Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość JuzNieWiem23424

Problem w zwiazku.

Polecane posty

Gość JuzNieWiem23424

W moim zwiazku jest tak,ze gdy pojawia sie problem nie rozmawiamy o tym, w sumie stop. Ja chce rozmawiac i rozmawiam, tyle,ze sama do siebie. Prowadze monolog,a gdy wymagam zeby on cos od siebie powiedzial ,mowi ,ze nie wie co ma powiedziec... Teraz rozmawiamy tak,ze ja mowie ,a on lezy sobie w lozku... ja mowie swoje i czekam az on cos powie ,a on ze mysli co ma powiedziec. Zaczelo sie od tego,ze mielismy razem skoczyc na cos do jedzenia na miasto, taka nasza miejscowka. Gdy byl w drodze do mnie okazalo sie,ze jest juz tam zamkniete, wpadl do mnie i mi to powiedzial. No to ja na to zebysmy sie chociaz przeszli gdzies bo zle sie czuje... Cierpię na dusznosci... Chcialam sie przejsc,on na to,ze mu sie nie chce... I kilka razy to powtarzal... Gdy ja go o to prosilam... Stalismy przed domem z pol godz nie mowiac do siebie nic... Pozniej poszlismy do domu, on rozlozyl lozko i sie polozyl... Zajal sie telefonem zamiast ze mna rozmawiac. Nawet nie spytal jak sie czuje... A teraz? Teraz chyba juz zasypia. MIalam juz jednego faceta,ktory zachowywal sie jak dziecko, drugi raz mi sie to trafilo? Jest wielce zmeczony czym? Nic nie robil dzis,spal dluzej niz ja...I zamiast porozmawiac ,idzie spac... Nie mowiac nic... Co ja mam zrobic?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
doradzi mi ktos cokolwiek?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość burak jakiś
a ty głupia że z nim jesteś

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien22
jak długo jesteście ze sobą?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
ja mam tego dosyc... zachowanie szczeniackie..

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość kkkkkkkkokoszka
faceci ogólnie NIE LUBIĄ rozmawiac....... niestety taka jest prawda! Wolałby pewnie się pokochac..... jauz na pewno przed sexem nie dosłyszy nic.... po seksie zaśnie... czyli nie rozmawiaj

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
Przeszło rok jestesmy razem.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
Poprosilam zeby wstal i porozmawial ze mna... Normalnie, on mi odpowiada co chwile ,ze jest zmeczony... Cudownie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość jaaa pier..
Niektórzy naprawdę szukają sobie problemów na siłę.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
że ja szukam problemow na sile? Jest tak za kazdym razem, gdy chce rozmawiac bo mamy jakis problem... On woli isc spac... Albo odpowiada 'nie wiem' 'skoro tak mowisz' Ja bym chciala zeby wykazal inicjatywe, zeby ruszyl tylek z tego lozka i chociaz mnie przytulil...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość lalleczka
rozumiem cie doskonale... ja juz przywykłam to natura faceta. Gdac nie chce, na pizze isc nie chce, na spaer is nie chce... ale i tak koham Go !!!

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
Niech ktos sie wypowie bo ja zwariuje kiedys

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien22
odpuść go sobie skoro nie chce z tobą rozmawiać rozmawiać nic z tego nie będzie szkoda twojego czasu i nerwów na niego

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
ja juz mam dosyc naprawde,nerwowo czasami wysiadam. Od godziny walkuje z nim temat, on oczywiscie lezy... i powtarza,ze jest zmeczony... a przez ta godz. mogl z 10 razy ruszyc tylek i wstac do mnie... pogadac jak czlowiek chwile... zeby wyjasnic ... nie wymagam zbyt wiele chyba...godzine gadam i gadam i czuje sie zalosnie...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien22
nie niszcz się bo to do tego doprowadzi ze jeszcze zaczniesz sama siebie zadręczać czy jest wart tego żeby sie z nim męczyć

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość JuzNieWiem23424
Ide sie polozyc bo to nic nie da... Wydaje mi sie,ze jutro nie bede miala juz z nim o czym rozmawiac... Chcialabym miec dojrzalego faceta, a nie ... ehm :( Jesli ktos jeszcze mi cos doradzi, bede wdzieczna. Jutro tu zajrze. Dobrej nocy

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość cien22
czemu w ogóle jesteś z nim?

