Sparaliżowana gdy patrzy na mnie chłopak...

Podoba mi się pewien chłopak - chodzi ze mną do szkoły. Wiem, że ja też mu się podobam, ale on jest zbyt nieśmiały by mi to wprost wyznać, ja z resztą też nie mam na to odwagi. Ale widzę wszystko po jego zachowaniu, uśmiecha się do mnie gdy na niego patrzę, a gdy przechodzę to czuję jego spojrzenie na sobie. Prawie cały czas na mnie patrzy - ja na niego też :D Ale mam ze sobą dziwny problem. Gdy on znajduje się w moim pobliżu to zaczyna mi tak mocno bić serce i cała zaczynam drżeć- dziwnie się wtedy zachowuję i ciężko mi z siebie wydusić jakiekolwiek słowo :D zwłaszcza gdy on na mnie patrzy :D Czuję się taka sparaliżowana :P Jak to uczucie powstrzymać?! Dodam, że przy innych kolegach tak się nie zachowuje, jestem zupełnie naturalna, a przy nim nie potrafię :/

zakochalas sie i to dlatego:P

zakochałaś się :) przypomniało mi sie coś :(

sama nie wiem czy to jest zakochanie :D możliwe :P cały czas o nim myślę. Ale chciałabym jakoś zapanować nad tym moim zachowaniem....:p

@jestem nienormalna!!! ku*wa jakbym czytala siebie... ja sie juz tak mecze od ponad 3 lat... to musi byc miłośc :D

j a 2 ale ja w pewnym momencie coś zmarnowałam :( weźcie coś zróbcie ze swoją sytuacją dopóki możecie:) bo u mnie już się nie da

ehh jak ja bym chciala zeby te lata mlodziencze wrocily:P tez bym chciala tak poczuc stresa na widok kogos:D

nie, ja bede cierpiala i myslala o nim przez kolejne 3 lata... nie mam na tyle odwagi, nie przy nim... jakie to ch*jowe, bo jestem odważna jak ch*lera... nienawidze go za to, a on jest straszne niesmialy...

w pewnym sensie to ja też tak chcę znowu :( ale dziewczyny ..... zróbcie coś z tym i nie czekajcie

Mintaja dlaczego u Ciebie to skonczone? facet ma dziewczyne czy cos? ja sie obawiam odrzucenia... kiedys mu to zrobilam, on mi tez mam wrazenie, ze on tez mysli o mnie... ale strach mnie za bardzo paralizuje...

ale co mam zrobić :( Boję się, że on mnie wyśmieje, poza tym nie potrafię przy nim wydusić słowa :D Jedynie potrafię bez pomyłki i plątania języka powiedzieć mu "cześć", bo to takie krótkie i nawet łatwe, chociaż czasem i tak boję się, że powiem ceść zamiast cześć :D tak to ze mną jest;p Został tylko miesiąc:( potem nasze drogi się rozejdą i juz go nigdy nie zobaczę :( Jak przyjdę we wtorek do szkoły to będę się ładnie do niego uśmiechać :D

u mnie? nie wiem jak Wam to wytłumaczyć :( "Został tylko miesiąc potem nasze drogi się rozejdą i juz go nigdy nie zobaczę " miałam to samo :( ja Wam mówię, kurcze rozsypcie książki na środku korytarza, wpadnijcie na niego przypadkiem, cokolwiek bo będziecie w takiej sytuacji jak ja :(

w moim przypadku nasze drogi rozeszly sie 2 lata temu... ale przenosze sie na jego uniwersytet... desperackie co? ;]

wiesz że ja też jestem w takiej desperacji że chciałam zrobić coś podobnego? Niestety to nie bardzo możliwe, "nasze bajki różnią się " Kath więc jeżeli masz taką możliwość to zrób tak, to co że desperackie, ale może Tobie się uda ;]

jejku:( załamałam się :( Nie wiem czy zdobędę się na odwagę i powiem mu o tym.. Może w czerwcu, bo będzie wtedy dużo imprez i ognisk. Mam nadzieję, że on się pojawi. Pod wpływem alkoholu nabiera się odwagi..:P W każdym razie nie mogę doczekać się wtorku. Nie znoszę weekendów i takich długich przerw od szkoły bo go nie widzę ;((((((

kurcze no nie moge Was czytać, bo normalnie jakbym to sama pisała :( ale czasu sie nie cofnie :(

nom zrobie wszytsko zeby byc blizej niego... ku*wa czuje sie tak z tym głupio tez czasami chodze na imprezy tam gdzie on moze byc... dziewczyny mamy naprawde ch*jowy problem ;]

no u mnie nie zanosi żeby przestał być chujowy i żeby w ogóle przestał istniec :( a ja nie potrafię spojrzeć na innego, a jak juz to porównuję go z tamtym i co? i chuj :(

'a ja nie potrafię spojrzeć na innego, a jak juz to porównuję go z tamtym' skad to znam... ;/