Skocz do zawartości
Szukaj w
  • Więcej opcji...
Znajdź wyniki, które zawierają...
Szukaj wyników w...

Zarchiwizowany

Ten temat jest archiwizowany i nie można dodawać nowych odpowiedzi.

Gość Trebron

Jakie mogą być powody, że facet idzie "na bok"?

Polecane posty

Gość Trebron

I czy zawsze to jego wina? A co w sytuacji, kiedy żona unika zbliżeń; unika- mało powiedziane- wcale nie jest nimi zainteresowana. I co wtedy? Dożywotni celibat czy rozwód? Mam trzydzieści kilka lat i życia intymnego nie ma już od ponad roku. Zupełne 0. A na przestrzeni ostatnich 3 lat 4-5 razy i to zawsze w przypadku kiedy ja je inicjowałem. Pieprzę taki żywot... . I co? Jestem wiernym mężem i będę szykował się do rozwodu. Poza tym jaka może być motywacja do wracania do domu, jakichś prac domowych itd? Odpowiadam - żadna. Poruszałem kiedyś podobny temat i jakaś Pani określiła to tak: "Praca za sex - zapisz się do SAMOOBRONY" - tylko, że to nie w tą stronę - chyba raczej sex za pracę. Na rozwodzie może ucierpieć tylko małoletnie dziecko - ale jeśli żonie to wisi i jeszcze nigdy jako pierwsza nie wyciągnęła ręki na zgodę... Pewnie Panie mnie zmieszają z błotem - jak to się określa? bractwo hormonów czy jakoś tak...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
solidarność jajników to się określa uczciwie byłoby się rozwieść ale może warto poszukac przyczyn takiego aseksualnego zachowania żony i spróbować naprawić to rozpadające się małżeństwo może jest przemęczona, może ma problemyy hormonalne, może jej nie pociągasz fizycznie, może ma choroby kobiece a z Twojej strony - może jestes brudas, moze mało romantyczny, może śmierdzisz, może jesteś dla niej porzykry w ciągu dnia a tak na marginesie - dla faceta sex jest początkiem dobrego dnia, dla kobiety - jest zakończeniem dobrego dnia - z niezrozumienia tej zasady bierze się dużo nieporozumień - warto sie nad tym głębiej zastanowić

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trebron
Nie jestem brudas, nie śmierdzę, nie proponuję jakichś dziwactw (tego zresztą nie lubi). Proponowałem wspólną wizytę u seksuologa, psychologa i co usłyszałem: "Jak chcesz to idź, ja nie potrzebuję..." Zmęczona? - ma jedno dziecko. Inne mamy; także u mnie w rodzinie, mają po dwoje, troje dzieci i potrafią jeszcze się uśmiechnąć. Na pewno nie jestem chodzącym ideałem, ale która z Was ma taki ideał? Ideały podobno nie istnieją...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
powiem tak...czy to chodzi o kobiete czy o mezczyzne,to proszenie sie w zwiazku o seks jest chyba czyms,co nie snilo sie w najgorszych koszmarach funkcjonujac w zwiazku bez patologii...szczerze? macie odmienne temperamenty...a zwiazek bez czułosci owszem jest mozliwe jego trwanie...ale jakie?...odpowiedz sobie sam...

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość Trebron
Diabollica 27 - nie mam jakiegoś wariackiego temperamentu - chodziło mi tylko o tradycyjne zbliżenie raz a czasami dwa razy w tygodniu. I jeszcze jedno: czy to kobieta głównie wnosi "CIEPŁO" do domu rodzinnego? - Jeśli "TAK" to mieszkam z bryłą lodu.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
nie, oboje mają wnosić po tyle samo ciepła i całej reszty do domu a co do zmęczenia liczonego ilością dzieci - to w ogóle nie ma sensu jedna baba jest jak wół roboczy, będzie miała piątkę rozwrzeszczanych dzieciaków i jeszcze wieczorej chętnie dogodzi panu mężowi, a druga kobieta po całodziennym zasuwaniu w domu i przy 1 dziecku będzie skonana co do posiadania ideału :) ja mam :) (*nie licząc naprawdę drobiazgów)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paroova
Bez sensu, zebysmy ci tu pisali, jakie mogą być powody, bo my możemy wymyślić milion, a moze zaden nie bedzie pasował. Ja bym na twoim miejscu porozmawiała z żoną na spokojnie, ale tez na powaznie. Jesli ona wywija sie od rozmów, to jej napisz list, od listu już się nie wykręci. Że chciałbyś wasz zwiazek uratować, ale ona musi ci pomoc. Że nie mozesz życ bez seksu. Żeby ci powiedziała, dlaczego tego seksu nie ma, nawet jakby powód miał być dla ciebie bardzo bolesny - bo musisz wiedzieć. Że rozwazasz rozwód, że to są ostatki twoich podrygów. Cholera wie, o co jej chodzi. Może jest nieustysfakcjonowana waszym wspólnym życiem, może sie czuje zamknieta w klatce, moze ma depresję, nie wiadomo. Ona ci musi powiedziec albo choc naprowadzic na właściwy trop. Mozliwe, ze to nie jest zależne od niej, ale ty nie umiesz przeciez czytac w myslach.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość ja mam dziecko
ja mialam to samo z mezem, najpierw staralam sie poszperac we wlasnym wnetrzu , zawsze wole poszukac winy w sobie a dopiero potem u innych , znalazlam pare minusow i staralam sie je zlikwidowac, EFEKT 0 POTEM ZAPROPONOWALAM ROZMOWE NA TEN TEMAT efekt -awantura, POTEM ZAPROPONOWALAM WIZYTE W PORADNI MALZENSKIEJ - EFEKT- JESZCZE WIEKSZA AWANTURA a potem balam sie naten temat mowic -EFEKt-ROZWOD bo okazalo sie ze mąż biega na prawo i lewo moze u ciebie jest tak samo bo nie wierze zeby w normalnym związku obylo sie bez seksu, kazdy tego chce.

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość paroova
na tym dziale niewiele sie dzieje, więcej odpowiedzi byś dostał na uczuciowym albo ogólnym

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość bonita100
wina zawsze jest po srodku,może zona nie ma ochoty,ale jakas pzyczyna jest,rozmowa jest dobrym lekarstwem ,jesli z niej nie wyniknie nic dobrego ,trzeba zrobic sobie bilans ,rowniez zona ale każdy z was osobno,jak jest miedzy wami miłośc to na pewno zwasze jest szansa

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość fantazja fantazja
a co pocieszycielka cudzego męża czyli Ewunia może powiedzieć o żonach.... hmmmmm.... a! to topik dla facetów, których swędzi, tu jej rady się przydadzą, ona lubi pomagać się rozwieść do twórcy tematu... może poczytaj jak sprawić przyjemność kobiecie, może coś na temat kobiecej mapy ciała, a może zwyczajnie wystarczy byś się wykąpał

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach
Gość czarodziej00289
a ja myślę, że list jest dobrym pomysłem. Jak będziesz chciał rozmawiać to pewnie skończy sie to awanturą i nie zdążysz jej nawet wszystkiego powiedzieć, a list z czystej ciekawości przeczyta i może wziąć sobie do serca. Jesteś dobrym facetem, skoro szukasz ratunku dla swojego małżeństwa, powodzenia :-)

Udostępnij ten post


Link to postu
Udostępnij na innych stronach

×