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjhkjhkhkh
sorry ale to ty zachowujesz się jak dziecko, jak księżniczka której trzeba naskakiwac. szukasz problemów i tyle.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjhkjhkhkh
on jest dojrzalszy od ciebie. czepiasz się nie wiadomo czego, jak nastolatka chcesz aby się tobą interesował.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlody odkurzacz
Niestety, Słoneczko, wkrótce ten chłopiec od Ciebie odejdzie. Ale Ty napalona na rozmowy jesteś ! Już od samego Twojego postu człowieka łapie impotencja...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość hkjhkjhkhkh
dokładnie :)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość faceci myslą milcząc
Ja bym doradziła rozmawiać o tym jak on się zachowuje podczas rozmowy, bo wg mnie zachowuje się jak normalny facet i trzeba go nauczyc jak się rozmawia z kobietą. Może ma takie a nie inne wzorce. Powiedz mu jak sie czujesz kiedy on tak robi. Co do myslenia co powiedzieć? To jest dobra metoda z której sama często kozystam, wole przemyśleć co chce powiedzieć zamiast palnąć głupotę której zaraz mogę żałować. Faceci też nie mają takiej potrzeby rozmowy jak my kobiety i nie należy z tego specjalnie wniosków wyciągać, a jedynie nauczyć faceta że my mamy taka potrzebę i jest nam miło kiedy od czasu do czasu, z nami porozmawia albo nas wysłucha chociaż. Duże znaczenie ma tez jak ze soba rozmawiacie. Ja pamiętam jak my żeśmy ze soba rozmawiali na zasadzie wyrzucania drugiemu, że ty robisz tak i siak, albo masz takie i takie intencje gdzie druga osoba czuła zupełnie coś innego. Dopiero potem przypadkiem trafiłam na taką małą lekcję komunikacji i zaczeliśmy od prostych wydawałoby sie komunikatów typu "ja". Jesli wszystko sie tak ubiera w zdania że "ja czuje tak" a twoje słowa sprawiły że "ja poczułam sie tak" to zupełnie inaczej brzmi niż jakieś "ty jesteś taki" "ty mi robisz na złość.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja to bym zabiła
jakby mnie ktoś zmuszał do rozmowy po północy. Zgłupiałaś dziewczyno czy co? Czemu nie rozmawiasz w dzień, jak normalni ludzie? Może on faktycznie był już padnięty i marzył tylko o spaniu. Ja to się już wtedy na drugi bok przewracałam i rozumiem go w stu procentach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodamlodamloda
a ja Cie rozumiem. u mnie też jak jest problem i ja chce pogadać, tak normalnie spokojnie o tym co sie wydarzyło i co np mnie zabolało itp. on zazwyczaj wtedy siedzie i gapi sie w tv. ja sie pytam czy mozemy porozmawiac a on do mnie 'to mów' i gapi sie dalej w ten tv chyba ze mu zwroce uwage to na 5 sekund popatrzy sie na mnie. ja prowadze monolog poruszam rozne zajebiscie wazne sprawy a on caly czas w kółko jedno 'ale o co Ci chodzi' lub potakuje a po chwili 'przeszlo Ci juz/i co juz lepiej?' ogolnie od siebie nic nie powie, nie powiem o tym co mu przeszkadza lub co on czuje, nic, a jak juz chce zadac jakies pytanie to zadaje je najogolniej jak mozna:| sam sie kiedys przyznał że nie potrafi rozmawiać. myslalam ze mozna sie tego nauczyc(ja na poczatku zwiazku nie potarfilam kompletnie rozmawiac o swoich uczuciach itp wolalam sie sfoszyć i nic nie mowic ale sie przełamalam w koncu) ale nie powiem czasami jest tak ze juz sie tak o cos wkurwie ze mam go w dupie i zadnej rozmowy nie zamierzam przeprowadzac i jak on wie ze przegiął z czyms to sam probuje (napisałam probuje bo znowu zaczyna ogolnie zadawac pytania) rozmawiac ja wtedy nie mam na to ochoty a on na siłe chce... ALE autorko nie wiem jak jest u Ciebie ale u mnie zwiazek trwa juz kilka lat, od roku jest źle i wszystko o czym pisze plus mase innych rzeczy sie mega nasiliły i powoli stwierdzam ze to wszystko bez sensu, mysle nad wyprowadzka, ale stracilam niedawno prace. wiesz? chyba nie chce juz z nim byc mimo iz bylo kiedys tak zajebiscie ze nawet sobie nie wyobrazasz... jest ciezko ale chce kogos kto dojrzał do zwiazku!!!!!!! a on ma ponad 30 i chyba nigdy tego nie zrobi

