Jak uzyskac prawa do dziecka ?

Chcialbym prosic Was o rade. Mam corke ktora ma ponad rok i na chwile obecna nie mam zadnych praw rodzicielskich do niej. Chcialbym uzyskac prawa do widzen , do mozliwosci spedzania czasu z nia i nie za bardzo wiem jak sie do tego zabrac. Z matka dziecka mialem dobre kontakty aczkolwiek wiem ze mi bedzie utrudniac sprawe bo ona traktuje corke jako swoja wlasnosc i napewno ostatnia rzeczy ktorej chce to dzielenie sie nia. Od samego urodzenia corki place regularnie 1000zl na dziecko. Nie za bardzo chce wchodzic bez przygotowania na droge sadowa poprostu obawiam sie ze matka zarzyczy sobie sporych alimentow na dziecko ktore moze uzyskac ze wzgledu na to ze b.dobrze zarabiam. Na chwile obecna nie widnieje w zadnej dokumentacji dziecka a chcialbym miec prawo do wlasnego dziecka.

Bez drogi sądowej się nie obędzie. Należy wnieść do Sądu wniosek o ustalenie ojcostwa i przyznanie władzy rodzicielskiej. - z uzasadnieniem (informacje, że płacisz od początku na utrzymanie dziecka też powinny się w nim znaleźć - dobrze gdybys mial na to jakies dowody wpłat, chocby wyciąg z konta). We wniosku musisz tez zaznaczyc, że zależy ci na prawie do kontaktów z dzieckiem.

pytanie mam jeszcze inne ile moge dostac widzen z dzieckiem ? czy musza byc one tylko w obecnosci matki ?

Co do ilości widzeń - to przeważnie kompromis miedzy twoimi oczekiwaniami i stanowiskiem matki. Przeważnie spotykalam sie z rozwiazaniem; co drugi weekend; albo tylko w soboty, lub tylko w niedziele... nie ma tu reguł. W przypadku malego dziecka zdanie matki jest brane w duzym stopniu pod uwage - i moze być postanowienie sądu, że widzenia zawsze w jej obecnosci. Z czasem, gdy dziecko jest większe i nawiązuje sie miedzy wami więź, mozesz występowac do Sądu o inne uregulowania spotkań. Co do twojej wcześniejszej obawy co do wysokosci alimentów - liczą sie nie tylko twoje dochody, ale i uzasadnione potrzeby dziecka. Więc niekoniecznie muszą to być jakies sumy z kosmosu.

Acha, pisałes jeszcze, że nie widniejesz w żadnej dokumentacji dziecka. Ten problem można rozwiązać prościej, ale wymagana jest dobra wola matki. Po prostu idziecie razem do Urzędu Stanu Cywilnego, ty oswiadczasz, że chcesz uznać dziecko, jego matka potwierdza - i wydawany jest nowy akt urodzenia, w którym jesteś wpisany jako ojciec. Z tym, że władzę rodzicielska musisz i tak uzyskac na drodze postępowania sądowego (Sąd Rejonowy, Wydział Rodzinny i Nieletnich)

nie bardzo wiem co mi to da ze pojde sie wpisac do USC ? abstrachujac od dobrej woli matki na ktora bym raczej nie liczyl to nie bardzo wiem co mi to da ? przeciez nie zapewni mi to prawa do widzen ...

Ale ominiesz sądową procedurę ustalania ojcostwa (trwa to ze 3 miesiace) i tym samym skrócisz oczekiwanie na przyznanie władzy rodzicielskiej i prawo do spotkań.

a czy mozna sprawe w USC zalatwic za posrednictwem poczty np. jesli dostana list podpisany przez obojga rodzicow ? Cos mam przeczucie ze nie bardzo.... mysle na chwile obecna ze chyba pozostaje tylko droga sadowa aczkolwiek to moze wprowadzic jedynie nerwowosc w wzajemnych stosunkach a na tym mi najmniej zalezy...

Żeby mieć prawo do odwiedzin, najpierw musisz być formalnie ojcem, a do tego prowadzą dwie drogi - uznanie dobrowolne albo ustalenie przez sąd. Uznanie ojcostwa (za zgodą matki): http://malzenstwo.wieszjak.pl/konkubinat/205342,Uznanie-ojcostwa.html bez zgody matki pozostaje droga sądowa - najpierw o ustalenie ojcostwa i nadanie władzy rodzicielskiej, potem o ustalenie kontaktów. http://www.pisma.coo.pl/pochodzenie-dziecka/371-pozew-o-ustalenie-ojcostwa-nadanie-nazwiska-ojca-i-udzielenie-wladzy-rodzicielskiej-ojcu.html W przypadku tak małego dziecka raczej nastaw się na wizyty u matki, dopiero w przypadku starszych dzieci sądy przyznają weekendy.

Czy nie orientuje sie ktos ile tego typu sprawa bedzie trwala ? Czy powinienem sie do tego jakos przygotowac , pozbierac jakas dokumentacji itd ?

Przede wszystkim plac te alimenty jakims przekazem pocztowym, przelewem bankowym abys mial potwierdzenie. I jedynie sprawa sadowa o ustalenie praw rodzicielskich i widzen z dzieckiem.

chcesz widywać się z dzieckiem, ktore w ogóle ciebie nie zna? I chcesz żeby dziecku to sie podobalo ? To jakieś chore, jesteś obcym facetem i możesz sprawic więcej złego niż dobrego Najpierw niech dziecko ciebie pozna. I polubi.

dziecko mnie zna bo wielokrotnie sie widzielismy wiec kwestia jest tylko zebym mial pewnosc ze bez wzgledu na fochy matki bede mial do dziecka dostep....