszcze bardzo młoda, korzystaj z życia, podróżuj i ciesz się z tego co masz. Ewentualnie pomyśl o adopcji, to jest bardzo dobry pomysł, tam jest wiele niekochanych dzieci, a któremuś z nich właśnie Ty i Twój mąż możecie stworzyć dom skoro jesteście tacy gotowi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
Wygląd prawidłowy czas upłynnienia 15 min - norma objętość 3,0 - norma > 2,0 Lepkość + - norma + ph: 7,3 - norma >7,2 Wstępna ocena mikroskopowa: Ruchliwość plemników: Ogólny % ruchliwych 69 - norma >50 Ruchliwość postępowa a) szybka linearna 58% - norma >25 b) wolna linearna i nielinearna 26% - normy brak c) brak ruchliwości postępowej 5% - normy brak d) brak ruchu w ogóle 31 - norma Żywotność plemników: żywych 96% norma >75% Aglutynacja - norma - liczba plemników/ml 163 300 000/ml - norma >20 000 000/ml ogólna liczba plemników w ejakulacie 48 500 000 - norma >40 000 000 Morfologia plemników główki a) prawidłowe 72% b) duże 8% c) małe 9 % d) stożkowate 39% e) gruszkowate 22% f) okrągłe 8 % g) amorficzne 2% h) rozdwojone 1% wstawki a) nieprawidłowe 0,5% b) kropli cytopl. 2% witki a) nieprawidłowe 0, 2% inne komórki a) spermatogenezy 0% b) leukocyty 0x10^6 c) erytrocyty 1 w polu widzenia d) nabłonkowe 1 w polu widzenia Ogólny odsetek prawidłowych plemników 91% - norma > 30%

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość a ja wlasnie odpuscilam i po
słuchaj dziewczyno, nie mozesz zyc jedna mysla, bo malo ze swirujesz, ale znienawidzi cie cale otocznie. Lezalam pare razy w szpitalu, leczac sie na bezplodnosc i po poronieniach i powiem ci, tam sie tyle napatrzylam na swirujace babki,ze czulam sie jak w domu wariatow. Tak nie mozna! przeciez ty to nie tylko macica, chyba cos poza tym soba przedstawiasz! Musze powiedzic, ze choc znaczni dluzej nie mialam dzieci niz ty, nigdy nie dopuscilam do takiej paranoi. Owszem, leczylam sie i badalam, jak na kazdę inne schorzenie, normalnie. nic nie mogli znalezc, przestalam o tym myslec, zajelam sie kariera i zaszlam na luzie. A ty jestes taka mloda, nikt sie z boku nie przejmie twoimi rozterkami,uznaja tylko,ze jestes nudna i meczaca, stracisz znajomych, bo kto wytrzyma z takim smetem. Daje ci kopa, zyj normalnym zyciem, co ma byc, to bedzie.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość magdamanchesterrr
no wlasnie jak to jes, ja nie chcialam dzieci za bardzo, a mam dwoje. jak sie dowiedzialam o ciazy to placz przez tydzien. a ta co tak bardzo chce to nie ma. ps nie to, ze nie kocham swoich dzieci, ale poprostu nnie planowalam i bardzo sie balam

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Znacznie gorzej być w ciązy z niechcianym dzieckiem, niż na odwrót... Może poniańczcie takiego noworodka parę tygodni w zamian za koleżankę, pośpijcie przez parę miesięcy 2 godziny na dobę, a gwarantuję że wam się odechce.... Nie mam pojęcia, dlaczego chcecie bachora, macice wam uciskają rozum chyba :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
pupa, ja nie mam pojęcia dlaczego młoda dziewczyna zamiast cieszyć się życiem i milością na głowie staja żeby już dziecko mieć i narzeka na los. Wkurwia mnie coś takiego, bo faktycznie tak jak napisała słoneczna pogoda ludzie mają sto razy gorzej i jakoś zyją. A jak urodzisz w okolicach 30 to co się stanie? stara będziesz? Poszalej dziewczyno i ciesz się tym ze masz męża tylko dla siebie w tym momencie