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
nie sluchaj tych bzdur nie prawda ze faceci nie lubia rozmawiac ci ktorzy tego nie robia sa niedojrzalymi gowniarzami niedoroslymi do zwiakzu i takich kopie sie w dupe moj maz sam namawia mnie do rozmow zawsze rozmawiamy jak cos sie dzieje i on co jakis czas pyta czy mam wszystko czego potrzebuje czy jestem szczeslia i czy cos mi sie nie podoba oczywiscie zbey nie bylo dziala to w dwie strony i ty racja nie zaczyna sie rozmowy od wyrzucania najezdzania na osobe ale od mowienia o uczuciach ktore sie przezywa kiedy partner w okreslony sposob sie zachowuje i szczerze jak facet kocha i mu zalezy to kazda pora jest dla niego dobra na rozmowy ewentualnie powie ze w tej chwili nie ma do tego glowy i sam wyznaczy jakis termin np nastepny ranek po czym dotrzymuje tej oboetnicy a to bym darowala sobie takiego faceta a w ogole to on robi co inneog oprpcz lezenia w lozku kied jes w domu??

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
mlodamlodamloda wiesz co na twoim mejscu juz bym dawno wiala facet cie nie szanuje wiec i zwiakzu nie ma co to za zwiazek jak mozesz pozwalac zbey on ogladal tv kiedy do nieog moowisz jak on nie widzi w tym problemu to po co byc z kims takim znajdz wartosciowego wychowanego faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
lalleczka zobaczymy 10 lat po slubie czy dalej bedziesz go kocha ai bedziesz z nim szczelsiwa nie rozumiem bab takie zaslepione i nierozsadne tylko sie egzaltuja zamiast pomyslec i wybrac odpowiednieog faceta

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodamlodamloda
12345654321- wiesz zajęło mi to troche czasu, w domu wychowalam sie bez ojca, mama nie miała nikogo i nie miałam tego wzorca wiesz jak to wszystko powinno wygladac. byl czas ze myslalam ze to ze mna cos jest nie tak. stracilam poczucie wlasnej wartosci mimo iz na poczatku tego zwiazku nigdy nie czulam sie lepiej, bardziej kochana, piekna itp jest mi naprawde ciezko bo to moja pierwsza wielka milosc ktora miala trwac zawsze (bla bla) po zamieszkaniu razem okazało sie ze to chyba nie jest moj ksiaze z bajki chyba przez to ze odkad dostal nowa prace zmienil sie o 180 stopni. jedyne czego moge z nim byc pewna to to ze mnie nie zdradza nie ma nawet zadnej kolezanki, ale co z tego jak wszystko pozostałe sie nie zgadza? masz racje powinnam wiać od niego jak najdalej ale dopiero teraz o tym wiem. musze jeszcze znalezc ta cholerna prace i wiem ze to zrobie mimo iz tak sie tego boje

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość 12345654321
mlodamlodamloda trzymam kciuki za prace i odpowiedniego faceta tylko sie nie rozmysl i nie zostan z tym dupkiem bo cie czyms przekona

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość mlodamlodamloda
12345654321 dzieki. wiesz juz tyle razy mnie przekonywal ze teraz jak słysze słowo 'przepraszam' czy 'obiecuje' to nie robi to na mnie wiekszego wrazenia. juz za duzo razy zostalam zatrzymana z walizkami w drzwiach. teraz jak bede miala prace, a wiem ze cos znajde, to wyprowadze sie jak go nie bedzie w domu

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×