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość anakofana432
tyle ze po pierwsze juz sie wyszalalam nie interesuja mnie juz imprezy, zabawy itp, jestesmy z soba bardzo dlugo ( ponad 8 lat chodzenie i malzenstwo) wiec nacieszylismy sie juz wystarczajaco, praca i kariera nie jest dla mnie najwazniejsza, mamy nowe duze mieszkanie, dobry samochod i stabilna sytuacje finansowa, wiec dorabiac sie nie musimy. jesyne czego mi brak to dziecko. wiec nie mowcie ze po 30 nic sie nie stanie. owszem stanie sie bo nie wiem czy dam rade tyle czasu czekac na dziecko, a co do adopcji uwazam to za ostatecznosc.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kolorowych jarmarków
sama widzisz, przeczytaj jeszcze raz to co napisałaś: jedyne czego mi brakuje to dziecko....więc może po prostu tak już musi pozostać. Nie każdy ma po prostu WSZYSTKO powinnaś naprawdę cieszyć się z tego co masz, bo z tego co czytam masz bardzo wiele. To, że się wyszalałaś to dobrze, ale pozostaje jeszcze wiele innych rzeczy do zrobienie, zwiedzenia, zobaczenia itp......nie musisz mieć wszystkiego autorko, może lepiej gdybyś to starała się zaakceptować. Może tak Ci sie tylko wydaje, że jesteś gotowa na dziecko. A w okolicach 30stki wierz mi że naprawdę nikt na tym nie ucierpi jeśli wyluzujesz..... Boże...Twój seks musi być pozbawiony jakiejkolwiek bliskości między Tobą a Twoim mężem, jedynie nastawienie na to żeby zrobić dziecko...ech....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość są takie rzeczy
w wieku 24 lat pisać że jest się wrakiem bo się kupek codziennie nie ogląda:O jak dla mnie to autorka się stacza po równi pochyłej w dół...oby tak dalej, gratuluję:O wątpię czy by jakiekolwiek dziecko chciało mieć taką matkę

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Ja mysle (moze nie mam racji), ze autorka czuje sie niekochana, moze jakies problemy w dziecinstwie, moze czegos jej brakuje w zwiazku z mezem i mysli, ze dziecko to uleczy. Mam racje? Tez mysle, ze dobrym pomyslem jest zaopiekowanie sie dzieckiem kolezanki przez jakis czas i zobaczysz, ze to nie zabawa. Czy kiedykolwiek zmienialas pieluche? Czy bedziesz mogla poswiecic caly swoj czas dziecku? Czy bedziesz potrafila zabawic dziecko, usmiechnac sie, zachecic, wyjasnic? Dziecko to nie tylko milosc, piaskownica i rozkoszne doleczki w policzkach, to ogromny obowiazek do konca zycia; dziecka nie mozna oddac, gdy sie znudzi jak zabawka; trzeba nieustannej opieki i uwagi! Ja kiedys myslalam, ze jestem gotowa na dziecko, plakalam i czulam sie pusta w srodku. Dopiero gdy zaczelam zajmowac sie dziecmi zawodowo przeszlo mi. To nie takie proste miec dziecko. Czasami nie ma sie czasu na zjedzenie czegokolwiek, ani na wyjscie do toalety, bo trzeba poswiecic cala siebie dziecku i z biegiem czasu ma sie tego zwyczajnie dosc. Kazda matka, chocby kochala swoje dziecko najbardziej na swiecie, chce tez chwili spokoju, chce gdzies wyjsc, czy zwyczajnie polezec na kanapie bez dziecka i nie znaczy to, ze jest egoistka. Sprobuj wyobrazic sobie, jakby to bylo zajmowac sie kims przez 24/7. Czy dasz rade? Czy bedziesz potrafila wstawac w nocy do karmienia, przewijania przez kilka pierwszych miesiecy? Idz moze do przedszkola, zlobka, albo do sierocinca, moze znajdziesz posade na pol etatu, zobaczysz, jak to jest. Skoro masz takie poklady milosci w sobie, juz teraz je rozdawaj dzieciom, ktore tego lakna - to swietny sprawdzian przed macierzynstwem. Mowi sie, ze kazdy czlowiek, zanim zostanie rodzicem, powinien miec psa. Zgadzam sie. Dopiero wtedy czlowiek widzi, czy nadaje sie na rodzica, czy ma anielska cierpliwosc, potrafi wyciagac konsekwencje, nagradzac i karac.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Tylko pies w porównaniu do dziecka to jak szklanka wody do oceanu.... Żadne zwierzę nie ma tak denerwujących i absorbujących młodych jak człowiek.... Już choćby dżwięk jaki potrafi wydawać taki głodny noworodek, jest nie do wytrzymania....

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość My staramy się już prawie
8 lat i nic! Jesteśmy po wszystkich możliwych badaniach ( ja i mąż), 3 nieudanych inseminacjach i nic nie wychodzi. Lekarz stwierdził, że nic nie stoi na przeszkodzie, a jednak nam nie wychodzi.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość NianiaNiunia
Pupa --> ale zawsze lepiej zaczac od psa, zeby miec chociaz jakiekolwiek pojecie o obowiazkowosci, niz rzucac sie na gleboka wode.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×